głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika noisy

nigdy nie myślałam jak umrę. ale umrzeć za kogoś  kogo się kocha wydaje się być dobrą śmiercią.   Bella

yezoo dodano: 4 luty 2012

nigdy nie myślałam jak umrę. ale umrzeć za kogoś, kogo się kocha wydaje się być dobrą śmiercią. [ Bella ]

przyjaciel? przepraszam  nie znam.

notte dodano: 4 luty 2012

przyjaciel? przepraszam, nie znam.

lubię przygryzać jego wargę gdy składa pocałunek na moich ustach. lubię  kiedy mimowolnie się uśmiecha wbijając palce w moje żebra  wiedząc  że tego nie znoszę. uwielbiam jego łobuzerski uśmiech i szerokie bluzy w których chodzi. uwielbiam się w niego wtulać i czuć zapach perfum od których jestem uzależniona. uwielbiam jego ton głosu  sposób w jaki mnie przytula i się porusza. uwielbiam jego całego no ♥   notte.

notte dodano: 4 luty 2012

lubię przygryzać jego wargę gdy składa pocałunek na moich ustach. lubię, kiedy mimowolnie się uśmiecha wbijając palce w moje żebra, wiedząc, że tego nie znoszę. uwielbiam jego łobuzerski uśmiech i szerokie bluzy w których chodzi. uwielbiam się w niego wtulać i czuć zapach perfum od których jestem uzależniona. uwielbiam jego ton głosu, sposób w jaki mnie przytula i się porusza. uwielbiam jego całego no ♥ / notte.

Jej blond włosy swobodnie opadały na jasną cerę. słońce zagrzewało do maksimum  dlatego zajęła sobie miejsce pod drzewem. usiadła  opierając plecy o chłodną korę. wyciągnęła z plecaka książkę wtajemniczając się w losy bohaterów. chwilę później dosiadł się do Niej On. uśmiechnęła się do siebie  po czym zamykając powieść spojrzała w Jego tęczówki.   jeżeli przyszedłeś tutaj żeby mówić Mi  jak bardzo Mnie kochasz. i chcesz przepraszać za to  że tak bezczelnie wtedy mnie zostawiłeś. jak bezwstydnie potrafiłeś wyrzucić Mi w twarz  że to koniec. a później pozwoliłeś dusić się własnym oddechem każdej nocy i dławić łzami  gdy tylko do głowy wracały wspomnienia. to lepiej będzie jeśli po prostu wstaniesz i odejdziesz.   powiedziała czując  jak Jego serce zwalnia rytm.   już zawsze będę przy Tobie..   a Ja już nigdy nie będę z Tobą.   syknęła wstając  jednoznacznie dając Mu do zrozumienia  że teraz Jego kolej na to  by zrozumiał co znaczy cierpienie.   yezoo

yezoo dodano: 4 luty 2012

Jej blond włosy swobodnie opadały na jasną cerę. słońce zagrzewało do maksimum, dlatego zajęła sobie miejsce pod drzewem. usiadła, opierając plecy o chłodną korę. wyciągnęła z plecaka książkę wtajemniczając się w losy bohaterów. chwilę później dosiadł się do Niej On. uśmiechnęła się do siebie, po czym zamykając powieść spojrzała w Jego tęczówki. - jeżeli przyszedłeś tutaj żeby mówić Mi, jak bardzo Mnie kochasz. i chcesz przepraszać za to, że tak bezczelnie wtedy mnie zostawiłeś. jak bezwstydnie potrafiłeś wyrzucić Mi w twarz, że to koniec. a później pozwoliłeś dusić się własnym oddechem każdej nocy i dławić łzami, gdy tylko do głowy wracały wspomnienia. to lepiej będzie jeśli po prostu wstaniesz i odejdziesz. - powiedziała czując, jak Jego serce zwalnia rytm. - już zawsze będę przy Tobie.. - a Ja już nigdy nie będę z Tobą. - syknęła wstając, jednoznacznie dając Mu do zrozumienia, że teraz Jego kolej na to, by zrozumiał co znaczy cierpienie. [ yezoo ]

wytłumacz mi dlaczego mam dać sobie spokój? podaj choć jeden sposób na to  bym wymazała cię z pamięci. podaj  a obiecuję  że zapomnę.   notte.

notte dodano: 4 luty 2012

wytłumacz mi dlaczego mam dać sobie spokój? podaj choć jeden sposób na to, bym wymazała cię z pamięci. podaj, a obiecuję, że zapomnę. / notte.

