głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika not.embrace

B.R.O   Machine Gun ♥

zlapmnie_ dodano: 23 luty 2012

B.R.O - Machine Gun ♥

♥ teksty zlapmnie_ dodał komentarz: do wpisu 23 luty 2012
Czasem mam ochotę pierdolnąć drzwiami i nigdy nie wracać do przeszłości

czarne-slonce dodano: 23 luty 2012

Czasem mam ochotę pierdolnąć drzwiami i nigdy nie wracać do przeszłości

i nawzajem słońce. ♥ teksty zlapmnie_ dodał komentarz: i nawzajem słońce. ♥ do wpisu 23 luty 2012
troche Was zaniedbuję  przepraszam  ale zapierdol w szkole mam straszny. : c ♥

zlapmnie_ dodano: 23 luty 2012

troche Was zaniedbuję, przepraszam, ale zapierdol w szkole mam straszny. : c ♥

życie to taki burdel który ciężko ogarnąć chwilami

czarne-slonce dodano: 22 luty 2012

życie to taki burdel który ciężko ogarnąć chwilami

spójrz  jak odchodzi. wolno  na luzie  jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. pali fajkę  udając że ten dym to wcale nie nadzieja  która spłonęła żywcem. daszek czapki osłania jego węglowe oczy  w których ukrył jej duszę  gdy wytargał ją z ciała. w kieszenie upchał resztki żarliwej miłości  ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. pod pachą niósł małą torbę  do której upakował jej wspomnienia  te dobre oczywiście. złe zbyt wiele ważą  a on z natury nie lubił się przemęczać. nie lubił się wiązać  czuć jak pies na łańcuchu. ale kochał niszczyć. dlatego zabrał jej to wszystko  co zdołał. i nie pozostawił nic  prócz pustego ciała  wypranego z uczuć. zostawił ją na pastwę dzikich myśli  urojeń i braku wiary. lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 22 luty 2012

spójrz, jak odchodzi. wolno, na luzie, jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. pali fajkę, udając że ten dym to wcale nie nadzieja, która spłonęła żywcem. daszek czapki osłania jego węglowe oczy, w których ukrył jej duszę, gdy wytargał ją z ciała. w kieszenie upchał resztki żarliwej miłości, ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. pod pachą niósł małą torbę, do której upakował jej wspomnienia, te dobre oczywiście. złe zbyt wiele ważą, a on z natury nie lubił się przemęczać. nie lubił się wiązać, czuć jak pies na łańcuchu. ale kochał niszczyć. dlatego zabrał jej to wszystko, co zdołał. i nie pozostawił nic, prócz pustego ciała, wypranego z uczuć. zostawił ją na pastwę dzikich myśli, urojeń i braku wiary. lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję./nieswiadomosc

Chciałabym w przyszłości zostać psychologiem i móc pomagać innym ludziom w problemach. Łatwiej jest komuś poradzić niż sobie  a potem się do tego dostosować.   w.

wisienka265 dodano: 22 luty 2012

Chciałabym w przyszłości zostać psychologiem i móc pomagać innym ludziom w problemach. Łatwiej jest komuś poradzić niż sobie, a potem się do tego dostosować. / w.

W czymś przyjemnym najlepszy jest czas oczekiwania. Bo albo to wszystko mija zbyt szybko lub wcale nie jest takie  jakie miało być.   w.

wisienka265 dodano: 22 luty 2012

W czymś przyjemnym najlepszy jest czas oczekiwania. Bo albo to wszystko mija zbyt szybko lub wcale nie jest takie, jakie miało być. / w.

Zaciągam się muzyką jak palacz papierosem.   w.

wisienka265 dodano: 22 luty 2012

Zaciągam się muzyką jak palacz papierosem. / w.

8 minut byłeś przy mnie. Telefonicznie...   ananas w puszce

ananas_w_puszce dodano: 21 luty 2012

8 minut byłeś przy mnie. Telefonicznie... //ananas_w_puszce

ciągle naciskała klamkę  próbując otworzyć drzwi. szarpała  waliła w nie pięściami  krzyczała  abym dała choć jakiś znak życia. bez mrugnięcia słuchałam tego wszystkiego  gapiąc się w okno  które w połowie przysłaniała rozdarta firanka. zaszklonymi oczami próbowałam wyłapać coś co odwróci moją uwagę od otaczającego świata. tym razem jednak nie udało mi się  a ona wciąż się nie poddawała. po jakimś czasie zrobiło mi się jej nawet żal  troszczyła się o mnie i naprawdę chciała pomóc  a ja.. ja miałam to w głęboko gdzieś  totalnie olałam przyjaźń  zniszczona czymś co nazywają miłością. w wyniku impulsu podbiegłam do drzwi i otworzyłam je  ze zgrzytem przekręcając klucz. zaszokowana moją nagłą reakcją  wpadła do pokoju  omal nie potykając się o poprzewracane meble. wzrokiem omiotła plamy na dywanie  kawałki szkła i roztrzaskane krzesło. rysy na ścianach  rozrzucone ubrania i stos chusteczek obok popielniczki. nic nie powiedziała. patrzyłam na nią  wypuszczając łzy.   Boli.   Wiem. N

nieswiadomosc dodano: 21 luty 2012

ciągle naciskała klamkę, próbując otworzyć drzwi. szarpała, waliła w nie pięściami, krzyczała, abym dała choć jakiś znak życia. bez mrugnięcia słuchałam tego wszystkiego, gapiąc się w okno, które w połowie przysłaniała rozdarta firanka. zaszklonymi oczami próbowałam wyłapać coś co odwróci moją uwagę od otaczającego świata. tym razem jednak nie udało mi się, a ona wciąż się nie poddawała. po jakimś czasie zrobiło mi się jej nawet żal, troszczyła się o mnie i naprawdę chciała pomóc, a ja.. ja miałam to w głęboko gdzieś, totalnie olałam przyjaźń, zniszczona czymś co nazywają miłością. w wyniku impulsu podbiegłam do drzwi i otworzyłam je, ze zgrzytem przekręcając klucz. zaszokowana moją nagłą reakcją, wpadła do pokoju, omal nie potykając się o poprzewracane meble. wzrokiem omiotła plamy na dywanie, kawałki szkła i roztrzaskane krzesło. rysy na ścianach, rozrzucone ubrania i stos chusteczek obok popielniczki. nic nie powiedziała. patrzyłam na nią, wypuszczając łzy. - Boli. - Wiem./N

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć