 |
Nawet gdybyś dał człowiekowi wszystkie wspaniałości świata, nic mu nie pomoże jeśli nie ma przyjaciela, któremu mógłby o tym powiedzieć.
|
|
 |
wiesz, jest jedna zasada, którą bardzo lubię - " Jak Kuba Bogu, to tak Bóg Kubie ".
|
|
 |
nie , przyjaźń nie polega na wmawianiu drugiej osobie, że wszystko będzie dobrze i czułych słówkach. czasami trzeba pierdolnąć przyjaciela w łeb mówiąc "Weź się ogarnij mordo i nie odpierdalaj maniany".
|
|
 |
nie jestem łatwa do ogarnięcia dla ludzi "z zewnątrz" - bo dopiero, gdy mnie poznasz dokładniej, będziesz wiedział jaka jest granica mojej wytrzymałości, a przy tym poznasz po mojej minie, kiedy zaczynam się wkurwiać. dopiero, gdy ogarniesz mój dystans do samej siebie, zrozumiesz moje żarty, i to, dlaczego lubię ciągnąć bekę, nawet ze swojej osoby. dopiero, gdy porozmawiasz ze mną więcej niż pięć minut, zrozumiesz, że nie należę do głupiutkich laseczek, i , że kocham sakrazm. dopiero, gdy spędziesz ze mną jakiś czas, zrozumiesz, że szybko się denerwuję, bronię swojego zdania cholernie zawzięcie, i nigdy nie daję wjechać sobie na rodzinę. dopiero, gdy mnie poznasz, będziesz wiedział, że lubię intrygować - bo to tak bardzo zagadkowe, a nie lubię być zwykłym, szarym, prostym człowiekiem
|
|
 |
Dla dobrych ziomeczków wsparcie z całego serca, Ty pomogłeś mi w potrzebie to ja Tobie vice versa
|
|
 |
♫ P ♫ E ♫ Z ♫ E ♫ T ♫ ♫ P ♫ I ♫ H ♫ < 3
|
|
 |
Siedzieliśmy tam do 0:20, spojrzał na telefon, która godzina i powiedział do mnie: "Rusz dupę, spieszy mi się!", nie pytałem gdzie i dlaczego mu się spieszy. W połowie drogi natknął się na jego kilku znajomych, którzy pili alkohol. Zatrzymał się i pogadał z nimi, w pewnej chwili jeden zapytał czy nie chce 1 butelki na co on odpowiedział: "A daj. Szkoda, żeby się zmarnowała...", popatrzyli też na mnie a ja odpowiedziałem: "Dzięki, ale nie pije." Jego znajomi nic nie powiedzieli, ale on powiedział do mnie: "Przecież nikt Ci nie broni wypić" ja na to odpowiedziałem: "Mi nie, ale Ty komuś coś obiecałeś..."
|
|
 |
Ufasz na tyle by zamknąć oczy i iść przed siebie aby ratować przyjaciela?
|
|
 |
I szkoda, że Bóg dał mi tylko dwa środkowe palce.
|
|
 |
Jednych starzy pracowali, innych starzy chlali.. ale każdy z nas zaliczał się do naszych, czaisz? Nikt z nas nie patrzył kim są kumpla rodzice. Kurwa, mieliśmy przecież jedną piaskownicę!
|
|
 |
Patrzę na ich duże, niebieskie oczka, które same śmieją się do mnie. Wyciągaja do mnie swoje małe rączki bym wzięła ich na ręce i znów podrzuciła kilka razy do góry - ich dziecięcy śmiech wywołuje na mojej twarzy natychmiastowy uśmiech. Znów mówią coś do mnie po swojemu i bawią się sznurkami od mojej bluzy biorąc je do ust, bo znów nie zdołałam ich upilnować. Przykładają swoje małe rączki do mojej i robią większe oczka niż mają w rzeczywistości po czym znów zaczynają się śmiać. kiedy stawiam ich na łóżku próbują mi się wyrwać by mogli sami pobiec. Z kuchni słyszę jak "wrzeszczą" coś po swojemu do psa bo nie chce do nich podejść, a swoimi malutkimi palcami pokazują, że ma być tu obok nich, a nie jeść - chcą go dosiąść i pojeździć na nim jak na kucyku. Łapią za rzeczy, których nie powinni dotykać i znów biją mnie po policzku, a ja muszę udawać, że to bolało. tak kocham te małe stworki :*
|
|
|
|