 |
Nienawidzę ludzi za każde kłamstwo, które musiałem połknąć, żeby teraz nim rzygać.
|
|
 |
ja, Ty i srebrna taca, kiedyś to nie przerażało, dziś do tego nie chcę wracać
|
|
 |
zmień to ej, zanim słowo "my" to będzie tylko przeszłość, wiesz często jest, że mijamy się w naszym małym świecie, a przecież to my znamy siebie najlepiej. dziś patrzyłem jak śpisz wsłuchując się w twój oddech, który krzyczał do mnie że już nic tu nie jest proste. duszę się i choć się staram brakuje mi tlenu, chciałbym mieć legendę do mapy twojego charakteru, chciałbym cię zrozumieć, ale się gubię
|
|
 |
wszystko zdaje się być piękne, chyba, że widzisz to z bliska
|
|
 |
milczę, jakby ktoś trzymał zimny nóż na moim gardle i choć chłód mnie przenika, to wszystko jest nieważne
|
|
 |
"lampart nie zmienia cętek" ;)
|
|
 |
jesteś silny, ale ja chcę być Twoją największą słabością.
|
|
 |
musiałem umrzeć jak Piotruś Pan żeby zacząć latać :)
|
|
 |
Jest popołudnie, a ja już ledwo trzymam się na nogach, w zasadzie to upiłam się już rano tylko po to, by przekonać samą siebie, że to nic, że zobaczę się z miłością mojego życia dopiero za pół roku; że to nic, że to nie boli i że dam radę.
|
|
 |
rzeczy idealne są dla ludzi bez fantazji.
|
|
|
|