 |
|
Cześć, fajny jesteś.
|
|
 |
|
jestem kobietą i mam rację nawet jak jej nie mam, zapamiętaj .
|
|
 |
|
zobaczysz kurwa , zobaczysz kiedys oszalejesz na mój widok .
|
|
 |
|
Życie jest po prostu prostsze, gdy pokonujemy je bez nadbagaży, które często niepotrzebnie rozpamiętujemy.
|
|
 |
|
jak jeden organizm, ranię to jakbym siebie ranił.
też odczuwasz paraliż, jak coś nie tak jest między nami.
|
|
 |
|
niby głupie gadu-gadu, a nawet z niego nie potrafię cię usunąć.
|
|
 |
|
Wczoraj na tej imprezie, wpadając na Ciebie, gdybym była jeszcze bardziej pijana, pocałowała bym Cię. Wtedy przynajmniej miałbyś powód żeby mnie unikać.
|
|
 |
|
zazdroszczę Twojej poduszce,
bo każdego wieczoru przytulasz się do niej.
|
|
 |
|
Panie Boże. Dlaczego stawiasz mi go na drodze,
skoro wiesz, że nie pozwolisz nam być razem ?
|
|
 |
|
To były dwa światy,dwa światy które baliśmy się z sobą połączyć,których nie potrafiliśmy złączyć i chyba nawet nie chcieliśmy.Ale coś na do siebie przyciągało,coś więcej niż chemia.Coś co sprawiało że chcieliśmy mijać się na ulicy,spotykać w tych samych klubach, patrzeć sobie w oczy choć przez to nic nieznaczące kilka sekund.Coś co sprawiało że chcieliśmy przeprowadzać z sobą głupie,krótkie rozmowy o treści 'cześć.co tam ?'.Ale był to też strach,strach przed tym że pewnego dnia któreś z nas znajdzie sobie partnera, że nagle na facebooku status zmieni się z 'wolny' na' w związku'. Strach przed tym że to wszystko się skończy,że któreś z nas zmądrzeje i da sobie spokój.Ale to też udawanie,że ledwo się znamy,że nic nas nie łączy,nie łączyło i nigdy nie będzie łączyć.Udawanie że jesteśmy sobie obojętni.Z perspektywy czasu uważam ,że to własnie te wszystkie czynniki razem wzięte spowodowały że zniszczyliśmy to co było.Już od samego początku nie mieliśmy szans na normalny związek /nacpanaaa
|
|
 |
|
chciałabym, żebyś mnie dostrzegł. jeśli nie teraz to kiedyś.
|
|
 |
|
mimo wszystko, byłeś tym, na którego czekałam całe życie .
|
|
|
|