![wspomnienia jednocześnie umożliwiają i utrudniają mi życie. miałam przed sobą wiele dróg wybrałam jedną ale czy jest ona dobra? każdy dzień jest zupełnie inny ja również się zmieniam. pragnę uwydatniać moje zalety i niwelować wady ale to niemożliwe. ciężko poradzić sobie z tym dziewczynie która co noc dławi się łzami i walczy z palpitacjami serca. próbuję medytować szukam równowagi. to wszystko na marne. przecież nadal nie potrafię zapomnieć. boję się zaufać. nie chcę być znowu zdradzona porzucona i zostawiona na bruku jak zwykły śmieć. śmieję się i płaczę równocześnie. czy naprawdę jestem taka głupia? dlaczego nie doceniam tego co posiadam? przecież mam tak dużo.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
wspomnienia jednocześnie umożliwiają i utrudniają mi życie. miałam przed sobą wiele dróg, wybrałam jedną, ale czy jest ona dobra? każdy dzień jest zupełnie inny, ja również się zmieniam. pragnę uwydatniać moje zalety i niwelować wady, ale to niemożliwe. ciężko poradzić sobie z tym dziewczynie, która co noc dławi się łzami i walczy z palpitacjami serca. próbuję medytować, szukam równowagi. to wszystko na marne. przecież nadal nie potrafię zapomnieć. boję się zaufać. nie chcę być znowu zdradzona, porzucona i zostawiona na bruku jak zwykły śmieć. śmieję się i płaczę równocześnie. czy naprawdę jestem taka głupia? dlaczego nie doceniam tego co posiadam? przecież mam tak dużo.
|
|
![lubię spotkać go po kilkunastu dniach rozłąki. mogę na nowo poznać jego wychudzone ciało zbadać jak bardzo zmieniła się faktura jego skóry dostrzec nowe iskierki w czekoladowych tęczówkach i poczuć upajający zapach perfum. lubię całować go po tak długim czasie bo jestem nieziemsko spragniona robimy to z niesamowitą zachłannością. nasze ciała są niebezpiecznie blisko siebie splatają się a jego przyśpieszony oddech i kołatanie serca sprawia że zapominam gdzie jestem. namiętne porywy nie trwają długo. wolimy rozmawiać przez kilka godzin wyrywamy sobie słowa z ust kodujemy wszystkie wypowiedziane wyrazy. czas rozstania jest nieuchronny. przytulamy się bardzo mocno. ukrywam łzy. wychodzę. zostało mi tylko kilka esemesów dziennie i oczekiwanie na następne spotkanie oraz modlitwa o to byś nie znalazł innej lepszej kochanki niż ja.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
lubię spotkać go po kilkunastu dniach rozłąki. mogę na nowo poznać jego wychudzone ciało, zbadać jak bardzo zmieniła się faktura jego skóry, dostrzec nowe iskierki w czekoladowych tęczówkach i poczuć upajający zapach perfum. lubię całować go, po tak długim czasie, bo jestem nieziemsko spragniona, robimy to z niesamowitą zachłannością. nasze ciała są niebezpiecznie blisko siebie, splatają się, a jego przyśpieszony oddech i kołatanie serca sprawia, że zapominam gdzie jestem. namiętne porywy nie trwają długo. wolimy rozmawiać przez kilka godzin, wyrywamy sobie słowa z ust, kodujemy wszystkie wypowiedziane wyrazy. czas rozstania jest nieuchronny. przytulamy się bardzo mocno. ukrywam łzy. wychodzę. zostało mi tylko kilka esemesów dziennie i oczekiwanie na następne spotkanie oraz modlitwa o to byś nie znalazł innej, lepszej kochanki niż ja.
|
|
![niby jesteś blisko przecież widzę Twój dom z okna. niby rozmawiamy ale tylko gdy czegoś potrzebujesz. niby mówisz że mnie kochasz ale tylko wtedy gdy jesteś naćpany albo pijany. niby mnie całujesz ale tylko z litości. niby o mnie myślisz ale już dawno zapomniałeś.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
niby jesteś blisko, przecież widzę Twój dom z okna. niby rozmawiamy, ale tylko gdy czegoś potrzebujesz. niby mówisz, że mnie kochasz, ale tylko wtedy gdy jesteś naćpany albo pijany. niby mnie całujesz, ale tylko z litości. niby o mnie myślisz, ale już dawno zapomniałeś.