może kiedyś dotrze do ciebie fakt jak bardzo cierpię  jak bardzo tęsknię i jak cholernie cię potrzebuję. może kiedyś zrozumiesz  że nadal kocham cię resztkami bezsensownej miłości. może przez chwilę zatrzymasz się i pomyślisz  że mogłeś mnie mieć  że mogłeś mnie kochać  a wolałeś pójść do tej tlenionej laski. może przeanalizujesz wszystko od początku  ale mnie już nie będzie. ja ułożę sobie życie. dam radę  pozbieram się i będę szczęśliwa. a ty? jedynym twoim zajęciem  będzie użalanie się nad sobą i zapijanie smutków litrami wódki.   notte.

notte dodano: 4 luty 2012

może kiedyś dotrze do ciebie fakt jak bardzo cierpię, jak bardzo tęsknię i jak cholernie cię potrzebuję. może kiedyś zrozumiesz, że nadal kocham cię resztkami bezsensownej miłości. może przez chwilę zatrzymasz się i pomyślisz, że mogłeś mnie mieć, że mogłeś mnie kochać, a wolałeś pójść do tej tlenionej laski. może przeanalizujesz wszystko od początku, ale mnie już nie będzie. ja ułożę sobie życie. dam radę, pozbieram się i będę szczęśliwa. a ty? jedynym twoim zajęciem, będzie użalanie się nad sobą i zapijanie smutków litrami wódki. / notte.

a On? był Moim porankiem  który wcześnie rano nadawał sens życiu. był ławką w szkole  do której mogłam się przytulić. był przyjacielem  któremu mogłam się wygadać. był ulubionym piwem  którym potrafiłam ugasić pragnienie. był domem i dawał bezpieczeństwo. był  jak ulubiony koc  otaczał ciepłem. był wszystkim  całym światem i doczesnym życiem. więc nie dziw się  że nie istnieję  jeśli On odszedł.   yezoo

yezoo dodano: 4 luty 2012

a On? był Moim porankiem, który wcześnie rano nadawał sens życiu. był ławką w szkole, do której mogłam się przytulić. był przyjacielem, któremu mogłam się wygadać. był ulubionym piwem, którym potrafiłam ugasić pragnienie. był domem i dawał bezpieczeństwo. był, jak ulubiony koc, otaczał ciepłem. był wszystkim, całym światem i doczesnym życiem. więc nie dziw się, że nie istnieję, jeśli On odszedł. [ yezoo ]

czuję  że nie daję rady. jestem jak pechowiec na rozstaju dróg. upadam i nie mam siły wstać. wszystko jest takie trudne  takie ciężkie i nie do zrealizowania. nie potrafię poradzić i uporać się z problemami. jestem zbyt słaba. nie mam odwagi podnieść się i stawić czoła problemom. to wszystko mnie przerasta. to mnie dołuje i spycha w dół. staczam się. nie mogę zebrać się na odwagę by iść z podniesionym czołem i starać się realizować marzenia. nie teraz.   notte.

notte dodano: 4 luty 2012

czuję, że nie daję rady. jestem jak pechowiec na rozstaju dróg. upadam i nie mam siły wstać. wszystko jest takie trudne, takie ciężkie i nie do zrealizowania. nie potrafię poradzić i uporać się z problemami. jestem zbyt słaba. nie mam odwagi podnieść się i stawić czoła problemom. to wszystko mnie przerasta. to mnie dołuje i spycha w dół. staczam się. nie mogę zebrać się na odwagę by iść z podniesionym czołem i starać się realizować marzenia. nie teraz. / notte.

i chciałabym  żeby zaakceptował wszystkie moje wady. chciałabym  żeby zrozumiał  że nie lubię szpilek  a kocham adidasy. chciałabym  żeby wiedział  że miłość jest dla mnie bardzo ważna  ale przyjaciele również się liczą. chciałabym  żeby wiedział  że nie lubię kaszy gryczanej  fałszywych osób  udawanego szczęścia i pani od matematyki. chciałabym  żeby kupował mi chrupiące listki wielozbożowe o smaku papryki z ziołami niż zabierał na naleśniki w polewie czekoladowej. chciałabym spędzać z nim wszystkie wolne chwile i pamiętać z nich jak najwięcej. chciałabym  żeby znalazł się ktoś  kto to wszystko ogarnie i nadal będzie mnie kochał. no właśnie. chciałabym...   notte.

