|
Podobno fizycznie uzależniamy się dwa tygodnie. Ty miałeś na to dwadzieścia. Być może uzależniłeś się ode mnie a ona niczym niquitin pomogła Ci zapomnieć. Masz racje, to najlepsze wyjście, ale zapomniałeś o jednym: ja tak nie potrafię.
|
|
|
Przepraszam, że się w Tobie zakochałam, że stałeś się moim całym światem. przepraszam za każde spojrzenie, za każde słowo w Twoją stronę, za każdy uśmiech. przepraszam za miłość.
|
|
|
Bo z wami odkryję trzynasty miesiąc, ósmy dzień tygodnia, i dwudziestą piątą godzinę doby ;*
|
|
|
Gdyby jedno życzenie mogło ci się spełnić, jeszcze dziś, przed zachodem słońca, co by to było ?
|
|
|
Kiedyś mu opowiem jak bardzo go kochałam. Jak bardzo tęskniłam i cierpiałam. Kiedy wieczorami płakałam trzymając w ręku kakao i cukierki. Jak spałam z jego zdjęciem. Jak serce mi pękało gdy robił opisy do jakiejś dziewczyny. Opowiem mu. Pośmiejemy się razem.
|
|
|
powiedzieli , że nie wypada nam za sobą tęsknić . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Wiesz jest ktoś kto o Tobie myśli codziennie. Jakieś 52149 razy na sekundę. Ktoś kto wstając rano przypomina sobie najlepsze chwile spędzone z Tobą w szkole. Ktoś kto idzie do szkoły z nadzieja, że dziś będzie jeszcze lepiej. Ktoś kto rozgląda się czy przypadkiem los nie chciał żeby ta osoba Cię spotkała.Tu i teraz. Jest ktoś kto rozgląda sie na przerwach za Tobą , i na lekcjach modli sie żebyś usiadł jak najbliżej niej. Ktoś kto wchodząc na GG pierwsze patrzy czy jesteś dostępny. Ktoś kto sprawdza 1000 razy dziennie telefon, czy czasem nie napisałeś. Jest ktoś kto słucha na okrągło Twojej ulubionej piosenki.Ktoś kto ogląda Twoje zdjęcia na nk/faceboooku 1000000 razy . Bo jeden raz to za mało. Jest ktoś kto idąc spać myśli czy może być lepiej , niż jest. Bo jest tak zajebiście szczęśliwy
|
|
|
brak potrzeby by istnieć, by oddychać i trwać tu. [M]
|
|
|
Pamiętam pierwsze spotkanie, pierwsze spojrzenie, pierwszy uśmiech i kilka prostych, przyspieszających bicie serca słów. Nie umiem zapominać, szczególnie kogoś kto po raz pierwszy w życiu sprawił, że nauczyłam się kochać, okazywać uczucia i tęsknić. Nieważne, że odszedł.. Odejście nie oznacza końca, nagłego "porzucenia" miłości, która jest we mnie kilka lat i z każdym dniem staje się coraz silniejsza. Nie widzę Jego twarzy, dawno nie słyszałam Jego głosu, ale czuję, że nadal we mnie żyje, przebudza się w każdej wolnej chwili i nie pozwala mi normalnie funkcjonować. / nieracjonalnie
|
|
|
|