 |
O czym myślałeś, jak dałeś logikę?
Nie myślałeś, że człowiek zwątpi.--- Planet ANM
|
|
 |
Nie masz prawa mi powiedzieć, że mnie znasz, sam się gubię..
Zgubiłem swoją twarz, moje "ja" poszło się jebać.
Siedzę sam, nie mów do mnie, kiedy próbuję uciec. --- Kato & Teken
|
|
 |
straciłem paru kolegów i miliard złudzeń — ♥Zeus
|
|
 |
I znów kurwa tracę oddech, bo znów z rąk wypuszczam szczęście. Może tym razem zrozumiesz jak ważne jest to, gdy jesteś. — TMK aka Piekielny
|
|
 |
zależy nam na sobie czy już nie? — Onar
|
|
 |
Przyjedź... to się nawrócę... to uwierzę jeszcze raz. — Fisz
|
|
 |
Kiedy wrócę, zanim poczujesz ulgę wielką, najpierw rzucisz we mnie wszystkim co będzie pod ręką… I krzycząc na mnie spojrzysz mi w źrenice i zobaczysz w nich szanse na lepsze życie…--- TMK aka Piekielny
|
|
 |
Mimo wszystko, potrafimy to poskładać tylko po to by być blisko…--- TMK aka Piekielny
|
|
 |
Disco-polowa fala mnie nie jara i nara, ona tańczy dla ciebie , dla mnie niech wypierdala.--- HiopoToniA ft. Słoń, Ero (JWP)
|
|
 |
bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa
|
|
 |
.I moja dusza , moja chora pełna blizn i zawirowań dusza , moje depresje, lęki , halucynacje , moje uzależnienia i wszystkie paranoje zdają się wyciszać przy nim robią się całkiem odległe. I nie zasługuję na niego i chcę żeby odszedł bo boję się , tak strasznie przerażająco boję się że znowu go zranię. Ale on , on nie może mnie puścić , za żadne skarby tego pierdolonego świata nie może tego zrobić , przecież znowu się załamie./ nacpanaaa
|
|
 |
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
|
|