|
I te krótkie momenty kiedy czułam, że Ty czujesz to samo.
|
|
|
Mówią, że powinnam się jakoś pozbierać. Wiesz w czym problem? Żeby poukładać wszystko w całość musiałabym się cofnąć do tamtych miejsc, które mnie rozsypały i stamtąd brać kolejną część do całej układanki. Nie potrafiłabym znowu być w Twoich ramionach, znowu Cię całować, znowu spędzać wspólne wczasy, poświęcać nawzajem czas, nie potrafiłabym się nie rozsypać ponownie. Uwierz, nieważne ile razy przeżywałabym ten koniec, zawsze będzie bolało tak samo./esperer
|
|
|
Rozwaliłeś mnie na tysiące kawałków i co teraz mam się sama pozbierać?
|
|
|
Wykorzystujesz to że jesteś mi bliski.
|
|
|
- Ale to nie szkodzi, bo rzeczy, którymi się martwisz, prawie nigdy się nie zdarzają, prawda? - Tak - przyznała dziewczynka. - Ale rzeczy, o których marzę, też się nie zdarzają.
|
|
|
Wiesz jaka różnica jest między nami? Ja jestem Twoja zawsze, Ty nigdy mój
|
|
|
Między nami istnieje niezdefiniowana relacja.
|
|
|
Zależy nam na sobie czy już nie?
|
|
|
Cały cud życia polega na tym, że wszystko, co ważne, zdarza się w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego trzeba cenić teraźniejszość, a z przeszłości wyciągać mądre wnioski.
|
|
|
Nie wiem, czy razem poszłoby nam lepiej, ale widzę, że osobno też nie spisaliśmy się na medal.
|
|
|
Zawsze jak coś dobrego do mnie przychodzi, później zostawia mnie w najmniej oczekiwanym momencie. I właśnie wtedy zaczynam odczuwać narastającą nienawiść do siebie.
|
|
|
Podziwiam moją przyjaciółkę za to, że potrafi po raz 1128348466478 wysłuchiwać mojego ciągłego pierdolenia o nim, jak bardzo tęsknię, i dlaczego on mnie tak potraktował. Jestem jej wdzięczna za to, że nie powiedziała mi jeszcze, żebym przestała jej ciągle o tym pieprzyć, bo to nudne. Podziwiam ją za to, że mimo tego, iż jestem straszną męczybułą, ona zawsze znajdzie dla mnie czas, żeby mnie wysłuchać i pocieszyć. Strasznie ją kocham, i chyba nigdy nie będę w stanie odpłacić się jej za wszystko, co dla mnie zrobiła.
|
|
|
|