głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika noisyy

 If you have any more fight in you  if you could fight this thing just.. just a little harder that would be good. Then you could come home.

lelja dodano: 25 marca 2013

"If you have any more fight in you, if you could fight this thing just.. just a little harder that would be good. Then you could come home."

http:  i.pinger.pl pgr137 9815dc86001ef498514b2db9

lelja dodano: 25 marca 2013

 Aktem największej odwagi wciąż pozostaje samodzielnie myśleć. Głośno.

lelja dodano: 25 marca 2013

"Aktem największej odwagi wciąż pozostaje samodzielnie myśleć. Głośno."

 Bo każdy nawet najgorszy dzień ma swój kres..

lelja dodano: 25 marca 2013

"Bo każdy nawet najgorszy dzień ma swój kres.."

 Tęsknota  polega na duszeniu się brakiem obecności drugiej osoby.

lelja dodano: 25 marca 2013

"Tęsknota, polega na duszeniu się brakiem obecności drugiej osoby."

 Więc bądź bo nie różnie się od Ciebie    też potrzebuje kogoś jak Ty w potrzebie...

lelja dodano: 25 marca 2013

"Więc bądź bo nie różnie się od Ciebie, też potrzebuje kogoś jak Ty w potrzebie..."

 Bo są pewne rzeczy o których Ty się nie dowiesz...

lelja dodano: 25 marca 2013

"Bo są pewne rzeczy o których Ty się nie dowiesz..."

“Nie był zwyczajnie przystojny  był... urzekający. Prezentował typ faceta sprawiającego  że kobieta pragnie rozerwać mu koszulę i patrzeć  jak wraz z guzikami pryskają zahamowania. Patrzyłam na ten jego uładzony  miejski  skandalicznie drogi garnitur i myślałam o brutalnym  pierwotnym  kotłującym prześcieradło rżnięciu.”

lelja dodano: 25 marca 2013

“Nie był zwyczajnie przystojny, był... urzekający. Prezentował typ faceta sprawiającego, że kobieta pragnie rozerwać mu koszulę i patrzeć, jak wraz z guzikami pryskają zahamowania. Patrzyłam na ten jego uładzony, miejski, skandalicznie drogi garnitur i myślałam o brutalnym, pierwotnym, kotłującym prześcieradło rżnięciu.”

Niektórzy ludzie nie wiedzą  jak ważne jest to  że istnieją.

lelja dodano: 25 marca 2013

Niektórzy ludzie nie wiedzą, jak ważne jest to, że istnieją.

  jak to? nie możesz odejść! w nerwach zagryzałam wargi  łzy czarnego koloru spływały równomiernie po moich różowych policzkach.   oczywiście  że mogę. mam do tego prawo  jak każdy wolny człowiek  obywatel tego kraju. poradzisz sobie Mała. był spokojny  nie targały nim żadne emocje  nawet te negatywne  przerażała mnie jego obojętność.   nie zrobisz mi tego  nie jesteś taki  po tym wszystkim..   nic złego nie robię  nie proś  podjąłem decyzję  odchodzę. pocałował mnie w czoło i wyszedł  było tak jakbyśmy się nigdy nie poznali.

waniilia dodano: 25 marca 2013

- jak to? nie możesz odejść! w nerwach zagryzałam wargi, łzy czarnego koloru spływały równomiernie po moich różowych policzkach. - oczywiście, że mogę. mam do tego prawo, jak każdy wolny człowiek, obywatel tego kraju. poradzisz sobie Mała. był spokojny, nie targały nim żadne emocje, nawet te negatywne, przerażała mnie jego obojętność. - nie zrobisz mi tego, nie jesteś taki, po tym wszystkim.. - nic złego nie robię, nie proś, podjąłem decyzję, odchodzę. pocałował mnie w czoło i wyszedł, było tak jakbyśmy się nigdy nie poznali.

w Twoim życiu liczyła się tylko Mary. dawała Ci dokładnie to samo co ja kiedyś. banana na twarzy  ataki niepohamowanego śmiechu  ucieczkę od problemów ze starymi i szkołą. zapomniałeś  że istnieję. załatwianie floty i towaru zajmowało przecież większość dnia. spotykaliśmy się wieczorami. nie znosiłam widoku Twoich przeszkonych  czerwonych oczu  mimo tego  że zawsze byłam w nich zakochana. chciałam uciec. nie radziłam sobie z tym wszystkim. sznyty. jedna  druga  piętnasta. nie widziałeś jak spadam w dół. wierzyłam w uczucie  które nas łączy przetrwa tą próbę. błagałam byś przestał. zrobiłeś to. nasz związek odrodził się. było idealnie  jak na początku. te kilka miesięcy dało mi nadzieję  którą straciłam. nie wiem kiedy znowu do niej wróciłeś  niestety porzucając przy tym mnie.

waniilia dodano: 25 marca 2013

w Twoim życiu liczyła się tylko Mary. dawała Ci dokładnie to samo co ja kiedyś. banana na twarzy, ataki niepohamowanego śmiechu, ucieczkę od problemów ze starymi i szkołą. zapomniałeś, że istnieję. załatwianie floty i towaru zajmowało przecież większość dnia. spotykaliśmy się wieczorami. nie znosiłam widoku Twoich przeszkonych, czerwonych oczu, mimo tego, że zawsze byłam w nich zakochana. chciałam uciec. nie radziłam sobie z tym wszystkim. sznyty. jedna, druga, piętnasta. nie widziałeś jak spadam w dół. wierzyłam w uczucie, które nas łączy przetrwa tą próbę. błagałam byś przestał. zrobiłeś to. nasz związek odrodził się. było idealnie, jak na początku. te kilka miesięcy dało mi nadzieję, którą straciłam. nie wiem kiedy znowu do niej wróciłeś, niestety porzucając przy tym mnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć