 |
kocham go, tęsknię za nim, gdy go nie ma ale wcale nie muszę czuć codziennie rano jego zapachu, by wiedzieć, że w jego sercu zostało wygrawerowane moje imię. widzę to w jego spojrzeniu, gdy jest blisko mnie, gdy chowam się w jego ramionach i czuję się dziwnie spokojna. dotyka mnie pewnie a jednocześnie delikatnie i nazywa mnie swoim "wszystkim". choć często wkurwia mnie, krzyczymy na siebie ale gdy chcę odchodzić, zatrzymuje mnie i zaczyna delikatnie całować. kocham go i wcale nie muszę budzić się przy nim co rano, by wiedzieć, że łączy nas prawdziwe uczucie.
|
|
 |
Masz wielkie serce, ale to za mało żeby zmienić świat na lepsze.
|
|
 |
Masz wszystkie bliskie mi cechy i zachowania.
|
|
 |
|
nie opiszę Ci słowami i nie ujmę w paru wersach czegoś, co jest bez granic. / niechceciemartwic.
|
|
 |
a Jego ostatnie słowa gdy odchodził nadal odbijają się od ścian, nie dając mi zasnąć. / ekstaaza
|
|
 |
i w sumie przestałam być już martwa, przestałam umierać, mam już dość umierania, teraz zaczynam żyć. / ekstaaza
|
|
 |
zgubiliśmy się nawzajem, zapomnieliśmy co jest w życiu najważniejsze. ale jeszcze się znajdziemy, jeszcze zrozumiemy, że się kochamy i zapominanie o sobie nie jest dobrym pomysłem. / ekstaaza
|
|
 |
ON: wiesz gdzie chcę cię pocałować?
ONA: w usta?
ON: nie.
ONA: w policzek?
ON: nie.
ONA: w szyję?
ON: nie.
ONA: no więc gdzie?
ON: w kościele, kiedy przed twoją rodziną powiemy sobie 'tak'.
|
|
 |
i wiem, że mam tam na górze duży dług..
|
|
 |
czułam Go w każdym podmuchu wiatru więc nie mów, że odszedł.
|
|
 |
I to nie jest takie proste. To nie takie hop siup i już masz to, czego pragniesz.
|
|
 |
Nie bierz się za coś, czego nie potrafisz doprowadzić do końca.
|
|
|
|