 |
Tu kilku ludziom nie podam już dłoni, niech sobie idą, idą się pierdolić.
|
|
 |
Nie możesz tęsknić za kimś kogo nigdy nie miałeś. Wtedy to jest pragnienie nie tęsknota.
|
|
 |
- Cholera, zegarek mi stanął! - Mi też. - Ale Ty nie masz zegarka.. - Nie mówię, że zegarek :>/incalculable & stolec ; d/
|
|
 |
Śniła mi się miłość, nosiła Twoje najki i oczy miała takie same.
|
|
 |
ej serce weź się ogarnij a Ty rozum go pilnuj
|
|
 |
- Język to kość, czy mięsień . ?- Mięsień .- To może się posiłujemy . ?
|
|
 |
-Oddaj! - cicho siedź! obejrze i oddam. -Niee!bo tam jest coś napisane! -co?~odłożył telefon. - Tam jest napisane że cię kocham.~Nie odezwał się już ani słowem za to podszedł i ją przytulił...
|
|
 |
- Musisz przyjechać, potrzebuję pomocy! - Co się stało? - Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać, a jestem pewna, że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść..
|
|
 |
-widziałaś szczęście? -taa, jak spierdalało..
|
|
 |
Nowa wiadomość - 'w chuj źle jest, będę za pięć minut. ogarniaj gdzie masz szlafrok'. związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie. kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina. zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam Jego wargi na swoich. odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach. - nie potrafię bez Ciebie, kurwa. nie oddalaj się nigdy więcej. nigdy, rozumiesz? - szepnął opierając się swoim czołem o moje.
|
|
 |
mam się przejmować ? stresować ? żałować ? - pierdole
|
|
 |
Krytykujesz mnie ? Zgoda , szkoda tylko , że nie jesteś na tyle odważny żeby powiedzieć mi to prosto w oczy
|
|
|
|