|
czlowiek zaczyna uczuc sie na bledach gdy te zaczynaja bolec wiec teraz na raz dwa trzy zapomnijmy o sobie potrafisz? nie licze ze bedzie mi lzej to zakonczenie czegos co tak naprawde jeszcze sie nie zaczelo.
|
|
|
Zginę z uśmiechem na wargach krzycząc głośno że kocham to czego już nie ma.
|
|
|
Nie chcę pamiętać o Twoim istnieniu tak samo jak i nie chcę udawać, że nic się nie stało. Czas chyba podnieść głowę i zmierzyć się z prawdą.. Z prawdą, która boli ale jest jedyną z wielu możliwych dróg, która sprawi, że kiedyś moje życie wróci do normy.. Niech największą karą dla Ciebie będzie nie to, że mnie już nie ma, ale to, że przez długi czas będziesz pamiętał, jak bardzo się na Tobie zawiodłam.
|
|
|
Przedawkowałam rzeczywistość i dlatego też tak bardzo nienawidzę kiedy wali mi się świat. Nienawidzę kiedy próbuję zakopać uczucia głęboko i wiem, że to na marne bo mam tą pewność, że one i tak wrócą. Nienawidzę też tego, że czas nie goi ran i tego, że emocje nie opadają. Nienawidzę faktu, że ciągle trwam w miejscu, które zabija moje najmniejsze oczekiwania i nie daje mi ani chwili, abym mogła cokolwiek zmienić. Dlaczego potrzeba nam tak wiele rozczarowań, abyśmy w końcu zrozumieli czym tak naprawdę jest ludzkie cierpienie? Nie chcę już nigdy poczuć tej przemykającej przez serce strzały obojętności i bólu! Nie chcę nigdy usłyszeć, że jestem dla kogoś całym światem bo wiem, że kiedyś on i tak się zawali.. Nie chcę już nigdy próbować zrozumieć swojego przeznaczenia, a zwłaszcza wtedy kiedy jest nim samotność i rozczarowanie.
|
|
|
Tyle razy chciałam ufać Tobie,
ciągle udowadniasz, że myliłam się,
może w końcu sam mi powiesz,
że nigdy nie wiedziałeś czego chcesz.
|
|
|
Wierz mi - szczęście jest ulotne, a żadna miłość nie jest wieczna. Wierz mi - że życie tu i teraz jest dużo odważniejsze niż życie jutro czy pojutrze. Wierz mi też - że nie ma miłości jedynych i nieskończonych, jedyne co w tym wszystkim jest pewne to właśnie koniec. Wierz mi lub nie, ale najbezpieczniej jest żyć dla kogoś a nie z kimś. Miłość to pułapka. Raz nagradza, raz karci. Raz się rodzi, milion razy umiera. Miłość to takie uczucie, które karmi się Twoimi słabościami.
|
|
|
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
|
Nie powtarzaj mi, że to nieważne. Wierzę w każde słowo, jak w Ciebie.
Jesteś numerem jeden dla mnie, a Ty na poważnie tego nie bierzesz.
Zanim zaczniesz się wahać, zobacz gdzie jestem, daję Ci wszystko.
Nadal niezmiennie mogę być wszędzie, a wciąż jestem blisko.
|
|
|
Marzenia? Sama nie wiem. Po prostu chciałabym żeby w końcu coś mi się udało. Żeby było trochę łatwiej, lepiej. Żeby ludzie byli warci czegokolwiek. Chciałabym mieć więcej czasu. Więcej szczęścia. Więcej uśmiechu na twarzy. Nie marzę o niczym szczególnym, nie chcę skakać na Bungee, zwiedzać całego świata albo władać wieloma językami. Chciałabym być szczęśliwa, mieć obok kogoś ważnego i dzielić z nim wszystko, całe swoje życie. [ yezoo ]
|
|
|
od pęknięcia dzieli już tylko ukłucie
|
|
|
|