 |
Okey, będę Twoja, ale jak mnie, kurwa, zostawisz, to zrobię Ci takie "don't leave me", że się nie pozbierasz. [besty]
|
|
 |
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. Chcę pięćdziesiąt butelek. Chcę cracku - brudnego, żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kupę amfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. Chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da... By zapomnieć.
|
|
 |
22:22 - a może jednak myślisz o mnie czasem...?
|
|
 |
Kocham się w alkoholu, bo dzięki niemu się śmieję. Sprawia, że patrzę na świat w inny sposób - nawet nie wydaje mi się taki smutny. Czasem nawet zapominam, że byleś. Innym razem, całując usta kogoś innego, jestem niemalże przekonana, że należą do Ciebie. A następnego dnia, po namiętniej nocy z alkoholem, czuję się tak cholernie źle, że nie jestem w stanie myśleć o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja miłość.
|
|
 |
Jedna chwila sprawiła, że zdołał mnie zdobyć. Gorące pocałunki. Trudno stłumić żar ust, gdy w głowie szumi od wódki. Nie należę do kobiet, którym dwa dni wystarczają, ale szczerze Ci powiem - Jemu się to udało.
|
|
 |
Tak wiem ze kochasz. Kochasz moje włosy, moje czerwone usta, coś między brwią a policzkiem. Kochasz te dołeczki, kiedy się śmieje. Uwielbiasz zapach na mojej szyi, moje zimne dłonie. Podobaja ci się moje nogi i moje małe stopy. Mnie samą natomiast… lubisz.
|
|
 |
Tylko pod prysznicem umiała o nim zapomnieć, gdy gorąca woda spływała po jej ramionach, czuła się wtedy taka wolna. ♥
|
|
 |
Usiadłam w kącie na podłodze, podkuliłam kolana. Zaczęłam bujać się jak kilkuletnie dziecko, które czuję się zagubione i samotne. Dostałam ataku płaczu, łzy spływały po policzkach, dusiłam się. Zdołałam tylko błagać, żebyś mnie pokochał choćby na niby, bo nie potrafię funkcjonować bez świadomości, że mnie kochasz. Brak Ciebie doprowadza mnie do takiego stanu. Jestem bezsilna.
|
|
 |
Złamane serce rozpada się na tysiące kawałków w kompletnej ciszy.Zdawałoby się, że skoro jest tak ważne, powinno wydawać najgłośniejszy dźwięk na świecie, coś w rodzaju gongu lub uderzenia dzwonu. Ono jednak milczy i czasem człowiek niemal zaczyna marzyć o tym, żeby wydało jakiś odgłos, który odwróciłby uwagę od bólu. Jeżeli zranione serce wydaje jakikolwiek odgłos, pozostaje zamknięty w jego wnętrzu. Krzyczy i płacze, ale nikt poza tobą go nie słyszy. Wyje tak głośno, że aż dzwoni ci w uszach i pęka ci głowa, ryczy niczym niedźwiedzica, której odebrano małe. Takie właśnie jest zranione serce - niczym oszalała z rozpaczy, przerażona wielka bestia, wyjąca z bólu w więzieniu swoich własnych emocji. Tak to już jest z miłością - nikt nie może się przednią uchronić. Zranione serce boli niczym świeża rana, którą ktoś polał morską wodą, ale złamane - milknie. To tylko ty krzyczysz w duszy, ale nikt cię nie słyszy.
|
|
 |
Szkoda, że nigdy nie widziałeś, jak na Ciebie czekam. Na Ciebie umiałam czekać najpiękniej.
|
|
 |
nie nic się nie stało, oczy podpuchnięte są od zawsze, a łzy lecą z niewiadomych powodów, czuję się świetnie bez Ciebie. nigdy nie napiszę twojego imienia na kartce i nie użyję go w simsach, ale ta zapisana rodzina, której układa się świetnie gdzie są dzieci i wnuki, zostanie,dobrze? / explosive_
|
|
 |
Posłuchaj, jak pięknie o miłości gada ten, który miłości nigdy nie zaznał! [happysad - Nic Nie Zmieniać]
|
|
|
|