 |
|
stali w ciszy na jednej z dróg. wiatr oplótł jej ciało, zmuszając do tego, aby zadrżało. chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. zauważył, że zimno maluje jej rumieńce na przeźroczystej prawie twarzy. uniósł wolno głowę i na widok jej zaszklonych oczu wstyd ścisnął mu serce. nic nie zrobił. stał tylko i patrzył z ciarkami na plecach, jak kobieta jego życia wylewa łzy, których i tak nie jest w stanie już zliczyć. w końcu spojrzała na niego. 'zaśmiej się.' powiedziała tak cicho, że w sumie wyczytał to z ruchu jej warg. 'zaśmiej się.' powtórzyła głośniej. 'niech echo naszych śmiechów roznosi się po pustej okolicy. poudawajmy chociaż, że nic nie umarło, że wciąż jeszcze istniejemy.' zaczęła krzyczeć. 'jestem! ja wciąż tu jestem! mam uczucia, mam jebane serce i jestem! dla Ciebie.' dokończyła już szeptem. 'proszę, Ty też naucz się być.' kiedy odchodziła nie próbował jej nawet zatrzymać. zostawiła obok niego obumarłą cząstkę siebie. wiatr wyszeptał pożegnanie.
|
|
 |
|
Tak sobie myślę, że wszystkich Was pojebało. Rozglądam się po ludziach i mam ochotę spytać -"O chuj Wam wszystkim chodzi". Nie ma czegoś takiego jak miłość a wszystko inne i tak nie ma znaczenia. Więc po co kurwa ciągle się przejmować, srać, bać i nie wiadomo co jeszcze? Jebać to! Fuck it - let's get drunk!
|
|
 |
|
- Dlaczego płaczesz?
-Bo dłużej nie mogę.
-Czego?
-Patrzeć jak mnie olewa.
|
|
 |
|
-co robisz ?
-Nic
-Jak to nic ?
-No nic! nie rozumiesz! przestań udawać ze cię to obchodzi!
|
|
 |
|
Tego układu nie miał prawa nikt zniszczyć
|
|
 |
|
W opisie miała kropkę, zwykły interpunkcyjny znak. I nikt by nie pomyślał ile w tej kropce było zamkniętych uczuć.`
|
|
 |
|
wiesz co będzie za parę lat? będziemy mieszkać w różnych miastach, nie będziemy mieli czasu na internetowe wieczorowe gadanie. Zajęci swoimi interesami, zapomnimy, że był kiedyś ktoś uszczęśliwiający nas w czasie nastoletnich załamań. Wszystko co działo się wcześniej będzie tak obce, że będziesz wspominał to słowami ' haa...kiedy to było. ' Największym zmartwieniem nie okaze się to, że nie widzieliśmy się od miesiąca... tylko to, że nie poznajemy się na ulicy.
|
|
 |
|
a jeśli jeszcze raz zobaczę Twój słodki opis do tej szmaty, napiszę Ci że jesteś pojebany bez żadnego żalu w sercu.
|
|
 |
|
Spojrzała w jego stronę. Nie ujrzała już tego chłopaka, którym był kiedyś. To już nie był jej przyjaciel, który w wieku 5 lat powiedział, że wezmą ślub w piaskownicy. Teraz był zimnym, egoistycznym dupkiem, do którego panny lgnęły jak proteza do dziąseł.
|
|
 |
|
Blada twarz w oknie. Rozciągnięta koszulka. Szerokie spodenki. Rozmazany makijaż. Łzy w oczach. i brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
|
Mnie to już wszystko jedno czy ze sobą rozmawiamy, czy mówisz mi "cześć", czy na mnie patrzysz. Kiedyś mi jeszcze zależało, potem chciałam się przyjaźnić, żeby przynajmniej z mojej strony została zachowana jakaś kultura, ale teraz mam to gdzieś.
|
|
 |
|
Może przyszedł ten moment, by usiąść naprzeciw siebie i przeprosić za wszystko?
|
|
|
|