 |
zawsze wybieraj to co sprawi, że będziesz szczęśliwy. Nie patrz na innych, bo przecież oni za Ciebie nie umrą.
|
|
 |
Our behavior is shaped by the people posed on our way | nasze zachowanie kształtuje się dzięki ludziom postawionym na naszej drodze
|
|
 |
po prostu wolałbym przestać istnieć od momentu kiedy pozbawisz mnie siebie.
|
|
 |
Because we still desire what is forbidden..
|
|
 |
W końcu musiałam dopuścić do siebie myśl, że moje życie podzieliło się na dwie części: przed i po. Pomiędzy nimi zaś sterczy wbity twardo klin: utrata miłości. Nie krępuje on ruchów, można z nim chodzić, śmiać się, żyć jakby nigdy nic. Ale wystarczy przystanąć na chwilę i zgiąć plecy, a w środku poczuje się bardzo wyraźnie ziejącą pustkę..
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze w miłości?
To, że jest czymś, o co nigdy nie poprosisz...
|
|
 |
'' Gdybym cię spytał o kobiety, prawdopodobnie podałbyś mi całą listę upodobań. Może nawet parę razy kogoś przeleciałeś. Ale nie opowiesz mi, jak to jest budzić się obok kobiety i czuć się naprawdę szczęśliwym. Twardziel z ciebie. Ale nigdy, patrząc na kobietę, nie czułeś się kompletnie bezbronny, ale równocześnie nieskończenie szczęśliwy. Jakby Bóg właśnie dla ciebie zesłał anioła, który potrafi uratować cię przed całym złem. I nie wiesz, jak to jest być jej aniołem… Kochać ją, być dla niej zawsze, w każdej chwili.. ''
|
|
 |
Bo zwycięzca zabiera wszystko, a przegrany musi polec.
Obok zwycięstw są również porażki, ale przegranym nikt nie bije braw.
|
|
 |
The winner takes it all.The loser has to fall.
|
|
 |
Pamiętasz jak kiedyś powiedziałam Ci, że nawet jeśli mnie zranisz, to ja
i tak nie przestanę Cię kochać. Nigdy, ale też nigdy Ci nie wybaczę. I nigdy nie zapomnę jak mocny cios zadałeś mi przed odejściem. Tak mocny, że poczułam jak moje serce pokrywają głębokie blizny. Dlatego dzisiaj przysięgam ci, że postaram się byś Ty znienawidził mnie tak bardzo, jak ja nienawidzę Ciebie. Nie za to, że już Cię nie ma i nigdy nie będzie. Lecz za to, że nie potrafię nikogo pokochać, tak bardzo jak kochałam Ciebie..
|
|
 |
To się nie skończyło..
Dopóki będę wspominać, to nigdy się nie skończy..
|
|
 |
Zawsze kochałam to, czego nie mogłam mieć, czego nie mogłam dotykać, czym nie mogłam się rozkoszować. Kochałam to, co było nieosiągalne. To do tego tak bez opamiętania rwało się moje serce, a ciało lgnęło bezwstydnie, niczym ze spuszczonymi ze smyczy zmysłami. Może dlatego to właśnie Jego pokochałam tak mocno, do kresu swych możliwości. Bo mimo, że na pozór był dla mnie dostępny, to nigdy nie dał mi tej świadomości, że już jest i będzie zawsze. Nigdy nie pozwolił mojemu sercu zabić wolniej..
|
|
|
|