notte dodano: 4 luty 2012

i chciałabym, żeby zaakceptował wszystkie moje wady. chciałabym, żeby zrozumiał, że nie lubię szpilek, a kocham adidasy. chciałabym, żeby wiedział, że miłość jest dla mnie bardzo ważna, ale przyjaciele również się liczą. chciałabym, żeby wiedział, że nie lubię kaszy gryczanej, fałszywych osób, udawanego szczęścia i pani od matematyki. chciałabym, żeby kupował mi chrupiące listki wielozbożowe o smaku papryki z ziołami niż zabierał na naleśniki w polewie czekoladowej. chciałabym spędzać z nim wszystkie wolne chwile i pamiętać z nich jak najwięcej. chciałabym, żeby znalazł się ktoś, kto to wszystko ogarnie i nadal będzie mnie kochał. no właśnie. chciałabym... / notte.

mała Madziu  pamiętamy o Tobie.    śpij słodko maleńka

notte dodano: 4 luty 2012

mała Madziu, pamiętamy o Tobie. ;( śpij słodko maleńka [*]

znów otulona puszystym kocem z filiżanką mocnej kawy obok siedzę coraz silniej przyciągając do siebie kolana. zaciskam powieki  by z żadnej z nich bezsilność nie dała o sobie znać. przygryzam wargi  by krzyk nie przypomniał o sobie w chwilach najcięższej męki. zaciskam pięści i mimowolnie uderzam nimi w ścianę. czasem nieuchwytnie wezmę coś do ręki i pastwię się tak długo  dopóki nie zniszczę tego do końca. chcę pozbawić życia wszystkiego  co znajduję się dookoła Mnie. a kiedy pozostanę już sam na sam z czterem pustymi ścianami  odpalę papierosa i popijając zimną już filiżankę kawy  stwierdzę iż życie było najgorszą rzeczą  jaką Bóg mógł Mnie obdarzyć.   yezoo

yezoo dodano: 4 luty 2012

znów otulona puszystym kocem z filiżanką mocnej kawy obok siedzę coraz silniej przyciągając do siebie kolana. zaciskam powieki, by z żadnej z nich bezsilność nie dała o sobie znać. przygryzam wargi, by krzyk nie przypomniał o sobie w chwilach najcięższej męki. zaciskam pięści i mimowolnie uderzam nimi w ścianę. czasem nieuchwytnie wezmę coś do ręki i pastwię się tak długo, dopóki nie zniszczę tego do końca. chcę pozbawić życia wszystkiego, co znajduję się dookoła Mnie. a kiedy pozostanę już sam na sam z czterem pustymi ścianami, odpalę papierosa i popijając zimną już filiżankę kawy, stwierdzę iż życie było najgorszą rzeczą, jaką Bóg mógł Mnie obdarzyć. [ yezoo ]

  spójrz mi w oczy  co widzisz? zapytał łapiąc za mój podbródek. spojrzałam w jego zielone tęczówki  łzy napłynęły mi do oczu.   wiesz co widzę? obojętność. tą pieprzoną obojętność  rozumiesz? krzyknęłam. chwilę po tym  poczułam silne pchnięcie w klatkę piersiową. uderzając plecami o ścianę  czułam jak żebra uginają się pod naciskiem  powodując ogromny ból. osunęłam się na podłogę czując potworny ucisk.   widzisz obojętność? syknął. teraz przynajmniej widzisz gniew... i wiesz  kontynuował. możesz się przyzwyczaić  bo stanie się to naszą codziennością  szeptał mi do ucha. odsunęłam twarz  by nie widzieć jego wzroku. przeszywał mnie na wylot. a ja? nienawidziłam go i kochałam. łączyłam ze sobą dwa przeciwieństwa. łączyłam ze sobą jego i mnie   dwa różne światy  które dzieli jego obojętność. mianowicie  ogromny ból  który zadają sobie nawzajem.   notte.

notte dodano: 4 luty 2012

- spójrz mi w oczy, co widzisz? zapytał łapiąc za mój podbródek. spojrzałam w jego zielone tęczówki, łzy napłynęły mi do oczu. - wiesz co widzę? obojętność. tą pieprzoną obojętność, rozumiesz? krzyknęłam. chwilę po tym, poczułam silne pchnięcie w klatkę piersiową. uderzając plecami o ścianę, czułam jak żebra uginają się pod naciskiem, powodując ogromny ból. osunęłam się na podłogę czując potworny ucisk. - widzisz obojętność? syknął. teraz przynajmniej widzisz gniew... i wiesz, kontynuował. możesz się przyzwyczaić, bo stanie się to naszą codziennością, szeptał mi do ucha. odsunęłam twarz, by nie widzieć jego wzroku. przeszywał mnie na wylot. a ja? nienawidziłam go i kochałam. łączyłam ze sobą dwa przeciwieństwa. łączyłam ze sobą jego i mnie - dwa różne światy, które dzieli jego obojętność. mianowicie, ogromny ból, który zadają sobie nawzajem. / notte.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć