głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nosferaatu_

Cz.2 Bywało między nami różnie  ale nieustannie wierzyłam w wartość i nieprzemijalność tych słów. Widziałam jego wady  ale akceptowałam je tak samo jak zalety  a czasem nawet kochałam w nim bardziej te minusy niż plusy. Byłam pewna  że jest dobrym  uczciwym i troskliwym człowiekiem. Tak  wierzyłam w to tak mocno  że nie dopuszczałam do siebie żadnych innych możliwości  racji czy opinii. Nawet jeśli pojawiały się jakieś wątpliwości  oddalałam je od siebie  bo wiedziałam  że jeśli ja przestane w swoje przeczucia  co do niego wierzyć to nie będzie już po co i dla kogo walczyć. Wtedy nie odpuściłam  ale dzisiaj... Dzisiaj jestem skłonna uwierzyć wszystkim tylko nie sobie i nie jemu. I to właśnie tak cholernie boli. Tak trudno przyznać się  że może się nie miało racji walcząc o tą miłość i o kogoś  kto być może nie był wart naszych uczuć. To tak bardzo boli  kiedy nie rozpoznaje się człowieka  który wciąż jest najbliższy sercu  a który być może tak naprawdę nigdy nie istniał.  he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 14 grudnia 2014

Cz.2 Bywało między nami różnie, ale nieustannie wierzyłam w wartość i nieprzemijalność tych słów. Widziałam jego wady, ale akceptowałam je tak samo jak zalety, a czasem nawet kochałam w nim bardziej te minusy niż plusy. Byłam pewna, że jest dobrym, uczciwym i troskliwym człowiekiem. Tak, wierzyłam w to tak mocno, że nie dopuszczałam do siebie żadnych innych możliwości, racji czy opinii. Nawet jeśli pojawiały się jakieś wątpliwości, oddalałam je od siebie, bo wiedziałam, że jeśli ja przestane w swoje przeczucia, co do niego wierzyć to nie będzie już po co i dla kogo walczyć. Wtedy nie odpuściłam, ale dzisiaj... Dzisiaj jestem skłonna uwierzyć wszystkim tylko nie sobie i nie jemu. I to właśnie tak cholernie boli. Tak trudno przyznać się, że może się nie miało racji walcząc o tą miłość i o kogoś, kto być może nie był wart naszych uczuć. To tak bardzo boli, kiedy nie rozpoznaje się człowieka, który wciąż jest najbliższy sercu, a który być może tak naprawdę nigdy nie istniał./ he.is.my.hope

Cz.1 W życiu jest wiele momentów  zdarzeń  które ranią i sprawiają  że człowiek się rozsypuje. Bywają też takie  które wstrząsają człowiekiem  ale można je ukryć i przemilczeć. Czasem chcę się to zrobić  bo boli to na tyle mocno  że człowiek nie chce żeby ktoś inny wiedział  że świat  a może i my sami się pomyliliśmy  nie mieliśmy racji. Tak mi się zdarzyło właśnie z nim. Bo ja chyba tak naprawdę go nie znam  po dwóch latach stwierdzam  że nie wiem kim jest i czy choć trochę miałam racji chroniąc i broniąc jego imię przed sobą i innymi. Chyba pomyliłam się bezgranicznie mu ufając i wierząc w jego piękne oczy i jeszcze lepsze serce. Może wszyscy inni mieli rację co do niego  może tylko ja nie chciałam tego faktu dopuścić do siebie. Nie wiem. Patrząc na jego zdjęcia  na to jak i z kim teraz żyje nie rozpoznaje go. Nic  a nic. Nie mogę uwierzyć  że kiedyś to mi mówił tak wiele pięknych słów  że to ze mną miał tyle wspaniałych planów i właśnie mnie obiecywał  że nigdy mnie nie zostawi.

he.is.my.hope dodano: 14 grudnia 2014

Cz.1 W życiu jest wiele momentów, zdarzeń, które ranią i sprawiają, że człowiek się rozsypuje. Bywają też takie, które wstrząsają człowiekiem, ale można je ukryć i przemilczeć. Czasem chcę się to zrobić, bo boli to na tyle mocno, że człowiek nie chce żeby ktoś inny wiedział, że świat, a może i my sami się pomyliliśmy, nie mieliśmy racji. Tak mi się zdarzyło właśnie z nim. Bo ja chyba tak naprawdę go nie znam, po dwóch latach stwierdzam, że nie wiem kim jest i czy choć trochę miałam racji chroniąc i broniąc jego imię przed sobą i innymi. Chyba pomyliłam się bezgranicznie mu ufając i wierząc w jego piękne oczy i jeszcze lepsze serce. Może wszyscy inni mieli rację co do niego, może tylko ja nie chciałam tego faktu dopuścić do siebie. Nie wiem. Patrząc na jego zdjęcia, na to jak i z kim teraz żyje nie rozpoznaje go. Nic, a nic. Nie mogę uwierzyć, że kiedyś to mi mówił tak wiele pięknych słów, że to ze mną miał tyle wspaniałych planów i właśnie mnie obiecywał, że nigdy mnie nie zostawi.

Pomimo potknięć  jakkolwiek by nie było dotrę  jeśli się cofnę  to wyłącznie by wziąć rozbieg!   Shellerini

nosferaatu_ dodano: 13 grudnia 2014

Pomimo potknięć, jakkolwiek by nie było dotrę, jeśli się cofnę, to wyłącznie by wziąć rozbieg! / Shellerini

Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść  nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu  zaborczości  jest skierowaniem się ku drugiej osobie  jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia  czasem wbrew własnemu.   Vincent van Gogh.

nosferaatu_ dodano: 12 grudnia 2014

Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. / Vincent van Gogh.

Zmieniłeś się. Po tych 4 latach znajomości  po tym wszystkim  co razem przeszliśmy  okazuje się  że ja tak naprawdę Cię nie znam. Nigdy nie znałam. Chciałam spędzić z Tobą całe życie. Nie byłeś ideałem. Miałeś wiele wad  które jednak nie były tak istotne. Kiedy mnie przytulałeś  zapominałam o wszystkim. Byłam najważniejsza  podobno. Heh. Właśnie  podobno.. a teraz? Pojawiła się Ona. Inna  którą kochasz. Przez co jest Ci głupio powiedzieć  że miałam rację. Byłam zabawką w Twoich rękach. Nie przejmuj się  to już nie boli. To mogło zaboleć tylko raz. Zniszczyłeś mnie doszczętnie.

xvzco567 dodano: 12 grudnia 2014

Zmieniłeś się. Po tych 4 latach znajomości, po tym wszystkim, co razem przeszliśmy, okazuje się, że ja tak naprawdę Cię nie znam. Nigdy nie znałam. Chciałam spędzić z Tobą całe życie. Nie byłeś ideałem. Miałeś wiele wad, które jednak nie były tak istotne. Kiedy mnie przytulałeś, zapominałam o wszystkim. Byłam najważniejsza, podobno. Heh. Właśnie, podobno.. a teraz? Pojawiła się Ona. Inna, którą kochasz. Przez co jest Ci głupio powiedzieć, że miałam rację. Byłam zabawką w Twoich rękach. Nie przejmuj się, to już nie boli. To mogło zaboleć tylko raz. Zniszczyłeś mnie doszczętnie.

Kiedy tracisz kogoś kto był dla Ciebie całym światem  nie chcesz już żyć. Twoje serce rozbija się na milion małych kawałków  świat nabiera szarych barw  a Ty powoli umierasz katując się wspomnieniami  oglądając jego zdjęcia i czytając rozmowy z nim. Przestajesz jeść  wychodzić z domu  ciągle tylko wylewasz łzy w poduszkę  wspominasz  ale to na nic. Możesz robić wszystko  możesz przeklinać Boga  możesz przestać wychodzić z domu  możesz przestać jeść  możesz płakać  wyć z bólu  ale to nic nie da. On nie wróci. Wiem  że nie jest łatwo  ale czasami warto jest podnieść dupe i iść dalej  bo nikt nie wie co może wydarzyć się w przyszłości.   s.

nosferaatu_ dodano: 10 grudnia 2014

Kiedy tracisz kogoś kto był dla Ciebie całym światem, nie chcesz już żyć. Twoje serce rozbija się na milion małych kawałków, świat nabiera szarych barw, a Ty powoli umierasz katując się wspomnieniami, oglądając jego zdjęcia i czytając rozmowy z nim. Przestajesz jeść, wychodzić z domu, ciągle tylko wylewasz łzy w poduszkę, wspominasz, ale to na nic. Możesz robić wszystko, możesz przeklinać Boga, możesz przestać wychodzić z domu, możesz przestać jeść, możesz płakać, wyć z bólu, ale to nic nie da. On nie wróci. Wiem, że nie jest łatwo, ale czasami warto jest podnieść dupe i iść dalej, bo nikt nie wie co może wydarzyć się w przyszłości. / s.

Ile ja bym dał  żeby Cię odzyskać.   twoj.na.zawsze

twoj.na.zawsze dodano: 9 grudnia 2014

Ile ja bym dał, żeby Cię odzyskać. / twoj.na.zawsze

Cz.3 Pamiętam również o tym  że zdecydowałam o braku kontaktu z Tobą  ale dobrze wiesz  że decyzja ta nie była wcale łatwa. Pękało mi serce  gdy Ci to pisałam. I wcale nie jest też tak  że o Tobie nie myślę  bo chyba przez to jeszcze częściej zastanawiam się co u Ciebie i miewam momenty  że biorę telefon do ręki by tym samym złamać podjętą decyzję. Powstrzymuje mnie tylko myśl  że robię to nie tylko dla siebie  ale także dla Ciebie   żebyśmy wreszcie mogli zakończyć tą chorą relację i do niej nie wracać. Możesz mieć jednak pewność  że modlę się o szczęście dla Ciebie i w miarę swoich możliwości czuwam w razie  gdyby coś złego zaczęło się w Twoim życiu dziać. To wszystko jest nie fair i strasznie trudne   odchodzić dla czyjegoś dobra. Mam tylko cichą nadzieje  że nasza historia miała znaczenie i spotkaliśmy się po coś. Mam nadzieję  że życie osobno wyjdzie nam obojgu na dobre i że kiedyś również ja zacznę być szczęśliwa będąc bez Ciebie.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 9 grudnia 2014

Cz.3 Pamiętam również o tym, że zdecydowałam o braku kontaktu z Tobą, ale dobrze wiesz, że decyzja ta nie była wcale łatwa. Pękało mi serce, gdy Ci to pisałam. I wcale nie jest też tak, że o Tobie nie myślę, bo chyba przez to jeszcze częściej zastanawiam się co u Ciebie i miewam momenty, że biorę telefon do ręki by tym samym złamać podjętą decyzję. Powstrzymuje mnie tylko myśl, że robię to nie tylko dla siebie, ale także dla Ciebie - żebyśmy wreszcie mogli zakończyć tą chorą relację i do niej nie wracać. Możesz mieć jednak pewność, że modlę się o szczęście dla Ciebie i w miarę swoich możliwości czuwam w razie, gdyby coś złego zaczęło się w Twoim życiu dziać. To wszystko jest nie fair i strasznie trudne - odchodzić dla czyjegoś dobra. Mam tylko cichą nadzieje, że nasza historia miała znaczenie i spotkaliśmy się po coś. Mam nadzieję, że życie osobno wyjdzie nam obojgu na dobre i że kiedyś również ja zacznę być szczęśliwa będąc bez Ciebie. / he.is.my.hope

Cz.2 Nie przeżyłabym  gdyby miało Ci się coś stać. Gdyby coś takiego się wydarzyło   zrobiłabym wszystko  co w mojej mocy   aby Ci pomóc. Zrobiłabym wszystko żebyś dalej mógł żyć  robić to co lubisz i kochać kogo kochasz. I nieważne byłoby wtedy  że nie należę do osób  które kochasz i nigdy nie będę patrzeć jak cieszysz się ze swojego życia i pasji. Zrobiłabym wszystko  co mogła i odeszła nie czekając na to żebyś mnie zatrzymał  jeśli miałabym pewność  że jesteś już bezpieczny i wszystko jeszcze przed Tobą. Nie masz pojęcia jak bardzo jeszcze się o Ciebie martwię i jak często zastanawiam czy jesteś cały  zdrowy i uśmiechnięty. To bardzo boli  wiesz. Boli  że tak naprawdę serce podpowiada jedno  a rozum drugie i że się ma pewność  że tym razem racja leży po jego stronie  bo przecież wiem  że nie powinnam się o Ciebie martwić  że masz przy boku kogoś  kto Ci pomoże  kto Cię kocha.

he.is.my.hope dodano: 9 grudnia 2014

Cz.2 Nie przeżyłabym, gdyby miało Ci się coś stać. Gdyby coś takiego się wydarzyło - zrobiłabym wszystko, co w mojej mocy - aby Ci pomóc. Zrobiłabym wszystko żebyś dalej mógł żyć, robić to co lubisz i kochać kogo kochasz. I nieważne byłoby wtedy, że nie należę do osób, które kochasz i nigdy nie będę patrzeć jak cieszysz się ze swojego życia i pasji. Zrobiłabym wszystko, co mogła i odeszła nie czekając na to żebyś mnie zatrzymał, jeśli miałabym pewność, że jesteś już bezpieczny i wszystko jeszcze przed Tobą. Nie masz pojęcia jak bardzo jeszcze się o Ciebie martwię i jak często zastanawiam czy jesteś cały, zdrowy i uśmiechnięty. To bardzo boli, wiesz. Boli, że tak naprawdę serce podpowiada jedno, a rozum drugie i że się ma pewność, że tym razem racja leży po jego stronie, bo przecież wiem, że nie powinnam się o Ciebie martwić, że masz przy boku kogoś, kto Ci pomoże, kto Cię kocha.

Cz.1 Dobrze wiesz  że kocham Cię i tak trudno pogodzić mi się z myślą  że nie spędzę z Tobą życia  ale jestem w stanie to zrobić  jeśli będę pewna  że będziesz szczęśliwy. Po tym wszystkim  co się wydarzyło  po każdym Twoim odejściu i ranie  którą zadałeś zbierałam się bardzo długo  prawdą jest  że wciąż próbuję dojść do siebie i nie potrafię tego zrobić  ale pomimo tego nie życzę Ci źle  nie wyobrażam sobie  że mogłabym chcieć dla Ciebie wszystkiego co najgorsze. Jasne  że bywają chwile  czasem dni  kiedy przeklinam siebie  Ciebie  nas  wściekam się wtedy i płaczę. Czasem nawet rzucę komuś słowem  że nie chcę o Tobie słyszeć i jesteś skończonym dupkiem. Tylko  że problem w tym  że tak naprawdę nie potrafię Cię znienawidzić  a jedyne czego chce to o Tobie mówić  słyszeć i żebyś był nawet jako ten skończony dupek. Nie wiem czy byłbyś w stanie w to wszystko  co piszę uwierzyć  ale tak właśnie jest.

he.is.my.hope dodano: 9 grudnia 2014

Cz.1 Dobrze wiesz, że kocham Cię i tak trudno pogodzić mi się z myślą, że nie spędzę z Tobą życia, ale jestem w stanie to zrobić, jeśli będę pewna, że będziesz szczęśliwy. Po tym wszystkim, co się wydarzyło, po każdym Twoim odejściu i ranie, którą zadałeś zbierałam się bardzo długo, prawdą jest, że wciąż próbuję dojść do siebie i nie potrafię tego zrobić, ale pomimo tego nie życzę Ci źle, nie wyobrażam sobie, że mogłabym chcieć dla Ciebie wszystkiego co najgorsze. Jasne, że bywają chwile, czasem dni, kiedy przeklinam siebie, Ciebie, nas, wściekam się wtedy i płaczę. Czasem nawet rzucę komuś słowem, że nie chcę o Tobie słyszeć i jesteś skończonym dupkiem. Tylko, że problem w tym, że tak naprawdę nie potrafię Cię znienawidzić, a jedyne czego chce to o Tobie mówić, słyszeć i żebyś był nawet jako ten skończony dupek. Nie wiem czy byłbyś w stanie w to wszystko, co piszę uwierzyć, ale tak właśnie jest.

To może głupie  ale mam wrażenie  że wszystko z czego się składam jest zbudowane ze wspomnień o nim. Nie ma we mnie nic  co nie należałoby do niego.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 9 grudnia 2014

To może głupie, ale mam wrażenie, że wszystko z czego się składam jest zbudowane ze wspomnień o nim. Nie ma we mnie nic, co nie należałoby do niego. / he.is.my.hope

To moja wina  prawda? Dlaczego mi tego nie powiesz? Dlaczego odszedłeś bez słowa  pozwalając na to  aby całe poczucie winy spadło właśnie na mnie? Co zrobiłam nie tak? Przecież się starałam.. Chciałam  aby było idealnie. Przytakiwałam na każde Twoje słowo  nie sprzeciwiałam się  nie rozpoczynałam kłótni. Nigdy nie pozwoliłam  abyśmy zaczęli się ze sobą sprzeczać. Więc czemu tak wyszło? Dlaczego teraz  mimo naszej idealności  której wszyscy nam zazdrościli  żyjemy osobno..?

xvzco567 dodano: 8 grudnia 2014

To moja wina, prawda? Dlaczego mi tego nie powiesz? Dlaczego odszedłeś bez słowa, pozwalając na to, aby całe poczucie winy spadło właśnie na mnie? Co zrobiłam nie tak? Przecież się starałam.. Chciałam, aby było idealnie. Przytakiwałam na każde Twoje słowo, nie sprzeciwiałam się, nie rozpoczynałam kłótni. Nigdy nie pozwoliłam, abyśmy zaczęli się ze sobą sprzeczać. Więc czemu tak wyszło? Dlaczego teraz, mimo naszej idealności, której wszyscy nam zazdrościli, żyjemy osobno..?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć