 |
|
Lubie byc twoja i tylko twoja. Kiedy jestem z Tobą tak wlasnie sie czuje. Malo tego czuje sie bezpieczna i wiem ze niczego nie musze sie bać.
|
|
 |
Serce i rozum? To dwie odległe galaktyki. /k.sz
|
|
 |
Dzieciństwo.Durne pomysły i realizowanie ich. Ta cholernie fajna nieświadomość o konsekwencjach. Ten świat w kolorowych odcieniach. Masa zabaw na podwórku. Berek, chowanego na całe osiedle, dwa ognie, ciuciubabka, kończąca się zderzeniem w auto sąsiada.Nie mieliśmy telefonów, ale doskonale wiedzieliśmy gdzie znaleźć przyjaciół. Na boisku, na którym trawa nie miała szans odrastać. Zdarte łokcie i kolana, które wcale nam nie przeszkadzały w dalszej zabawie. Rany gojące się tygodniami. W pochmurne dni pocinanie na Pegazus-ie. Mario . Pamiętasz? To było coś ! Wymienianie się karteczkami, oglądanie Muminków i Smerfów. Dni, które były wykorzystywane do granic możliwości. My, którzy nie wiedzieliśmy co to znaczy ''zmęczenie''. Za nic nie oddałabym mojego dzieciństwa. Współcześni rodzice strasznie ich krzywdzą kupując coraz to nowsze tablety i gry komputerowe. Nasze dzieciństwo związane było Z adrenaliną i nauką o życiu, na własnym doświadczeniu.Dziękuje, że mogłam je przeżyć w ten sposób/k.sz
|
|
 |
Taaaaa nazwał mnie dziwką..Ale oboje wiemy, ze tylko dlatego, że mu zazdrościł, że to nie on był na jego miejscu..Próbował, ale nie osiągnął "celu". Ale czy to jest powód by nazywał mnie dziwką, skoro jak sam twierdzi "ma dziewczynę" ? || pozorna
|
|
 |
Boję się nocy.Boję się zamknąć oczy i zasnąć.Boję się zobaczyć to czego próbuję się tak nieudolnie pozbyć ze swojej pamięci.-Żle się czuję..-szepnęłam nad ranem śpiącej mamie,po czym osunęłam się na łóżko rodziców-To nerwy,zbyt mocno stresujesz się szkołą-mówiła.Ale tak na prawdę nie zdaje sobie sprawy z tego co dzieje sie w moim życiu.On też nie wie.Od dwóch długich lat nie wie o nim nic.Prócz tego,że żyję i chodzę do szkoły.Chociaż ostatnio nie chodzę.Ostre zapalenie mogdałków odwiedzilo me gardło.Kiedyś,gdy już nie byliśmy razem niewidząc mnie jeden dzień pisał zmartwiony.A dziś?Cisza,pustka,nic..Łzy i samotnoiść to domena moich nocy.Poczucie kruchości i bezradności góruję nad moim życiem.A ja po prostu za nim tęsknie po drodzę popełniając masę błędów,które zbyt mocno mieszają w moim życiu.Mam dość przypadkowych romansów i chwilowych przygód.Chce Jego.Tylko tego,który nauczył moje serce kochać..jego kochać.. || pozorna
|
|
 |
|
Owszem, nie jestem ładna. nie mam dobrej figury i za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy.Jestem też cholerną zazdrośnicą. A no i jeszcze jedno. Kocham cię nad życie.
|
|
 |
Nie zabiorę Cię wysoko, ale możemy spaść razem.
|
|
 |
Jak diler mogę sprzedać Ci najlepsze sny, ale musisz mi zaufać i za mną iść.
|
|
|
|