 |
Leżę, zimno podłogi koi moje ciało i zmysły. Dobrze mi tutaj. Lepszym miejscem były tylko Jego ramiona./ aniusssia
|
|
 |
Uwierz, nie chcę się poddawać, widzę kilka dłoni wyciągniętych w moją stronę, chcą mi pomóc, to oczywiste. Jak chcą to zrobić nie będąc Nim, jak? / aniusssia
|
|
 |
Ten wpis nie będzie cudowny, będzie zwykły, przesiąknięty na wskroś setką uczuć. Najsilniejsza z nich jest tęsknota, jest na najwyższym szczeblu tej drabiny, nie zamierza ustąpić naiwności, która jest tuż za nią i kurczowo trzyma się jej nóg. Słychać szepty, to nadzieja próbuje dostać się na sam szczyt i zająć miejsce tęsknoty, właśnie minęła szczęście i stanęła, to smutek stanął na jej drodze. To tęsknota, naiwność, smutek, nadzieja i szczęście, to właśnie one, właśnie teraz, tworzą osobę jaką jestem. / aniusssia
|
|
 |
Nigdy nie pozwoliłbyś mnie skrzywdzić. Więc dlaczego sam to teraz robisz? / aniusssia
|
|
 |
A co jeśli zaczynająca się właśnie godzina jest Twoją ostatnią? / aniusssia
|
|
 |
Stał się każdym moim oddechem. / aniusssia
|
|
 |
To już trzecia herbata dzisiejszego dnia. Kolejna, która ogrzewa moje dłonie, wiecznie zimne. Łudzę się, że to właśnie z tej szklanki piłeś będąc u mnie całe 13 dni temu. Brakuje mi Ciebie, czułego i aksamitnego głosu kładącego mnie spać, brakuje mi Twoich oczu i uśmiechu, i chyba jeszcze dotyku, który sprawiał, że przez moje ciało przechodziły dreszcze. Cholera, kocham Cię. / aniusssia
|
|
 |
z okazji walentynek chuj wam wszystkim w dupe!
|
|
 |
Historia nie tyczy się jej, jego czy ich, tyczy się nas. Pamiętasz, jak tuż przed snem szeptałam Ci do ucha jak bardzo kocham? Pamiętasz jak chwilę po przebudzeniu, jeszcze zaspanym głosem witałam Cię i składałam na Twoich wargach ciepły pocałunek? Uwielbiałam te małe detale ciągnące za sobą te nieco większe. Uwielbiałam, kiedy odpowiedzią na moje słowa był jedynie Twój uśmiech. Wiedziałam, że to nie jest tak, że nie wiesz co powiedzieć. Wiedziałam, że jesteś pewien, że wiem co chcesz powiedzieć. Nasze myśli były jak jedność. Oczy mówiły tak wiele. Kiedy poranne promienie słońca pieściły delikatnie nasze policzki, a kilka godzin później płakało niebo, nasze źrenice nadal się uśmiechały. Miałam wrażenie, że w tym wszystkim tkwi jakiś głębszy sens, że wystarczy go zauważyć. Na pustych zasadach, bez przeszkód brnęliśmy do przodu. Tak, nigdy nie oglądaliśmy się za siebie. To co było przed nami i to co mieliśmy przy swoim boku było najcenniejsze, my byliśmy najcenniejsi. / Endoftime.
|
|
 |
Obawiam się, że gdyby spojrzał w moje oczy wszystko by wróciło.. Nie wiem czy polubiłby mnie taką jaka jestem teraz, bo jestem inna, zmieniłam się tak bardzo, że sama nie mogę tego pojąć. / aniusssia
|
|
 |
Nie, nie ma nic gorszego niż obojętność. Nie musi być widoczna w oczach, najgorsze są chyba obojętne odpowiedzi, tak, to nawet pewne. Ciężko nie mieć żadnego punktu zaczepienia, słyszeć w głosie drugiej osoby nutkę nudy połączoną z niechęcią rozmowy z Nami. / aniusssia
|
|
 |
- A co jeśli powiem: nie zatrzymuj mnie, chcę odejść? - Sprawię, żeby Twoje " chcę odejść " zmieniło się na " wiem, że przy Tobie jest moje miejsce" , wtedy powstanie najpiękniejsze zdanie pod słońcem: "nie zatrzymuj mnie, wiem , że przy Tobie jest moje miejsce", prawda, że piękne? / aniusssia
|
|
|
|