 |
HOME IS NOT WHERE YOU LIVE BUT WHERE THEY UNDERSTAND YOU.
|
|
 |
Odkąd tego pięknego, majowego dnia przestałam się do Ciebie odzywać, próbowałam każdą najmniejszą nawet myśl o Tobie schować w najgłębszym zakamarku mojego umysłu. Bałam się tegorocznych świąt, bo wiedziałam, że odezwie się w Tobie dusza dżentelmena, którą do tej pory tak bardzo lubiłam. Nie myliłam się - podszedłeś, złożyłeś mi życzenia a ja ze łzami w oczach potrafiłam jedynie Cię przeprosić za moje dotychczasowe zachowanie, a przede wszystkim za to, że Cię kochałam. Teraz siedzisz cały czas w moich myślach jak kiedyś. Każde wspomnienie, rzecz, miejsce potrafią powiązać z Tobą i tak przeraźliwie mi Ciebie brakuje - nie jako ukochanego, ale tego pieprzonego przyjaciela, któremu mogłam powiedzieć wszystko i po prostu był, bez względu na wszystko. / love_krowe
|
|
 |
Może już dzisiaj spotkałeś człowieka z, którym spędzisz resztę życia w przytulnym domku z gromadką uroczych dzieci. Może rok temu spotkałeś osobę, która wydawała Ci się przyjacielem, a później bez skrupułów zostawiła Cię samą z dnia na dzień. Niektóre osoby i wydarzenia nas inspirują, ciekawią, a inne zgorszają lub sprawiają, że już nigdy nie będziemy tacy sami. Jedno jest pewno, nigdy nie należy tego żałować, bo każda osoba wnosi coś niepowtarzalnego i unikalnego do naszego życia.
|
|
 |
[Cz.2] -Halo?- usyłaszłam jego głos- O czym Ty piszesz do cholery?!-krzyknełam do słuchawki- Czemu krzyczysz?-spytał- usłyszałam troskę w jego głosie- O czym piszesz?!- spytałam kolejny raz- Bo myślalem o nas i doszedlem do pewnego wniosku. Z każda sekunda, z każda minuta, z każda godziną kocham Cie coraz mocniej- powiedział, a we mnie sie zagotowalo, nei wiedziałam czy mam sie cieszyc, czy wkurzać- Jak mogles tak pisać, wiesz co pomyslałam?! wiesz?! - krzyknełam ocierając łzy. jak się okazało, chciał wprowadzić chwile grozy jednak nie spdziewał sie takiej reakcji, ale dzięki niej, kolejny raz udowodnilam mu swą miłość... || pozorna
|
|
 |
[Cz.1] -Musimy porozmawiać-wyświetliłam smsa na ekranie telefonu.-o czym?-spytałam nie spodziewając się niczego konkretnego.Przyszła odp.-o nas-odpowiedział wywolując wewnątrz mnie mieszane uczucia.-a co z nami nie tak?-spytałam-Coś się dzieje.Przynajmniej z mojej strony, może już to czujesz?-spytał,a ja odębiałam, do głowy przyszła mi jedna myśl wywołując łzy w moich oczach,ale przecież to niemożliwe,jeszcze dziś rano pisał jak mnie kocha...- pisz konkretnie,bo nie wiem o czym mówisz!-wystukałam nie powstrzymując juz łez..-dużo myślałem i doszedłem do pewnego wniosku-zawidniała wiadomośc. Mój lekki szloch przerodził się w histeryczny płacz.Wystukałam Jego numer i zadzwoniłam || pozorna
|
|
 |
A może płakała, ponieważ zawaliło się jej życie? Pierwszy lub kolejny raz? Pewnie tak, ponieważ tak się płacze, gdy kogoś się bardzo kocha albo kocha, a kochać nie powinno. Z bezsilności się wtedy płacze. Bardziej niż ze smutku lub bólu.
|
|
 |
Nawet jeśli coś się wam przydarzyło, nie znaczy, że on już jest twój.
|
|
 |
Czysta wyborowa źle wpływa na czystość wyborów.
|
|
 |
Ale temu uśmiechowi nie można było się oprzeć. Ten uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka.
|
|
 |
Zawsze trzeba o tym pamiętać. Nie licząc niektórych rodzajów raka, wszystko, co spotyka ludzi, wyrządzają sobie sami.
|
|
 |
Życie jest straszne, ale ja postanowiłem, że jest piękne.
|
|
 |
Nalej sobie drinka,nałóż trochę szminki i weź się w garść.
|
|
|
|