 |
Nie mam serca się odwracać, nie mam czasu iść do tyłu,
zbyt często nic nie czuje, więc ból to mój azymut.
|
|
 |
.` Według doświadczenia , to co tracisz , doceniasz .
|
|
 |
.` zanim powiesz ' kocham ' , zastanów się , czy potrafisz .
|
|
 |
.` przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których mi zależy najbardziej, zwyczajnie odchodzą. zostawiają mnie dla własnego szczęścia. mają gdzieś moje życie i moje problemy. nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. jest to trochę przykre, trochę bardzo.
|
|
 |
.` to że nie gadamy nie znaczy, że o Tobie nie myślę. po prostu próbuje się od Ciebie odzwyczaić bo wiem, że i tak nie będę mogła Cię mieć.
|
|
 |
.` kiedyś mnie spotkasz i pomyślisz : ` szkoda, że z Ciebie zrezygnowałem ` ..
|
|
 |
Uzależnił ją, owinął w nici swojej pajęczyny w jego chorym świecie. odizolował od wszystkich i powoli z premedytacją ją niszczył, jej psychike, uczucia i poczucie wartości. To była ostatnia chwila gdy resztki jej rozumu i odrobina odwagi ją uwolniły od Niego. tak, byla o krok od zagłady, ale poradziła sobie. zdolna dziewczynka.
|
|
 |
Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno, że życie to nie Word i nie podkreśla na bieżąco ich.
|
|
 |
Siedziała w autobusie i wpatrywała się w płynące po szybie krople jesiennego deszczu. Powroty do domu tak bardzo bolą. Rozłąka na kolejne kilka dni powodowała, że serce kuło nadzwyczaj mocno. Do oczu cisnęły się łzy, które ostatecznie spływały po jej policzkach niczym górskie potoki. Przetarła oczy rękawem pachnącej jego perfumami bluzy. Oparła głowę o szybę a płynące po niej krople idealnie zgrywały się z łzami.
|
|
 |
Ludzie płaczą na wiele różnych sposobów: jedni głośno, trzymając za ręce albo przytulając kogoś innego, inni po cichu, tłumiąc dźwięki, zwinięci w kłębek. Jeszcze inni po prostu siedzą i patrzą przed siebie niewidzącymi oczami, a łzy spływają im po policzkach. płacz bardzo oczyszcza. W pewnym sensie czuję się po nim lepiej - albo raczej nie lepiej, ale do pewnego stopnia czyściej. Oczyszczona i wykończona.
|
|
 |
Siedziała w autobusie i wpatrywała się w płynące po szybie krople jesiennego deszczu. Powroty do domu tak bardzo boląoo niej krople idealnie zgrywały się z łzami.
|
|
 |
Niby rozmawiamy, ale o niczym. omijamy swoje problemy, nie lubimy szczerze rozmawiać, nie umiemy wyrażać uczuć. jesteśmy coraz bardziej sztuczni, coraz więcej masek zakładamy na swoją twarz. niby rozmawiamy już od kliku lat, ale nie znamy siebie wcale.
|
|
|
|