 |
“(…) ja właśnie płakałem. Nie po wierzchu. Czułem coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały.
Doświadczył pan może takiego płaczu?”
|
|
 |
“Chcę, żebyś przybliżył się do mnie i dotulił, i żebyś trzymał mi w nocy rękę na brzuchu, kiedy się boję. Chcę z Tobą mieszkać w pokoiku ciasnym jak szafa […], a najbardziej to chciałabym być jedwabnikiem. Siedzieć z Tobą w kokonie dwuosobowym (mam nadzieję, że są dwuosobowe) i żebyś nigdzie beze mnie nie wychodził.”
|
|
 |
"Słowa bywają zbyt ciężkie. Nie zdziw się,
gdy ktoś zawiśnie przez zwykłe brednie.
Wiedz, że jeśli już do ust ktoś wkłada lufę
to za zimny spust ciągną bliscy ludzie..."
|
|
 |
Biorę kolejny haust powietrza, który wypełnia moje zbolałe płuca i wychodzę z domu, z nadzieją że dziś w końcu Cię spotkam. Ale Ciebie nie ma. W żadnym tłumie przechodniów, w żadnym barze, restauracji, bibliotece czy parku. Nigdzie nie czuję Twojego zapachu, nie było Cię tu. Nie wiem co mam zrobić, żebyś znów pojawiła się w moim życiu. Klękać? Błagać Boga o powrót mego anioła? Co mam zrobić? Jak głośno krzyczeć byś mnie usłyszała? By mój krzyk dotarł do miejsca w którym jesteś. To wszystko jest tak żałosne, ten cały świat gdy nie ma Cię obok. Po co mam tu żyć, skoro nie mogę patrzeć w Twoje roześmiane oczy? Całować Cię na powitanie i przywozić Ci kawy nad ranem? Po co mam tu żyć skoro nie jestem już częścią Twego serca, skoro nie mogę szeptać Ci, jak bardzo Cię kocham i tęsknić gdy nie słyszę Twego głosu? Po co mam tu żyć, skoro Ty już nie chcesz mego serca w swojej klatce piersiowej? Po co mam tu żyć skoro nie potrafię kochać nikogo oprócz Ciebie, księżniczko? \mr.twoj
|
|
 |
"Zobaczył ją, niespodziewanie blisko. Miała podkrążone, czerwone oczy. Jakby całą noc nie spała i ciągle płakała. Jego ciało natychmiast chciało ruszyć się w jej kierunku. Objąć, przytulić, pocieszyć. Wiecie...taki odruch bezwarunkowy. Coś jak wtedy, kiedy doktor stuka tym plastikowym młoteczkiem w kolano a noga jakoś sama podskakuje.
Chwała Bogu, że w odpowiednim momencie mózg opanował niesforne cielsko. Inaczej mogłyby z tego wyniknąć komplikacje...na przykład mógłby powiedzieć, co naprawdę do niej czuje. A nie był w stanie znieść kolejnego odrzucenia."
|
|
 |
Nie ufaj ludziom, nie są tego warci.
|
|
 |
he, nawet najlepszy przyjaciel potrafi pocisnąć, aż ciężko jest stać na własnych nogach. To chyba nie jest prawdziwa przyjaźń..
|
|
 |
Mógłbym co dzień powtarzać Ci jak bardzo Cię kocham. Opowiadać coś i nagle przerywać bo znów dotarłoby do mnie jaka jesteś piękna. Mógłbym spełniać wszystkie Twoje zachcianki, przyjeżdżać do Ciebie w środku nocy tylko dlatego, że obudził Cię jakiś koszmar. Mógłbym planować z Tobą odległe wycieczki i patrzeć jak śpisz w samochodzie zmęczona dniem. Mógłbym już do końca życia patrzeć jak ślicznie wyglądasz gdy się nad czymś skupiasz i zagryzasz wargi. Jesteś najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek spotkałem. Jesteś równie piękna gdy wychodzimy na przyjęcie i wtedy gdy oglądamy wspólne film bądź czytamy książki. I wiesz czasem trudno mi uwierzyć, że jesteś tylko moja, że tylko ja jestem Twoim światem a nasze serca przenikają się od bardzo dawna. Nie mogę uwierzyć, że jesteś częścią mnie. Nie mogę uwierzyć, że mam w sobie cząstkę anioła\mr.twoj
|
|
 |
Doczekałam się głupiego słowa "przepraszam". Już możesz odejść, zabierając ze sobą wszystkie wspomnienia i dać mi spokój.
|
|
 |
"Zrobiłabym dla Ciebie wszystko. A gdyby wszystko się skończyło, zrobiłabym dla Ciebie jeszcze więcej."
|
|
 |
"No powiedz,
na ile lat,
na ile dni świetlnych
i ciemnych
mam się oddalić od Ciebie,
aby się zbliżyć tak bardzo...
żeby przylgnąć
i zniknąć w Tobie?"
|
|
 |
“Przez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochaną osobę w obcym człowieku. To ma jakiś związek z tym, że część mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie ludzi jest przegrzana i zbyt szybko reaguje. Ta okrutna sztuczka umysłu trwała zaledwie kilka chwil, ale to wystarczyło, żebym poczuła wręcz fizycznie jak bardzo Cię potrzebowałam.”
|
|
|
|