głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika normalna15

Były takie ramiona  co słodkim smakiem obejmowały moje usta. Były takie oczy  co wypalały dziury w moich myślących skroniach. Były takie uśmiechy  co powrywały za sobą w przepaść. Byłeś taki Ty   ale już Ciebie nie ma.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Były takie ramiona, co słodkim smakiem obejmowały moje usta. Były takie oczy, co wypalały dziury w moich myślących skroniach. Były takie uśmiechy, co powrywały za sobą w przepaść. Byłeś taki Ty - ale już Ciebie nie ma.

Patrzysz na niego z miłością ale i z obrzydzeniem. Kochasz go i nienawidzisz. Pragniesz widzieć go codziennie ale   gdy tylko zobaczysz go z kimś innym nie chcesz nawet spojrzeć w jego stronę. Miłość to paradoks.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Patrzysz na niego z miłością ale i z obrzydzeniem. Kochasz go i nienawidzisz. Pragniesz widzieć go codziennie ale , gdy tylko zobaczysz go z kimś innym nie chcesz nawet spojrzeć w jego stronę. Miłość to paradoks.

Kiedyś czekałam na każdy moment  gdy tylko się pojawisz.  Teraz  mając świadomość  że kogoś masz  robię wszystko   żeby na Ciebie nie wpaść...

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Kiedyś czekałam na każdy moment, gdy tylko się pojawisz. Teraz, mając świadomość, że kogoś masz, robię wszystko, żeby na Ciebie nie wpaść...

To niewiarygodne  jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat  mimo tylu kłótni  tylu upierdliwości i tak naprawdę  kur a  nie wiedzieć  czy to miłość czy nie.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kur#a, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.

Nasycam się Twoimi słowami  każdym najmniejszym drżeniem powietrza z ust. To takie piękne.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Nasycam się Twoimi słowami, każdym najmniejszym drżeniem powietrza z ust. To takie piękne.

W jej uśmiechu znajdowało się więcej promieni niż w całym słońcu. Te promienie wyciągały go z gęstniejącego cienia   ale on tego nie chciał. Mimo iż lubił ten uśmiech  to kochał cień.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

W jej uśmiechu znajdowało się więcej promieni niż w całym słońcu. Te promienie wyciągały go z gęstniejącego cienia - ale on tego nie chciał. Mimo iż lubił ten uśmiech, to kochał cień.

Topisz mnie w szumie wspomnień  w wypłowiałych kolorach ostatnich dni  w masie zduszonych szeptów  cichych jęków  śmiałej nagości. Topisz mnie  a mi brakuje tlenu   duszę się. Proszę o powietrze  o teraźniejszość  o intensywne kolory  o głośne jęki i nagość   teraz.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Topisz mnie w szumie wspomnień, w wypłowiałych kolorach ostatnich dni, w masie zduszonych szeptów, cichych jęków, śmiałej nagości. Topisz mnie, a mi brakuje tlenu - duszę się. Proszę o powietrze, o teraźniejszość, o intensywne kolory, o głośne jęki i nagość - teraz.

Żeby przetrwać  musisz nauczyć się żyć bez niczego. Pierwszy umiera optymizm  po nim miłość  na końcu nadzieja.Mimo to musisz trwać.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Żeby przetrwać, musisz nauczyć się żyć bez niczego. Pierwszy umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja.Mimo to musisz trwać.

Lubił ten typ urody. Małe dziewczynki  w zamknięte ciele dojrzałej kobiety  dążyły  do uzewnętrznienia   zacierały zmysłowość rys  wymywały drapieżność spojrzenia   pozostawiały natomiast lepką słodkość i niebywały urok  który radośnie gniótł jego serce.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Lubił ten typ urody. Małe dziewczynki, w zamknięte ciele dojrzałej kobiety, dążyły do uzewnętrznienia - zacierały zmysłowość rys, wymywały drapieżność spojrzenia, pozostawiały natomiast lepką słodkość i niebywały urok, który radośnie gniótł jego serce.

Chociaż w tym momencie była pijana  prawie zamroczona   ale po prostu wsunęła mi głowę pod ramię  jak kot  i skuliła się  skompresowała do rozmiarów piłki  jakby jej model był też przenośny.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Chociaż w tym momencie była pijana, prawie zamroczona - ale po prostu wsunęła mi głowę pod ramię, jak kot, i skuliła się, skompresowała do rozmiarów piłki, jakby jej model był też przenośny.

Obudziło się we mnie dawne pragnienie bycia w końcu docenioną przez kogoś. Powróciło uczucie pustki  bezsilności  beznadziejności  rozczarowania niespełnionymi oczekiwaniami. Pozostał tylko ten tępy ból psychiczny i świadomość emocjonalnego dna.

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Obudziło się we mnie dawne pragnienie bycia w końcu docenioną przez kogoś. Powróciło uczucie pustki, bezsilności, beznadziejności, rozczarowania niespełnionymi oczekiwaniami. Pozostał tylko ten tępy ból psychiczny i świadomość emocjonalnego dna.

Myślę że cała magia w słowach  Obiecaj mi  jest w tym że masz je do kogo wypowiadać  masz kogo o coś prosić  wiedząc że usłyszysz  obiecuje  i to jest taka wiedza  jakby ktoś czekał za najciemniejszym zakrętem...

bursztynek dodano: 16 lipca 2011

Myślę że cała magia w słowach "Obiecaj mi" jest w tym że masz je do kogo wypowiadać, masz kogo o coś prosić, wiedząc że usłyszysz "obiecuje" i to jest taka wiedza, jakby ktoś czekał za najciemniejszym zakrętem...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć