 |
Może przeżyję w swoim życiu jeszcze milion
cudownych, pięknych chwil, niezwykłych dni,
niezapomnianych miłości i spotkam na swojej
drodze ludzi, którzy pokażą mi nowy, lepszy świat,
ale musisz wiedzieć jedno - samą swoją obecnością,
a i czasami jej brakiem pokolorowałeś
szczeniackie lata mojego życia, dziękuję.
|
|
 |
Mężczyzna, który powie Ci, że jesteś piękna zamiast krnąbrnie palnąć, że 'niezła z Ciebie dupa'. facet, który tanią obmacywankę na przystanku tramwajowym zamieni w objęcie Cię swoimi ramionami tylko po to, abyś przez moment poczuła się bezpieczna jak kilkuletnia dziewczynka w objęciach ojca. mężczyzna, który kiedy zobaczy, że trzęsiesz się z zimna, elokwentnie odda Ci swoją bluzę, zamiast próbować Cię rozgrzać w nieco sprośniejszy sposób. ten, który pod Twoją bluzką będzie szukał serca, a nie biustu. mężczyzna, który zamiast klepnąć Cię w tyłek, czule pocałuje Cię w czubek nosa. facet, który przy kolegach, przedstawi Cię jako wybrankę serca, a nie dziewczynę na jedną noc. ten, który szybki numerek w publicznej toalecie zamieni na romantyczną noc, wyścieloną płatkami róż. mężczyzna, którego obecności dzisiaj już nie zaznasz.
|
|
 |
may the odds be EVER in your favor.
|
|
 |
Wpatrywałam się w kubek po brzegi wypełniony gorącym cappuccino z pianką i zastanawiałam się nad swoim życiem. Nie było żadnych zmartwień , kłopotów czy problemów tylko jedno imię , imię którego tak na dobrą sprawę nie powinno tam być , imię którego na pewno nie powinno tam być.Nie pytaj dlaczego , bo nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć , po prostu nie potrafię przestać myśleć o tym chłopaku , o każdym jego geście , słowie , o każdym spojrzeniu w moją stronę / nacpanaaa
|
|
 |
a dzisiaj już nie popchnę cię z bara przechodząc obok. Nie napiszę ci żadnego chamskiego komentarza pod zdjęciem , nie zbesztam osobiście czy też przez komunikator. Nie powiem nikomu o tym jaka jesteś naprawdę i jakie rzeczy robiłaś. Nie będę namawiać cię na ustawkę ani straszyć że obije ci mordę. Gdy ktoś zacznie twój temat po prostu to przemilczę. Tak , zgadza się , dorosłam , zrozumiałam wiele rzeczy i nie bawią mnie już tego typu zachowania a jedyną rzeczą jaką zrobię to to że będę na ciebie patrzeć , obojętnym wzrokiem z nutką pogardy i pewności siebie . To tylko tyle , trzymaj się mała . Wygrałam ./ nacpanaaa
|
|
 |
Nawet ja wolałabym nie pamiętać kilku imprez , paru dyskotek i niektórych domówek. Wolałabym nie pamiętać co robiłam , jak się zachowywałam a przede wszystkim jaki kurewski wpływ miały na mnie narkotyki i alkohol. Wolałabym wymazać te wspomnienia , choć niektóre niewyraźne a niektóre tylko wykreowane z opowieści znajomych bo przecież zbyt często urywał mi się film. Sporo zajebałam w przeszłości i tego już nie zmienię , jednak wciąż walczę o przyszłość , cholernie staram się by nie była ona 'powtórką z rozrywki' / nacpanaaa
|
|
 |
Lubię być nieidealna i wiesz dobrze mi z tym , cholernie dobrze .
|
|
 |
-Ale kochałaś go ? - Ja no co Ty , coś Ci się chyba pomyliło. Ja ... ja tylko go lubiłam.Lubiłam jego oczy przypominające niebieski bezkres oceanu i mogłabym wpatrywać się w nie do końca swojego życia.Lubiłam jego uśmiech cholernie szczery choć często sarkastyczny ,przechodzący nutką cynizmu i denerwujący. O tak często się śmiał a gdy sytuacja była kompletnie nie odpowiednia potrafił robić to jeszcze głośniej i zawsze miał wtedy gdzieś zdanie innych.Lubiłam jego umięśnione ciało,czułam się przy nim tak dobrze,tak bezpiecznie.Ale chyba najbardziej lubiłam tą jego życiową postawę , na totalnym luzie , olewce,był mistrzem krzywych akcji i brawurowych sytuacji i nie wiem jak to robił ale wszystko zawsze wychodziło mu za pierwszym razem.I wiesz chyba uzależniłam się od całej tej jego persony ale nie , nie kochałam go.... a przynajmniej nigdy nie powiedziałam tego na głos / nacpanaaa
|
|
 |
|
I stopniowo staje się obojetną co do Ciebie, przestaje już mi zależeć. I nie świadczy to o egoizmie tylko z czasem wszystko mija. [M]
|
|
 |
|
teraz nie myśle, teraz tylko pale, dym zapijam czystą, ukajam wrzeszczące serce. teraz mnie nie ma. teraz tylko spieprzam sobie życie, cześć. / slaglove
|
|
 |
|
Muszę skończyć z tym wszystkim. Z hardcorowymi weekendami i nieustającymi melanżami. Muszę skończyć z dragami,alkoholem a nawet i trawą.Muszę przestać przychodzić udupcona na każdą lekcję. Muszę skończyć z sypianiem na ławkach i kłótniami z nauczycielami.Nie mogę być już ciągłym gościem w gabinecie dyrektora.Muszę przestać odwiedzać szkolną palarnię i męski kibel z flaszką czystej w torebce.Muszę przestać zrywać się z lekcji i wagarować.Muszę wracać do domu w rozsądnych godzinach i normalnych stanach.Muszę umówić się na wizytę u kosmetyczki i pójść do fryzjera.Muszę wziąć się za naukę, zacząć przygotowywać się do matury.Muszę w końcu przeczytać jakąś lekturę albo chociaż książkę.Muszę zacząć myśleć o studiach. Muszę się ogarnąć, bo najzwyczajniej świecie z dnia na dzień tracę kontrolę nad własnym życiem. [M]
|
|
 |
|
dałam z siebie wszystko, próbowałam cię odzyskać choć w mordę dostawałam nie raz to nadal walczyłam. Poświęcenie? nie, raczej chęć byś był tylko mój. [M]
|
|
|
|