 |
Tak bardzo bym chciała polubić siebie, zaakceptować się taką jaką jestem. Pokochać swoją każdą część ciała, stawać przed lustrem i mówić jaką mam ładną fugure. Mam dość kompleksów, ciągłego narzekania i płakania wieczorami że jestem za wysoka czy mam brzydkie włosy bo podobno zdaniem innym jestem fajną laską. Marze o takim dniu bym mogła z całą pewnością stwierdzić że jestem najlepsza i poradze sobie nawet z nienawidzoną przezemnie matematyką, fizyką czy chemią. Chcę uwierzyć w siebie, w swoje własne możliwości. Pragnę przestać porównywać sie do innych dziewczyn pod każdym względem, to jest niewyobrażalnie męczące i przytłaczające. Najgorsze w tym wszystkim to że rzadko kiedy mam szczęście do jakichkolwiek spraw czy egzaminów. Chyba taka już moja natura.
|
|
 |
|
Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna, za mało dobra i wystarczająca, by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona, taka, która rani jak cholera, taka, która zabiera wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
Już nie tęsknie, nie płaczę- wyleczyłam się z Ciebie. Czasem, widzę Cię na mieście ale już nie szukam cię wzrokiem- karmię cię obojętnością, karmię egoizmem bo zasłużyłeś sobie na cierpienie, zasłużyłeś na wszelkie zło, to karma wiesz?
|
|
 |
Zakochałam się w twoich tęczówkach, prześladują mnie każdej nocy. Wciąż je pamiętam i męczą mnie wyrzuty, że miałeś być a jednak Cię nie ma.
|
|
 |
faceci mogą zajmować się flirtowaniem przez cały dzień, ale zanim pójdą spać, zawsze myślą o dziewczynie, na której im naprawdę zależy./ ?
|
|
 |
Na samą myśl o tym że w Twoim domu gości piękna, ciemnowłosa dziewczyna czuje jakby wbito mi nóż w plecy, zazdrość która we mnie siedzi jest nie do opisania, za każdym razem kiedy pomyśle że spędza z Tobą każdą wolną chwile mam ochote wyszarpać ją za kudły, kiedy wiem że śpi w Twoim pokoju najchętniej bym ją stamtąd wyjebała no ale nie mam do tego prawa, nie jesteś już mój. Kurwa nie jesteś u musze sie z tym pogodzić .
|
|
 |
Nie mam siły już na nic, nie mam siły walczyć, nie ma we mnie chociaż najmniejszego okrucha szczęścia, cała moja dusza wypełniona jest smutkiem i żalem, nienawiścią do samej siebie, jebaną tęsknotą za Tobą i chociaż wszyscy mi mówią że to najwyższy czas by sie pozbierać i wziąć w garść to ja za nic w świecie nie potrafie, nie potrafie zerwać z przeszłością i to tylko dlatego że to Ty w niej jesteś, my w niej jesteśmy.
|
|
 |
Nie masz odwagi spojrzeć mi prosto w oczy, nie stać Cię na głupie cześć, traktujesz mnie tak jakby między nami nigdy nic nie było. Jesteś cholernym tchórzem, jebanym debilem i chamem, ale pomimo to i tak Cie kurwa kocham, wybacz .
|
|
 |
Przypomnij sobie każdy wspólny weekened, przeczytaj nasze archiwum rozmów, spójrz na ramkę z naszymi zdjęciami którą Ci dałam w prezencie, przypomnij sobie w jaki sposób Cie całowałam i przytulałam,poczuj zapach moich perfum,i co ? naprawdę nawet najmniejsza łza nie ciśnie Ci sie do oczu ?, nie tęsknisz ? Nie wierzę.. kurwa, nie wierzę.
|
|
 |
Nie moge wciąż o Tobie myśleć, nie moge sie zadręczać myślami co by było gdyby, nie moge wspominać Ciebie, nie moge Cię kochać.Muszę zacząć żyć normalnie, tak jak przed poznaniem Ciebie, tylko kurwa jak ?
|
|
 |
Widzimy sie codziennie w szkole, idąc korytarzem mijasz mnie bez żadnego "cześć" , traktujesz mnie jak powietrze, jednak gdzieś tam ukradkiem oka starasz sie spoglądać na mnie kiedy ja tego nie widze.
|
|
 |
Między nami już po krótkim czasie narodziło sie niewinne uczucie. Dwa różne charaktery, dwa różnw poglądy na świat jednak przez te 3 miesiące tworzyliśmy idealną całość, idealny związek z jedną głupią kłótnią. Każda wolna chwila była naszą wspólną chwilą, każdy weekendowy wieczór był nasz. A pamiętasz sylwester ? Tak bardzo namiętny... Całując mnie po dekolcie i pieszcząc moje piersi mówiłeś jak mocno kochasz, ile dla Ciebie znaczę, obiecałeś być przy mnie mimo wszystko. Ale po co te wszystkie obiecanki, po co te słodkie słówka? Odeszłeś ode mnie tak nagle, niespodziewanie, twierdząc że przestałeś czuć do mnie to co na początku. Kurewsko mi nas brakuje. Wróć, bądź, błagam.
|
|
|
|