 |
|
Czasem zastanawiam się czy tylko na to zasługuje... Na uwagę ,o którą ciągle muszę zabiegać./poetkazprzypadku
|
|
 |
|
Moje życie było poczekalnią . Do momentu gdy poznałam Ciebie. / poetkazprzypadku
|
|
 |
|
Wszyscy piszą o miłości. Tak pięknie wplatają głębokie przekazy o uczuciach w zwykłe zdania , w potok niekończących się słów. Czytam je wszystkie z takim podziwem i delikatną zazdrością , że ja tak nie potrafię. Nigdy nikomu kogo kocham nie będę umiała przekazać tego w tak wyjątkowy sposób,w jaki robią to inni. Nie doprowadzę go tym do łez i bezwarunkowego drżenia serca. Nie poczuje ,że to właśnie tak chciałabym ujmować swoją miłość,której pokłady schowane są gdzieś w najciemniejszym i najbardziej odległym zakątku mojego małego serduszka. Nie jestem poetką,może prosto dobieram słowa.Może czasem poruszam tematy ,które są mniej interesujące od bólu czy szczęścia w miłości. Nie zagwarantuje mu długich, rozczulających monologów ,ale dam mu całą siebie. Dam mu miłość i uśmiech na ustach. To powinno wystarczyć. / poetkazprzypadku
|
|
 |
|
Przepraszam, że nie potrafię rozmawiać o miłości, ale mogę napisać Ci list przesycony najprawdziwszymi uczuciami. Opowiem Ci w nim wszystko, co przeżyłam przez ostatnie pół roku. Opiszę Ci każdą chwilę spędzoną bez Ciebie abyś wiedział jak marne jest moje samotne życie. Przedstawię Ci każdy sen, który poświęcony był Twojej osobie. Poczujesz cały ten ból, który obarcza moje skrzywdzone serce. Zatęsknisz całym sobą za moimi oczami i delikatnymi dłońmi, które pieściły Twoje rozgrzane ciało. Doświadczysz wszystkiego co ja na własnej skórze i nawet nie będziesz wiedział kiedy uronisz jedną łzę i zapragniesz naprawić wszystkie swoje błędy. / napisana
|
|
 |
|
To smutne kiedy uświadamiasz sobie, że dla ostatnich sześciu miesięcy najczęstszym wspomnieniem są nieprzespane noce i łzy. / napisana
|
|
 |
|
najbardziej bolała mnie tylko wizja przyszłości bez jego osoby, że coś czym żyłam przez długi czas właśnie się zakończyło. nie płakałam bo tak naprawdę nie było mi smutno, nie wspominam bo nie chcę do tego wracać, unikam kontaktu z nim i nie chcę wiedzieć co u niego. zamknęłam ten rozdział na zawsze i nie pozwolę sobie nigdy więcej do niego wrócić, Jemu też nie.
|
|
 |
|
Popatrz ile czasu upłynęło, a we mnie dalej nie ma życia. Ciągle jeszcze walczę z uporczywymi wspomnieniami, ciągle składam swoje serce i uczę się nowego życia. Najgorsze jest to, że jestem tym wszystkim już bardzo zmęczona. Nie mam sił każdego dnia wstawać i myśleć, że może akurat ten dzień będzie dla mnie lepszy. Biję się z myślami, próbuję jakoś wykluczyć przeszłość. Często czuję się jakbym spadała w dół, w jakąś otchłań, która nie ma końca. Męczy mnie to odczucie, bo przecież tak się nie da żyć. Wiem, że nie można polegać jedynie na wspomnieniach i nadziei, ale nie spodziewałam się, że tak ciężko jest z tym skończyć. Czuję się słaba i beznadziejna. Cholernie ciężko trwać w takiej rzeczywistości, niech mi ktoś pomoże to zmienić. / napisana
|
|
 |
|
Nieważne jak bardzo obojętna byłabym przez cały dzień w stosunku do Ciebie, wieczorem zawsze wszystko jest inaczej. Każdej nocy tęsknie zarywam godziny myśląc czy wszystko dobrze i jak Ci leci życie a najbardziej chciałabym wiedzieć czy też siedzisz myśląc o mnie. Chciałabym wiedzieć czy brakuje Ci naszych rozmów wieczorem, słów "kocham Cię" i kłócenia o to kto mocniej. I tak mijają dni z nadzieją, że może odezwiesz się nawet jeśli miałbyś zaraz odejść.
|
|
 |
|
może po prostu zbyt dużo sobie wyobrażałam..
|
|
 |
|
Był moim sercem. Prawą i lewą komorą. Był elementem świata , bez którego nie dało się skończyć układanki życia./ poetkazprzypadku
|
|
|
|