 |
Kiedyś nie rozumiałam tego, że ludzie mimo, iż się kochają nie chcą być razem, że nie chcą spróbować raz jeszcze tylko dlatego, ze za pierwszym razem nie do końca im wyszło. Nie mogłam tego pojąć, bo przecież jeśli oboje tego chcą i wiedza co czują do siebie nawzajem to powinni być razem. Dziś to rozumiem. Oni się po prostu boja, nie chcą przeżywać tego wszystkiego po raz kolejny i łatwiej im odpuścić, zrezygnować z miłości i z czasem ułożyć sobie życie na nowo niż zaryzykować. Nie łatwo zaufać po raz drugi...
|
|
 |
Pierwszy raz od jakiegoś czasu, w wyszukiwarkę na youtube wklepałam nazwę naszej piosenki. Przez chwilę jeszcze wahałam się czy ją włączyć. Bałam się, że to wróci. Wróci i znów będzie zabijało mnie od środka. I nie myliłam się, zabolało, jeszcze mocniej niż za pierwszym razem.
|
|
 |
Nie chcę takiego zakończenia, tak bardzo nie chcę stać się dla Ciebie obojętna.
|
|
 |
Wiesz czego się boję? Że nigdy o nim nie zapomnę i nie przestanę go kochać. Boję się, że mijając go za kilkanaście lat na ulicy, znów przestanie kręcić się świat i stanie w jednym miejscu. Przed oczami pojawią się wspomnienia sprzed lat a on odejdzie, odejdzie tak jak odszedł tamtego dnia.
|
|
 |
Tydzień po tym całkiem przypadkiem, poszłam na spacer mijając jego klatkę. Stał z nią, całując ją w usta jego oczy spojrzały na moją czapkę. Szłam dalej, tak obojętnie gdy on krzyknął 'to nie tak jak myślisz'. I może wszystko byłoby piękne, gdybym nie czuła, że byłam mu bliska.
|
|
 |
Przed poznaniem jego, byłam całkiem inna. Miałam zły charakter, zadawałam się z najgorszym towarzystwem, od chłopaków trzymałam się daleko w końcu nadal leczyłam pozostałości po byłym. Kiedy go poznałam, wszystko się zmieniło. Próbowałam nie śmiać się kiedy chciał mnie rozśmieszyć ale nawet nie zauważyłam kiedy co wieczór czekałam z telefonem w ręce, aż napiszę, śmiałam się do ekranu laptopa, pierwszą myślą kiedy wstałam był on. Teraz? Siedzę bez niego, z mokrymi chusteczkami od łez, rozmytym makijażem i ulubionymi nutami Pih'a w słuchawkach.
|
|
 |
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk.
|
|
 |
Boże, tylko pozwól zapomnieć skoro nie mogę go mieć.
|
|
 |
Wiesz dlaczego palę i upijam się na wszystkich imprezach? Dlaczego pyskuje nauczycielom w szkole i nie słucham rodziców? Tylko po to, żebyś zrozumiał, że bez Ciebie sobie nie radzę, wrócił i przemówił mi do rozsądku.
|
|
 |
Wierzę, że wróci. W końcu obiecał, że nigdy mnie nie zostawi. A on zawsze dotrzymywał słowa, prawda?
|
|
|
|