 |
Jestem bez uczuć chamem i znowu dałem plamę,
Gdybym umiał to bym zagrał dla Ciebie na fortepianie. / Krasza
|
|
 |
sam już nie wiem, jakie światy i jakich bogów winić za brak ciebie. / mistrzhehe
|
|
 |
"Jeśli ktoś był przez długi czas zakochany w wyjątkowo destrukcyjny sposób, będzie nadal posługiwał się logiką, o której dobrze wie, że jest fałszywa, będzie dokonywał posunięć, co do których ma świadomość, że przyniosą mu wyłącznie rozczarowanie. I z upływem czasu coraz wyraźniej będzie dostrzegał, że wszystko co zrobił, było niewłaściwe. Najdziwniejszą rzeczą, nad którą człowiek wcale się nie zastanawia, jest to, że nasza zdolność do logicznego myślenia nawet w najgorszych momentach nie przestaje działać i choć nie potrafi przeciwstawić się sile uczuć, z bezlitosną szczerością wciąż nam podszeptuje, że większość naszych poczynań nie przyniesie żadnego rezultatu oprócz spotęgowania miłości i zwiększenia bólu."
|
|
 |
Powiedz, co jeśli nigdy nie przestanę Cię kochać? Co jeśli nigdy nie zapomnę Twoich brązowych tęczówek, słodkiego uśmiechu, smaku Twoich ust, zapachu Twoich perfum, barwy Twojego głosu, dotyku Twoich dłoni? Co jeśli nigdy nie przestanę o Tobie myśleć, tęsknić? Co jeśli nigdy nie zapomnę wspólnie spędzonych z Tobą chwil? Co jeśli mijając Cię na ulicy nie będę potrafiła oddychać? Co jeśli nikt inny nie zastąpi mi Ciebie? Co jeśli już zawsze będę na Ciebie czekać, a moje cierpienie będzie trwać wiecznie? / s.
|
|
 |
No chodź, usiądź obok, spójrz na mnie, spójrz w moje oczy. Widzisz? Już nie są takie jak kiedyś - przepełnione radością, szczęściem. Odkąd odszedłeś są szare, smutne, pozbawione blasku, pełne bólu i tęsknoty. Spójrz co ze mną zrobiłeś. Zniszczyłeś mnie, zraniłeś, pozbawiłeś uczuć, zabiłeś swoją obojętnością i nie pozwalasz normalnie żyć. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja nadal Cię kocham i nie potrafię przestać. Możesz być z siebie dumny, przecież o to Ci chodziło, prawda? / s.
|
|
 |
[4] Próbujesz choć na moment zapomnieć. Po raz kolejny wyjeżdżasz, ale tym razem o wiele dalej. I wszystko prawie idealnie... Jest tak jak marzyłeś... Masz pokój w apartamencie na jedenastym piętrze z widokiem na nocną magię miasta. Z balkonu widać ogromny rynek i każdą z jego uliczek, które składają się z tysięcy drobno położonych klejnotów skalnych. W oddali widać dorożkę wiozącą starszą parę zakochanych w sobie obcokrajowców. Pijani Hiszpanie donośnie śpiewają ballady pod kolorową fontanną, a jakaś młoda panna sprzedaje pamiątki pod ogrzanym od pomarańczowych latarni zabytkowym kościołem, z ogromnym zegarem na swej wieży. Właśnie w takich momentach znieważasz czas i dostrzegasz niewyraźne szczegóły. I w tym momencie nastąpiła retrospekcja słów "Prawie idealnie..." Wiesz, że czegoś brakuje i szukasz w wyobraźni tego elementu. Robisz to wbrew swemu rozumowi, ale zgodnie z głosem serca. Wychodzisz do tego wszystkiego co znajduje się niżej, szukając odpowiedzi. ~brejk
|
|
 |
'' Nie będę czekać wiecznie na lepszy czas, jeśli Ty gdzieś beze mnie budujesz świat '' / Rh plus - Gdyby wierzyć w nas
|
|
|
|