 |
Jestem nienormalna. On odezwał się po prawie dwóch miesiącach milczenia, a ja zamiast zignorować go albo przynajmniej dać mu poczuć jak to jest czekać dzień, dwa, tydzień, miesiąc to odpisuje mu od razu z głupim uśmiechem na twarzy, przyśpieszonym biciem serca i drżącymi dłońmi. / napisana
|
|
 |
Nie sądzisz, że to najlepszy moment aby zacząć wszystko od nowa? Życie samo się nie przeżyje, potrzeba w tym Ciebie i Twojego zaangażowania. / napisana
|
|
 |
Moje myśli najgłośniej krzyczą wieczorami. Stają się bardzo nieznośne i boleśnie przypominają mi o przeszłości. Zastanawiam się jak można pozbyć się tego ciężaru, jak uciszyć myśli gdy te tak bezczelnie próbują ze mną wygrać? Chęć zwalczenia tego bólu to podobno droga, która prowadzi wprost do wygranej. I ja wiem, że wygram. Przecież nie będę całe życie płakać za nim. On na to nie zasługuje. / napisana
|
|
 |
Właśnie teraz, w tej chwili potrzebuję Twojej obecności. Potrzebuję byś powiedział mi z uśmiechem na twarzy "za chwilę wracam idę im wszystkim wpierdolić, żebyś już tylko się do mnie uśmiechnęła" . Pamiętasz jak po tych słowach wybuchałam głośnym śmiechem,pomimo tego, że chwilę wcześniej miałam ochotę ze złości krzyczeć, kopać , płakać ? Byłeś jedyną osobą, która w taki sposób na mnie działała. Tylko ty mogłeś poprawić mi humor jednym spojrzeniem, gestem . Brakuje mi tego mocno. Najbardziej jednak boli to, że nie mogę już na Ciebie liczyć.
|
|
 |
To Ty byłeś tym, który napełniał moje życie szczęściem a serce miłością. Teraz jesteś tym, który napełnia moje oczy łzami a serce bólem i tęsknotą.
|
|
 |
I tak się zastanawiam czy ruszyłoby Cię to gdybym wyrzuciła wszystko z siebie, powiedziała jak bardzo mnie skrzywdziłes czy w końcu ruszy Cię moje milczenie. A może w ogóle już nie wywołuję w Tobie żadnych emocji .
|
|
 |
Przeciążyłam swoją duszę emocjami.To nie świat,w którym żyję,a szpital psychiatryczny,w którym moje ciało zbywa ludzką postać,zamieniając każdy kawałek skóry w blizny ran ostrza.Ludzie wbijają w moje serce tonę brudnych słów,przez co nie chce już pompować czystej krwi,zamienia się w czarną smołę,w kłamstwo.Nie istnieje już jako postać człowieka,a odizolowana marionetka beznadziei,pusta z wewnątrz i poszarpana z zewnątrz.Mój umysł nie potrafi skupić się na codzienności i wszelkich wspomnieniach,nic już nie pamiętam,co było dobre,a łzy obmyły smak życia.Jestem jak trup pozbawiony jeszcze prawdziwej śmierci,unoszę się w raj cierpienia i spadam po raz kolejny w świat złudzeń tych zdradliwych twarzy,tych oczu w których widnieje obraz miłości.Zabrakło we mnie mnie samej,a ja już zatraciłam siebie w wymarłym ciele i złamanym sercu.| longing_kills
|
|
 |
Spełnij moje marzenie i chodź dać mi kilka chwil szczęścia. / napisana
|
|
 |
2.Tracę po kolei wszystkie nasze wspólne , wspaniałe przeżycia. Stają się one tylko wspomnieniem. Już więcej ich nie przeżyję. Nie będzie już nigdy tak samo. Nigdy tak samo już mnie nie przytulisz, nigdy tak samo nie powiesz, że mnie kochasz. Nigdy. Tak trudno jest dopuścić do siebie tę myśl, że to już koniec, że wszystko stracone i nie ma już żadnej nadziei dla nas. Może nawet nigdy już nie zamienię z Tobą żadnego słowa. Tak trudno jest pisać to i nie wylewać kolejnych litrów łez. Tak cholernie ciężko jest na sercu, które rozpaczliwie woła, że potrzebuje właśnie Ciebie. Ono nie żąda, ono błaga, potrzebuje..
|
|
 |
1.Nie wierzę.. Jak mogłeś pozwolić aby to wszystko co budowaliśmy tyle czasu tak po prostu prysło, roztrzaskało się jak piasek rzucony o skałę. Byliśmy jak dwie fale . Fale, które muszą współgrać ze sobą aby razem zaburzać taflę. Gdyby jedna z nich zaczęła robić to inaczej druga nie dałaby rady sama dotrzymać powierzonego jej zadania. Dokładnie tak samo jest z nami. Musimy razem współpracować aby dotrzymać obietnicy danej sobie samym. Zostało powierzone nam wspólne troszczenie się o siebie, wzajemna pomoc i trwanie przy sobie do końca. Pielęgnowaliśmy to przez długi okres. W pewnej chwili zacząłeś się oddalać. A przecież samotna fala nie jest w stanie rozburzyć gładkiej tafli morza. Ja również sama nie potrafię kochać za nas dwóch. Nie potrafię za dwóch utrzymywać dalej to co budowaliśmy razem. Osobno nie jesteśmy już tak silni. Przynajmniej nie ja . Bez Ciebie jestem słaba , gubię się i nie potrafię myśleć pozytywnie. Bez Ciebie kruszy się fundament, który miał być "na zawsze" .
|
|
 |
Kiedyś wszystko działo się zbyt szybko. Dziś w moim życiu nie dzieje się nic. Czuję się jakby w jednym momencie moje życie zatrzymało się na dobre. Jakbym wysiadła z jakiegoś rollercoastera, na którym znajdowałam się zbyt długo. Teraz nieprzyjemnie kręci mi się w głowie od nadmiaru tamtych wrażeń, ale wiesz, podobało mi się i mam chęć wsiąść jeszcze raz żeby przeżyć wszystko od nowa. Tylko muszę znaleźć kogoś kto złapie mnie za rękę i powie, że nie mam się czego bać, bo życie to zabawa. / napisana
|
|
 |
Patrzyłam w jego oczy i próbowałam odnaleźć w nim cokolwiek z Ciebie. To szalone. Nie. To nienormalne, bo w taki sposób nigdy nie ułożę sobie życia. Już zawsze każdego będę porównywać z Tobą coraz bardziej się rozczarowując. / napisana
|
|
|
|