 |
Stale głupio pytają, czy znów nie mam humoru, a ja stale im odpowiadam " nie kuwa po prostu się nie uśmiecham". / .need.you
|
|
 |
Nie powiem , że mam się dobrze, bo tak naprawdę jestem przerażana, tym co jesst i co mnie jeszcze czeka w najbliższym czasie. Obawiam się, że tego nie zniosę, że nie zniesie to moja psychika, a przeciez szkoda mi jej, bo tyle już wytrzymała. Na dzień dzisiejszy, muszę przyznać, że chcę stąd wyjechać, nie musieć ty wracać, znaleźć nowe miejsce, nowych ludzi i nową siebie. Boję się o siebie, kolejne rzeczy wpychają mnie w skrajność. Ale chyba nie mogę już nic zrobić, przecież każdy popełnia blędy, ja chyba jednak popełniłam zbyt wiele / i.need.you
|
|
 |
chcę poczuć ulgę,bo jest coraz ciężej.
|
|
 |
Od kiedy mnie opuścił, miałam wrażenie,że serce niszczy mi jakiś pasożyt, który mieszkał w nim na stałe jak szczur w spiżarni. Drapieżny smutek wyssał ze mnie wszystkie soki, wyprał z emocji, pozbawionej woli. Przez pierwsze tygodnie po rozstaniu strach przed depresją powstrzymywał mnie od załamania się. Dzień po dniu walczyłam ze zgorzknieniem i apatią. Ale strach wkrótce również mnie opuścił, zabierając ze sobą moją godność. Nie chciało mi się nawet zachowywać pozorów. Robak toczył moje wnętrze, zabierając radość życia, wysysając mnie jak przejrzały owoc, gasząc każdą iskrę życia. Gdy tylko chciałam się otrząsnąć, robak zmieniał się w żmiję i kąsał,zatruwając mózg bolesnymi wspomnieniami. Nagle wracały do mnie obrazy z przeszłości, przypomniałam sobie Jego skórę, zapach, złote błyski w oczach...
|
|
 |
"W nich znalazłam ucieczkę od smutku i dzięki nim pogodziłam się z tym nieszczęściem. Bohaterowie Pana książek często mają możliwość zmiany swego losu, przeszłości i naprawienia błędów. Ja nie oczekuję aż tyle, chciałabym tylko móc jeszcze raz zakochać się z wzajemnością."
|
|
 |
A jak wrócę musimy się w końcu napić.
Upić.
Upierdolić tak jak dawniej.
|
|
 |
Otwórz się. Wpuść do swojego serca kogoś, kto rozumie Ciebie, Twoje poczucie humoru, Twoją muzykę, Twoje marzenia. Nie umawiaj się z kimś, kto zamyka Ci oczy na cud, jakim są Twoi przyjaciele, Twoja rodzina i Ty sam. Znajdź kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, śmiejesz i bujasz w obłokach przez całą drogę do domu.
|
|
 |
“Potrzebny mi lek, choć kropla porządku
W morzu chaosu, który już mnie męczy”
— Zeus, “Świt”
|
|
 |
To bardzo dziwna rzecz.
Tak samo jak ty,
chciałabym całkiem zapomnieć o różnych rzeczach. Ale im bardziej staram się zapomnieć,
tym więcej sobie przypominam.
Wiesz jak to jest,
że im bardziej człowiek chce zasnąć,
tym bardziej jest rozbudzony.
Tu jest tak samo.
Sama nie bardzo wiem,
dlaczego tak się dzieje.
Przypominam sobie nawet rzeczy,
których nie powinnam pamiętać.
Moje wspomnienia są tak wyraźne,
że wręcz czasem się niepokoję
czy starczy mi miejsca na zapamiętanie
dalszego życia,
skoro tak dobrze
pamiętam przeszłość.
To prawdziwy problem.
|
|
 |
Pogubiłam się już w liczbie rozczarowań.
|
|
 |
[5] Pomimo wszystko. Pomimo tego bólu, pomimo cierpienia. Dobre chwile. Wspaniałe. Iść i po prostu się uśmiechać, bo właśnie przeżyłam kolejną chwilę. Płaczę, ale śmieję się przez łzy i myślę, że to najlepsza rzecz w moim życiu, bo czuje. Bo mogę. Mogę się śmiać. Mimo wszystko. Wbrew wszystkiemu. Wbrew wszystkim. Idziesz na spacer i wcale o tym nie myślisz. Ja idąc na spacer cieszę się z tego, że mogę. Cieszę się każdym krokiem, bo mam dwie nogi i nieskończoną ilość miejsc do odwiedzenia. Podnoszę głowę w górę i patrzę na słońce. Bo mogę. Przysłaniam je ręką, bo mogę. Bo mam ręce. Czuję wiatr, czuje jak plącze mi włosy i znów próbuje wcisnąć je do oczu i śmieje sie. Bo czuje. Jeśli uwierzysz w siebie, w to co możesz, co potrafisz, jeśli docenisz to że jesteś i zaczniesz żyć- nikt nie będzie w stanie cię powstrzymać. A każdy upadek umocni cię w przekonaniu że idziesz w dobrym kierunku. Możesz wszystko.
|
|
 |
[4] Czasami ludzie pytają: czemu nie poprosisz o pomoc skoro jej potrzebujesz. Śmieszne. Ironia. Prosić o pomoc kogoś przez kogo właśnie czuje się w ten sposób. To tak jak podpalać sobie dłoń zapalniczką i wierzyć, że w końcu przestanie parzyć. Może to o to chodzi. Chodzi o to, żeby nauczyć się trzymać tą dłoń w takiej odległości od ognia, by nie parzyła, ale dawała ciepło. Czasami nasze dusze próbują uciec, bo boli je to, że nie potrafią zbyt długo nacieszyć się szczęściem. Granica jest cienka i niewidoczna. Jeden krok i znów upadasz, ale zapamiętaj: wszystko jest lepsze od stania w miejscu. Staram się łapać chwile. Każdą radosną chwilę. Staram się łapać życie. Przecież to wszystko jest takie kruche. Nie chce umierać. Nie dzisiaj. Nie jutro. Wcale. Chce żyć.
|
|
|
|