 |
Nigdy nie zmienie mojej postawy myślenia. Nigdy nie będe mówił o tym czego nie ma.
|
|
 |
niesamowite jest to, że gdziekolwiek jesteśmy, patrzymy na to samo niebo.
|
|
 |
Mówią, żebym pilnował przyjaciół,
prawdziwy jeden na stu.
Każą mi trzymać wrogów blisko,
nie wiem na chuj.
U mnie się nie patrzy na nich,
nie wiem jak tu.
Jeśli dasz mi swoich ludzi to ich dzielę na pół.
Połowa zawsze będzie obok,
połowa Cię przekreśli.
Moje życie to instrukcja jak się przebić bez koneksji.
Nie musimy trzymać razem,
pokaż plecy bez pretensji.
Spoko, Zubilewicz - słońce świeci,
gdy odeszli.
Im lepiej dla mnie, tym gorzej dla nas,
po sukcesie sam na barykadach.
Prawda boli, chodzę po jej śladach, jestem sam!
|
|
 |
Rośnie żal w nas - niepotrzebnie obojgu,
zostawmy sarkazm.
I wciąż tak daleko do sportu, bliżej do jointów
i teraz tylko ich bukiet wypełnia to,
co zostawiłaś po sobie - lukę, jestem sam.
|
|
 |
walczę sam jak każdy z tych,
którzy poprzysięgli zemstę.
|
|
 |
Muszę wiedzieć, o czym myślisz,
nawet kiedy milczysz.
To moi bracia, powiedź,
jak mógłbym przynieść wstyd im?
Razem mogliśmy oczyścić świat ze zła,
zamiast patrzeć jak ten świat z wolna nas niszczy.
Wojna na mistyfikacje i odzywki,
bilans decyzji złych i tych idiotycznych,
i my w tym - nasze umysły w to wnikły.
Nie słyszałem głosu rozsądku - przemówił instynkt.
Nie ma Ciebie, nie ma mnie, nie ma nas,
nie masz mnie, nie ma jej.
Potrzebuję słońca jak w MIA.
Jest za późno, żeby dalej zmieniać się,
kiedy wracasz, niebo nadal nie otwiera się,
|
|
 |
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. / Endoftime, specjal.
|
|
 |
Nagle staje świat, byś zobaczył, że wszystko co zdobyłeś ledwie błyskiem jest. Nagle staje świat, byś poczuł, że można w życiu stracić każdą jedną rzecz
|
|
 |
Teraz wiem z kim mogę wypić za błędy.
|
|
 |
Ktoś oznajmił, że sen nie spełni nigdy się
|
|
 |
Jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny, bo nie dla wszystkich w życiu Bogiem są PLNy.
|
|
 |
Bo świat, który przeraża, w ramionach tuli Cię... I łapiesz na tym się, że coraz łatwiej Ci żyć nie czując nic...
|
|
|
|