 |
|
. 365 dni uczuciowego cyrku.
|
|
|
|
Kolejny dzień, znów wstajesz po melanżu.
Wczoraj opór wódy, opór piwa, opór haszu.
Pieniędzy nie masz już, wszystko przepiłeś.
Nie wiesz gdzie telefon, gdzie klucze, ręce sine.
Znów kogoś biłeś, krew masz na butach.
Jesteś wkurwiony, krzyczysz, komórki szukasz.
|
|
|
|
Znów jest jutro.
W pokoju czuć wczorajszą wódką. - jesus. ;/
|
|
|
|
Dwunasta – świeci słońce, widzę ranek.
Na telefonie połączenia nieodebrane.
W głowie zamęt, nic z wczoraj nie pamiętam.
|
|
|
|
Znowu rano, znowu kac, znowu kefir i znowu nie wiem dlaczego, a mam miliony powodów. -.-
|
|
|
|
to jest Polska, a Polak chodzi spać z butelką.
|
|
|
|
To kolejny taki ranek, kiedy wstaję nie wiem co w ogóle tu robię - nawet nie wiem gdzie jestem, co się dzieje.
|
|
|
|
kocham wakacje. wtedy nie myślę o bólu, miłości czy uczuciach. wolę wtedy wyczerpać swoje wszystkie siły na radości i szaleństwa. bo lato to najpiękniejsza pora roku. / oneloovex3
|
|
|
|
sprawię, że za kilka dni jak będziesz przeglądał kontakty w telefonie spojrzysz na moje imię i zaczniesz tęsknić.
|
|
|
|
Obiecaj mi, że rzucisz mnie w słoneczny dzień. że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków. Nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami. / screen
|
|
|
|
.Nigdy nie jest za wcześnie na miłość, - ale może być na nią za późno... / screen
|
|
|
|
całą noc nie mogłam spać, amfetamina ma gorzki smak. / lakeoffire
|
|
|
|
Dodaj komentarz
