 |
- Z naszej miłości nic już nie ma.
- Prócz moich sinych oczu, bladych policzków, codziennych spazmów serca na Twój widok i mokrej poduszki... To masz rację, nic już nie ma.
|
|
 |
Ja w wieku 11 lat traciłam mleczne zęby, a nie dziewictwo, dziewczynko./ replayy
|
|
 |
lubię słowo ' ogarnij ' , lubię przeklinać , lubię laysy i trampki . lubię jasne podkłady i dobrze wytuszowane rzęsy . lubię się głośno śmiać , śpiewać i polski też lubię . po prostu lubię siebie i chuj mnie obchodzą twoje rady czy opinia .
|
|
 |
-Szczyp się w policzki, tak żeby się zaróżowiły.
-A nie można się przypudrować ?
-Damy się szczypią, dziwki pudrują ./ replayy
|
|
 |
Why don't you kurwa love me ?! - Becouse i'm tępy chuj baby./ replayy
|
|
 |
wpierdalam cytrynę./replayy
|
|
 |
I kurwa leżąc w szpitalnym łóżku, nawet jebana 'przyjaciółka' mnie nie odwiedziła. dlaczego ? bo nie chciało jej sie. jebią mnie tacy obsrani przyjaciele./replayy
|
|
 |
Straszna wichura się rozpętała. Na wysokim drzewie w zacisznej dziupli siedzi puchacz i raz po raz wypycha na zewnątrz jedną sówkę po drugiej. - Musicie nauczyć się latać! - tłumaczy cierpliwie. - Odbijacie się i hop! Lecicie. Sówki opierają się, straszliwy wiatr je przeraża ale ojciec bierze je i kopami w zadek ekspediuje z drzewa. Mordercze podmuchy porywają ptaszki i roztrzaskują o drzewa, o skały to znów ciskają nimi o ziemię. Plask! Łup! Ciap! Łubudu! Po chwili nie zostaje już ani jedna tylko wokół wszystko upstrzone jest flakami i pierzem. Ojciec zasępia się i mruczy: - No tak, a ja myślałem, że mój stary się przejęzyczył jak mówił "Pamiętaj synu, nie rzucaj sów na wiatr!"
|
|
 |
Blondynka przychodzi do kiosku.
-Poproszę o gazetę za 1zł.
-Proszę bardzo.
-Dziękuję, ile płacę?
|
|
 |
Do leżącego na ławce faceta podchodzą dwaj policjanci:
- Proszę dokumenty, jesteśmy z policji.
- Nie mam - odpowiada facet.
- No to idziemy.
- No to idźcie.
|
|
 |
Nigdy nie zapominaj - niech każde zobowiązanie ma odzwierciedlenie w czynach.
|
|
 |
Nie znasz mnie tak naprawdę, ale nie martw się, wszystkiego dowiesz się od tych którzy nawet ze mną nie rozmawiali.
|
|
|
|