 |
okropnie jest ze świadomością, że ktoś się o Ciebie stara, chciałby czegoś więcej niż przyjaźń, a Ciebie coś hamuje by to odwzajemnić.
|
|
 |
...i bądźmy tak radośnie, żałośnie niedorośli ...
|
|
 |
Dziś w nocy siedziałam na parapecie patrzyłam w gwiazdy i zastanawiałam się czy on wie, że mnie traci ,,,,
|
|
 |
Chociaż raz : olewać wszystkich z góry na dół, Chociaż raz : mierzyć wszystkich bezczelnie wzrokiem, Chociaż raz : zniszczyć komuś życie, Chociaż raz : mieć wszystko w dupie i być taką egoistką tak jak ty Kochanie.
|
|
 |
jak łatwo można się uzależnić od drugiej osoby. jak łatwo można przejąć jej nawyki. a potem wszystko stracić, gdy traci się Jego. i nagle nie ma powodu, żeby wstać z łóżka, jedzenie śniadania z innymi nie daje radości. i dzień przelatuje przez palce. i tylko śpi się długo, bo On tam jest.
|
|
 |
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.
|
|
 |
o czym myślisz? -o życiu. -i co wymyśliłaś? -że jest zajebiste. -niedawno mówiłaś co innego.. -niedawno nie było jego. :****
|
|
 |
Wiedziałam kiedy spojrzałam w jego oczy, że On będzie moim problemem.
|
|
 |
nienawidzę ,gdy mówisz ze to sie juz więcej nie powtórzy.. to tak jakbym miała uwierzyc, że ulepisz mi bałwana w środku lata.
|
|
 |
mijaj mnie SKURWYSYNU , szerokim łukiem ! , zniszczę twoje życie , z bardzo wielkim hukiem !
|
|
 |
Lizaki zamieniły się na papierosy, praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro.
|
|
 |
Nie wiesz sam co prawdą jest.
|
|
|
|