 |
Chyba się zakochałam...o nieee. Serce znowu odwala swoje, rozum nie wie co jest grane...
|
|
 |
Biorę telefon do ręki i zastanawiam się co powinnam teraz zrobić. Chciałabym wybrać Twój numer i zadzwonić, chciałabym dowiedzieć się gdzie jesteś i z kim spędzasz swoje życie, ale wiem, że nie powinnam. Rozum wygrywa z sercem i ostatecznie odkładam telefon z dziwnym ukłuciem w sercu. Nie chcę wiele, mi po prostu brakuje wiadomości od Ciebie, brakuje mi Twoich słów, które podtrzymywały we mnie radość. Od kiedy ich nie ma coś we mnie się skończyło i chociaż próbuję normalnie żyć to często jeszcze mi to nie wychodzi. Zasiałeś we mnie ogromną nadzieję, a później wszystko przepadło, drugi raz bez słowa ostrzeżenia po prostu zniknął mi świat i teraz jestem tak mocno zagubiona. Potrzebuję Ciebie, ale równocześnie się przed tym powstrzymuję. Walczę pomiędzy kochaniem Cię, a obojętnością. I zdecydowanie chciałabym być obojętna na Ciebie i na to wszystko co wydarzyło się kiedyś. I chociaż nie potrafię żyć jak gdyby nigdy nic to wiedz, że nieustannie próbuję. / napisana
|
|
 |
"Nasza miłość jest nieposłuszna
wymknęła się spod kontroli
kto to widział tak kochać..."
|
|
 |
6 grudnia 2014 roku o godzinie 18:09 miną 4 lata odkąd napisałeś do mnie. Od tamtej chwili moje życia zmieniło się o 180 stopni.Nigdy wcześniej nie wiedziałam, że można tak kochać i jednocześnie nienawidzić jednej osoby, pokazałeś jak bardzo jestem słaba i naiwna,jak można zniszczyć drugiego człowieka psychicznie.Przez te 4 lata rodziło się we mnie uczucie nie do opisania, nie umiem, nie potrafię o tobie zapomnieć choć wiem, że zranisz mnie jeszcze nie raz to ciągle pakuję się w to bagno. Coraz głębiej i głębiej a kiedy okazuję się, że DOŚĆ tak dalej być nie może i chce wyjść z tego gówna to widzę Ciebie w najmniej oczekiwanym momencie i wszystko szlag trafia.Wpierdalam się w to jeszcze mocniej i tak to wygląda za każdym razem.Więc proszę o jedno.Zniknij, daj zapomnieć, daj żyć bez Ciebie. /nochodztubejbe
|
|
 |
KURWA-wyraża więcej niż tysiąc słów. Nawet jak powiem 100 razy KURWA nie pomoże...Nie potrafię się uspokoić.Nie potrafię zapomnieć.Nie potrafię się ogarnąć.
|
|
 |
Zaczynam tęsknić za Nim.Za nocami spędzonymi z Nim w łóżku, za poranne herbaty, niekończące się pocałunki.Brakuję mi tych szaroniebieskich oczu.Brakuję mi Jego dotyku,głosu.Nawet tych chwil w milczeniu.
|
|
 |
Chciałabym móc powiedzieć, że zapomniałam o każdej emocji jaka towarzyszyła mi podczas wspólnych chwil. Chciałabym móc powiedzieć, że wszystko co było kiedyś jest tak daleko ode mnie jak zawsze tego chciałam. Ja już po prostu nie mam siły walczyć z resztkami miłości jakie pozostały w moim sercu. To trwa zbyt długo, a ja jestem zmęczona tym ciągłym wyrzucaniem Cię z siebie i przyjmowaniem z powrotem. Mam świadomość, że to nie może tak wyglądać, że to wręcz od dawna nie powinno tak wyglądać dlatego teraz modlę się aby to wszystko minęło. Wiem, że nigdy nie wrócisz dlatego ja nie chcę już cierpieć. Chcę żeby to wszystko odpuściło, żeby wspomnienia zniknęły, a Ty odszedł razem z nimi. Ty masz swoje oddzielne życie, więc ja chciałabym mieć w końcu swoje - takie, w którym wszystko co złe tak po prostu minie. / napisana
|
|
 |
Dlaczego jestem taka naiwna?Dlaczego tak szybko przyzwyczajam się do ludzi?Dlaczego daje sobą manipulować?Dlaczego jestem taka słaba, bezsilna...Dlaczego?!Nienawidzę tego...
|
|
 |
Wiele osób mówi mi, że jestem silna. Oni mówią, że świetnie sobie radzę z rozstaniem, że mimo tego iż ktoś mnie zostawił, że po prostu nie chciał mojej miłości to ja daję sobie radę, że każdego dnia odnajduję sens życia, a oprócz tego pomagam innym. Tylko, że ja nie jestem silna. Nie jestem silna i wcale sobie nie radzę. Gdyby było tak jak mówią ci wszyscy, dziś byłabym w zupełnie innym miejscu. Każdy dzień tęsknoty miałabym już daleko za sobą, nie pamiętałabym o samotnych wieczorach, bo od dawna byłabym w stanie pozwolić sobie na nowe życie u boku kogoś zupełnie innego. Ale jednak jestem tutaj gdzie chłód samotności wypełnia mnie całą i nie widzę dla siebie żadnego sensownego rozwiązania. Zostałam zniszczona od środka, a żadna łza nie naprawiła złamanego serca. Niespełniona miłość wypaliła wszystko co miałam w sobie najcenniejszego i ja do dziś płacę za to ogromną cenę. / napisana
|
|
 |
Czułaś się bezpiecznie w świecie, który stworzyliście razem i nawet jeżeli jego nie było obok Ciebie, to Ty i tak czułaś jego obecność oraz ciepło, które dawała Wasza miłość. Miałaś wrażenie, że wszystko wokół zatrzymało się, bo dla Ciebie istniał tylko on, a poza jego szczęściem nie liczyło się nic więcej. No właśnie... szczęście, miałaś swoją pewność, że on jest równie szczęśliwy jak i Ty. Być może do pewnego momentu był, ale później wszystko szybko się zmieniło, a cała ta otoczka szczęśliwego życia pękła. Straciłaś swój dotychczasowy raj, swoją miłość, a teraz gdy upłynął pewien czas Ty po prostu nie potrafisz już kochać. Nie potrafisz patrzeć na innych z uczuciem, bo kiedy on zabił w Was tą miłość, zabił i Twoje serce, które w tym momencie nie jest w stanie przyjąć do siebie nikogo nowego. I pewnie przez jeszcze jakiś czas nie będzie, ale później postaraj się poskładać wszystko od nowa. Cierpienie nie może przecież trwać wiecznie. / napisana
|
|
 |
Dziękuję za niszczenie mi życia,robisz to perfekcyjnie/nochodztubejbe
|
|
|
|