 |
Czasem się zastanawiam, co bym zrobiła gdybym dostała drugą szansę na nowe życie? Czy popełniłabym błędy, których dziś żałuje ale które mimo wszystko wywołały uśmiech na mojej twarzy? A pytaniem nad którym zawsze się najdłużej zastanawiam jest, czy miałabym okazje Cię poznać i jak wyglądałoby moje życie bez Ciebie. Przeszlibyśmy obok siebie na ulicy, uśmiechając się niewinnie i nie mając pojęcia o tym, że kiedyś byliśmy wielką miłością?
|
|
 |
Nigdy nie chciałam się do niego przyzwyczajać. Nie chciałam go pokochać ani tego żeby krążył mi po głowie cały dzień. Nie miałam ochoty czekać co wieczór z telefonem w ręce na wiadomość od niego, starałam się nie cieszyć jak głupia gdy nazywał mnie 'najważniejszą'. Naprawdę nie chciałam się w nim zakochać.
|
|
 |
Nie da się przestać kochać. Uczucie z czasem może się osłabić ale nigdy nie przestaniemy kogoś kochać. Nie zapomnimy tak po prostu o wszystkich sytuacjach, gestach i słowach. Nie wymażemy z pamięci jego imienia, nadal będziemy pamiętać o jego kolorze włosów i oczu. Nawet za 10 lat siedząc w autobusie, czy będąc na spacerze z rodziną będziemy nadal mieć tą osobę w sercu. Jeśli kochaliśmy prawdziwie, to nigdy nie przestaniemy.
|
|
 |
Nie wiesz jak to jest budzić się a przed oczami mieć jego, siedzieć w szkole i uśmiechać się do wszystkich bo jesteś szczęśliwa, choć przez chwilę ale jesteś i to on jest tego powodem. Przytulać się do niego kiedy trzyma mnie w ramionach i czuć, że mam wszystko czego pragnęłam.
|
|
 |
Nienawidzę siebie za to kim się stałam, wszyscy nienawidzą mnie za mój charakter ale gdzie byli kiedy ciągłe problemy kształtowały mi go? Kiedy zanosiłam się z płaczu leżąc na podłodze, kiedy miałam już dość trzasku drzwiami i kłótni rodziców, kiedy zatykałam uszy poduszką słysząc ich wzajemne wyzwiska i prosiłam, żeby to się skończyło, czasem ból był tak ogromny, że krzyczałam, waliłam pięściami po ciele i wyklinałam Boga. A teraz wszyscy patrzą mi z niedowierzaniem w oczy kiedy to odpowiadam, przepraszają ale ja nie potrzebuję przeprosin. Chcę tylko wyrozumiałości do osoby, którą się stałam.
|
|
 |
A może tak naprawdę nigdy nie był idealny? Może widziałam go przez różowe okulary, które ukazywały tylko jego zalety? Z dnia na dzień coraz bardziej przekonuje się, że tak właśnie było. Nie chciałam uwierzyć w to, że to człowiek jak każdy inny i też ma swoje wady. Wmawiałam sobie, że to tylko gorszy czas a tak naprawdę zmienił się a wraz z nim cały nasz związek.
|
|
 |
Nienawidzę tych chwil w których uświadamiam sobie, że jestem bezsilna. I próbując sobie wmówić, że potrafię z tym walczyć tak naprawdę okłamuje się coraz bardziej. Definitywnie mnie to przerosło. Kłamstwa, złamane obietnice to zbyt wiele. Tutaj już nawet tak silne uczucie do Ciebie nie pomoże. Nie chcę, wysiadam, stop.
|
|
 |
Wiedząc, że kiedyś w nas wierzyłam i w to że może nam się udać dziś mam ochotę opluć się w twarz.
|
|
 |
Najbardziej chyba boli mnie to, że w chwilach takich jak teraz kiedy wszystko mnie przerasta, jedyne miejsce w którym bywam to moje łóżko a dzień zaczynam i kończę od łez - nie ma Cię przy mnie. Obiecałeś, że nie dasz mi uronić żadnej łzy i wszystko będzie dobrze. Chyba sam w to zwątpiłeś tak po prostu odchodząc.
|
|
 |
Dlaczego ludzie widząc rozstającą się parą myślą, że już się nie kochają? Dlaczego od razu przychodzi na myśl im zdrada? U nas było całkiem inaczej. Kochaliśmy się będąc razem lub osobno a nawet wtedy było jeszcze gorzej, tęsknota nas zabijała dlatego wracaliśmy do siebie. Ale niszczyliśmy się w tym związku.
Były chwile kiedy stojąc obok niego, chciałam wybuchnąć płaczem czując jego obojętność. I to nie tak, że przestał mnie kochać. Nadal byłam dla niego ważna ale zmienił się, a ja nie widziałam w nim już osoby w której się zakochałam. Czasem miłość zmusza nas do rozstań, bez względu na to czy tego chcemy czy nie.
|
|
 |
Bolało każdego dnia coraz bardziej. Ale musiałam to znosić, nie chciałam ale musiałam. Nie zniosłabym rozstania, dlatego wolałam cierpieć niż go stracić, choć już dawno to zrobiłam.
|
|
 |
wszystko przez to, że od życia czegoś oczekujemy. a jeżeli dostajemy coś innego, niekoniecznie gorszego, nie potrafimy się z tego cieszyć. gdybyśmy zajmowali się teraźniejszością, zamiast myśleć o przyszłości, życie byłoby być może łatwiejsze.
|
|
|
|