 |
nie mam nic do stracenia, sprzedałam najcenniejszą miłość, jaką kiedykolwiek mogłam mieć.
|
|
 |
zabrałeś mi wszystko. wyrwałeś ze mnie każdą nitkę siły, jaką w sobie miałam. nie dałeś mi wyboru. a jednak ja mimo wszystko chciałam tylko ciebie i to na zawsze. nie umiałam bez ciebie istnieć, nie umiałam cię zostawić, choć z dnia na dzień pozbawiałeś mnie całej energii, wziąłeś chęć do życia, do postawienia kroku, zaczerpnięcia powietrza, wykradłeś wszystkie sny, zabiłeś uczucia. nie da się mnie odbudować, ale jednak wciąż oddycham, jednak jestem niezniszczalna.
|
|
 |
nigdy nie jesteś tak słaby, jak wtedy, gdy kogoś naprawdę kochasz.
|
|
 |
zastanawiam się, co zrobiłeś z tymi wszystkimi rzeczami, które były ode mnie. zastanawiam się czy spaliłeś je wszystkie razem, żeby nie patrzyć, czy niszczyłeś każdą po kolei dławiąc się wspomnieniami.
|
|
 |
Zgubiłem sens i odnaleźć go nie mogłem, własny świat nagle wydał się tak obcy, tak pusty, chłodny, nieistotny. Chciałem wystraszyć słońce, zabić dnie, ożywić noce i groziłem chmurom też, że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz, aby zmył zaschnięty strup wspomnień i spłynął po mnie. Gdy na wietrze zapalasz świeczkę dobrze wiesz, że nic na tym świecie nie jest wieczne a samotność to taka straszna trwoga, kiedy zostają tylko zdjęcia po tak wielu osobach. Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy, trawisz go samotnie chcąc by było tak jak dawniej..dawne dni przepadły, odbijają się echem..tych wszystkich twarzy z waszym wspólnym śmiechem
|
|
 |
"był wszystkim. nie można mieć wszystkiego".
|
|
 |
i gdyby to był ostatni dzień mojego życia, pobiegłabym, zapukała do twoich drzwi i wykrzyczała, że nie było ani jednego dnia, w którym nie myślałabym o tobie.
|
|
 |
nie zadawaj pytań to nie usłyszysz kłamstw
|
|
 |
brakuje mi odwagi, by przyznać się do błędu. brakuje mi siły na jakikolwiek krok, brakuje wiary w to, że tylko prawda wyzwala. brakuje nadziei na koniec. jakikolwiek.
|
|
 |
mam tysiąc twarzy i żadna z nich nie jest tą prawdziwą.
|
|
 |
jestem chwilą, dla której byłbyś w stanie spalić wszystkie mosty.
|
|
 |
nie wierzę, po raz kolejny nie mogę uwierzyć, że nadal nie jestem w stanie o tobie zapomnieć, nie wierzę, że to piszę, że tu wróciłam, że cały mój eden był tylko iluzją, że nie umiem długo budować szczęścia na kłamstwie, nie wierzę.
|
|
|
|