 |
|
Co z tego, że go kocham? Co z tego, że tęsknie za nim każdego dnia? Co z tego, że kiedy odszedł, rozpierdolił mi się świat? Przecież w dzisiejszym świecie to i tak nikogo nie obchodzi.
|
|
 |
|
"aha" to takie chamskie bezuczuciowe słowo - wkurwia w chuj.
|
|
 |
|
stała przed lustrem , z idealnym makijażem , suszyła włosy i już była gotowa do wyjścia na miasto z kumpelą . w pewnej chwili , na jej smutnej twarzy pojawił się ten znany wszystkim uśmiech . " jesteś zajebista . nie przejmuj się nim . w ogóle . rozumiesz ? " - powiedziała spokojnie . odetchnęła , poprawiła jescze raz rzęsy tuszem i wybuchła płaczem.
|
|
 |
|
i proszę cię .. nie mów mi , że wcale nie mam tak źle , nie mając pojęcia co czuję .
|
|
 |
|
-Wiesz co lubię najbardziej ?. -No? -Leżeć na łóżku ze słuchawkami na uszach i patrzeć się w sufit. -Czemu akurat to ? -Bo kiedyś jak to robiłam.. on zawsze pisał.
|
|
 |
|
wielkie sorry, za to, że nie umiem się powstrzymać od śmiechu, kiedy przytulasz laskę, której największym problemem jest złamany tips. zszedłeś na dno. totalne, głębokie dno, frajerze.
|
|
 |
|
Przedstawienie musi trwać. Wszystko się może walić, serce Ci pęka, a Ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i dalej grasz.
|
|
 |
|
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością
|
|
 |
|
jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać
|
|
 |
|
hardcore w duszy, w bani mexyk ;D
|
|
 |
|
Pójdę z Tobą na koniec świata, tylko weź ŻELKI !
|
|
 |
|
Grała na lekcji wf w kosza. Ta lekcje miała razem z jego klasa. Jej drużyna wygrywała. Ale co spojrzała na Niego, siedzącego na ławce, to On momentalnie odwracał wzrok. Wiedziała, że patrzył się na nią. Biegła, kozłując piłka. Spojrzała na Niego, patrzył się. Straciła panowanie nad piłka, która przeleciała tuż nad jego głową. A ona sama wpadła na niego. Chciała od razu wstać, ale przytrzymał ja. Spojrzała na niego pytającym wzrokiem. W odpowiedzi usłyszała : 'kiedyś powiedziałaś , że jak cię złapie, to będziesz tylko moja. Wtedy odebrałem to jako żart. Ale wiesz.. Nie puszczę Cię dopóki nie zgodzisz się na spotkanie. Dziś o 17, tam gdzie kiedyś' . Zaczęła się do niego uśmiechać, pomimo tego, że kiedyś ja olał.
|
|
|
|