|
|
![chciałabym najmniejszego kroku w przód ale nadal stoję w miejscu. potrzebuję stabilizacji jasności myśli prostoty uczuć. nie potrafię się domyślać. kolejny wieczór z Pezetem szlugami i czerwonym winem. stoję na rozdrożu i co dalej? ile jeszcze mogę czekać? zerkam przez okno. widzę Twój dom zapalone światło nadzieję wiarę w lepsze jutro w nas. ale nas przecież już nie ma. jestem ja mój nowy jakże wyidealizowany świat. dławię się pieniędzy i słowami płynących ze znajomych ust niby dobrych lecz nie Twoich. czuję dotyk niby czuły ale inny. jestem z kimś niby tak ale nadal z Tobą.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
chciałabym najmniejszego kroku w przód, ale nadal stoję w miejscu. potrzebuję stabilizacji, jasności myśli, prostoty uczuć. nie potrafię się domyślać. kolejny wieczór z Pezetem, szlugami i czerwonym winem. stoję na rozdrożu i co dalej? ile jeszcze mogę czekać? zerkam przez okno. widzę Twój dom, zapalone światło, nadzieję, wiarę w lepsze jutro, w nas. ale nas przecież już nie ma. jestem ja, mój nowy, jakże wyidealizowany świat. dławię się pieniędzy i słowami płynących ze znajomych ust, niby dobrych, lecz nie Twoich. czuję dotyk, niby czuły, ale inny. jestem z kimś, niby tak, ale nadal z Tobą.
|
|
![TERAZ JA WYPOWIEM SIĘ NA TEMAT OSTATNICH WYDARZEŃ. ZACZĘŁAM PISAĆ JAKO TELEPATIA JAKIEŚ TRZY LATA TEMU POTEM ZMIENIŁAM KONTO NA WANILIĘ BO WIEDZIAŁAM ŻE LUDZIE Z MIASTA ODKRYLI MNIE. TERAZ MAM JUŻ TO GDZIEŚ WIEM KTO MNIE CZYTA MOGĄ SZYDZIĆ MAM WYJEBANE. BYŁAM TU ZNANA. TO BYŁO INNE MOBLO. MOBLO ZA CZASÓW NP. ABSTRACION KTÓRA PISAŁA CODZIENNIE MOBLO NA KTÓRYM WSZYSCY SIĘ PRZYJAŹNILI MOBLO BEZ HEJTÓW. MAM W DUPIE TEN CAŁY RANKING. MAM GRUPKĘ LUDZI CZYTAJĄCYCH MNIE TO MI WYSTARCZY. KONTO PRO DAJE MI TYLKO TYLE ŻE WIEM KTO MNIE DOCENIA PLUSIKI . UWAŻAM IŻ AFERY KTÓRE CZYNICIE SĄ NIEPOTRZEBNE. OKEY LUDZIE SĄ NIE FAIR ALE ROZLICZAJCIE GDZIE INDZIEJ POMIĘDZY SOBĄ NA PRIV. JA I WIELE OSÓB NIE MAMY OCHOTY CZYTAĆ KOLEJNYCH HEJTÓW. OGARNIJCIE SIĘ BŁAGAM BO ZARÓWNO WY JAK I TE OSOBY KTÓRE CHCĄ SIĘ WYLANSOWAĆ NISZCZYCIE ATMOSFERĘ. NIE OBSERWUJCIE TYCH OSÓB UDAJMY ŻE ICH NIE WIDZIMY I SKOŃCZMY TEN CYRK RAZ NA ZAWSZE.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
TERAZ JA WYPOWIEM SIĘ NA TEMAT OSTATNICH WYDARZEŃ. ZACZĘŁAM PISAĆ JAKO TELEPATIA JAKIEŚ TRZY LATA TEMU, POTEM ZMIENIŁAM KONTO NA WANILIĘ, BO WIEDZIAŁAM, ŻE LUDZIE Z MIASTA ODKRYLI MNIE. TERAZ MAM JUŻ TO GDZIEŚ, WIEM KTO MNIE CZYTA, MOGĄ SZYDZIĆ, MAM WYJEBANE. BYŁAM TU ZNANA. TO BYŁO INNE MOBLO. MOBLO ZA CZASÓW NP. ABSTRACION, KTÓRA PISAŁA CODZIENNIE, MOBLO, NA KTÓRYM WSZYSCY SIĘ PRZYJAŹNILI, MOBLO BEZ HEJTÓW. MAM W DUPIE TEN CAŁY RANKING. MAM GRUPKĘ LUDZI, CZYTAJĄCYCH MNIE, TO MI WYSTARCZY. KONTO PRO DAJE MI TYLKO TYLE, ŻE WIEM KTO MNIE DOCENIA (PLUSIKI). UWAŻAM, IŻ AFERY, KTÓRE CZYNICIE SĄ NIEPOTRZEBNE. OKEY, LUDZIE SĄ NIE FAIR, ALE ROZLICZAJCIE GDZIE INDZIEJ, POMIĘDZY SOBĄ NA PRIV. JA I WIELE OSÓB NIE MAMY OCHOTY CZYTAĆ KOLEJNYCH HEJTÓW. OGARNIJCIE SIĘ BŁAGAM, BO ZARÓWNO WY JAK I TE OSOBY, KTÓRE CHCĄ SIĘ WYLANSOWAĆ NISZCZYCIE ATMOSFERĘ. NIE OBSERWUJCIE TYCH OSÓB, UDAJMY, ŻE ICH NIE WIDZIMY I SKOŃCZMY TEN CYRK RAZ NA ZAWSZE.
|
|
|
|