 |
|
Jest mi tak cholernie źle./ Stostostopro .
|
|
 |
|
Twoje wargi moim szczęściem./ Stostostopro .
|
|
 |
|
czuję jak kaleczę każdy swój kolejny ruch .
|
|
 |
|
Zaufaj mi ponownie proszę, nie zawiodę... obiecuję./Stostostopro .
|
|
 |
|
wtedy zew natury wzywał mnie na górę, gdzieś nad chmury, wiesz wtedy świat nie obchodził nas w ogóle.
|
|
 |
|
potrzebuję to wiedzieć, że mam czekać na Ciebie, potrzebuję Cię mieć gdzieś, nie przy sobie, ale dla siebie.
|
|
 |
|
zabierz mnie stąd. wszystko jedno gdzie. tylko zabierz.
|
|
 |
|
kurwa tak mi źle, tak cholernie źle.
|
|
 |
|
Siedziała na kafelkach w łazience, w jednej dłoni miała scyzoryk ociekający krwią, w drugiej telefon. W ustach papieros, z którego żar co chwilę spadał na jej delikatną skórę. Cięcia były zbyt głębokie, nie mogła przeżyć../ Stostostopro .
|
|
 |
|
niby dziwne, a jednak tak już mamy, że tracimy rozum gdy się zakochamy.
|
|
|
|