 |
Ogarnia mnie strach. Nie wiem, czego się boję. Może boję się świata. Tego, co mnie otacza. Może odczuwam strach przed spotkaniem z ludźmi, bo znów trzeba będzie grać... Grać, że wszystko jest O.K., że mam się dobrze, że jestem zdrowa, że cieszę się z życia, że mam obok siebie zawsze kogoś, kto mi pomoże. Nieprawda. Nikt mi nie pomoże. Nie chcę pomocy, bo nikt nie zrozumie, co czuję. I zamknę znów drzwi w swoim pokoju, zasunę zasłony, siądę z kubkiem gorącej herbaty i zacznę czytać. Tylko wtedy nie czuję się otoczona przez problemy tego świata. Nie czuję strachu, który muszę skrywać pod sztucznym uśmiechem.
|
|
 |
♥♥♥ WOODSTOCK!!! ♥♥♥ a co się z tym wiąże... ZAWIESZAM! :P Ale tylko do 7-9 VIII xD
|
|
 |
Chciałabym wyjechać do Włoch, Portugalii. Zahaczyć o Indie, spędzić tydzień w Nowym Jorku. Chciałabym być specjalna, cholernie specjalna. ♥
|
|
 |
- Ej księżniczko!
- Yyy... Chyba mnie z kimś pomyliłeś.
- Nie. Dla mnie jesteś niewinna jak Śnieżka, pracowita jak Kopciuszek, słodka jak Śpiąca Królewna, romantyczna jak Roszpunka, delikatna jak `Księżniczka na ziarnku grochu`...
- Eee... Zbyt wiele bajek Ci mama w dzieciństwie czytała?
|
|
 |
Nie chce żebyś kradł, kłamał czy oszukiwał. Ale skoro musisz kraść to kradnij moje smutki. Jeśli musisz kłamać to kłam o mojej urodzie. A jeśli musisz oszukiwać, to oszukaj czas bo ja nie przeżyje ani jednego dnia bez Ciebie.
|
|
 |
Siedziała w wannie pełnej piany, ze słuchawkami w uszach. Nuciła pod nosem, że ma wyjebane, ale w sercu czuła, że jest najsamotniejszą osobą na świecie.
|
|
 |
Nie jest dobrze i nie będzie dobrze już raczej, co z tego, kogo to obchodzi, że płaczę, co z tego, nie ma szczęścia, jest tylko zamęt, kolejna słona łza rozpuszcza atrament.
|
|
 |
Plan Melanżu: najpierw jesteś odjebany, potem najebany, a na końcu zajebany. :P
|
|
 |
- Mamo, żelazko się zjebało.
- Nie przeklinaj! Czemu się zjebało?
- Skąd mam wiedzieć, próbuje od 30. minut wyprasować bluzkę i nic, zimne jest.
- A włączyłaś do prądu?
- Ooo nie! Zapomniałam.
|
|
 |
Moje życie polega na porażkach, tęsknocie, pragnieniach, samotności, wspomnieniach, odrzuceniu, smęceniu, płakaniu i znów tęsknocie.
|
|
 |
Kiedy upadnę, zawsze się podniosę. Kiedy upadnę, wstanę z podniesionym czołem. Życie nauczyło mnie, taka jest zasada, że ważne, ile razy wstajesz, a nie, ile upadasz.
|
|
 |
Ze słuchawkami w uszach kładę się na zajebiście twardym dywanie i zaczynam rozmyślać. Przed oczami mam Twój obraz. Widzę Twój uśmiech, który kiedyś paraliżował każdą część mojego ciała w kilka sekund. Momentalnie zaczynają przelatywać mi jedne z najlepszych chwil mojego życia, a mianowicie były to wszystkie wieczory spędzone z Tobą, bo jakże inaczej. Słyszę Twój głos, a oddycham resztkami Twojego zapachu. Czuję się dokładnie jak kiedyś, kiedy z nieznanych przyczyn znikałaś na parę dni. Tylko czymś się to różni. Wtedy wracałaś, a teraz jest to nierealne. Ta świadomość, że zobaczyć Cię mogę tylko w śnie, rozpierdala mnie od środka. Przecież oddałbym wszystko, żeby zobaczyć Cię choć na chwilę.
|
|
|
|