 |
od dziś zabraniam wchodzenia Ci do mojego serca. drzwi zamknięte, ogarniasz .?
|
|
 |
Patrze na tą samą osobę co z przed kilku tygodni, tą z którą łączyło mnie tak dużo, wspólne plany, problemy, zainteresowania, marzenia... patrze na osobę, którą tak bardzo kochałam a teraz jest mi zupełnie obca, patrze jak się zmieniła, jak odchodzi, przyjaciółka która była mi tak blisko.
|
|
 |
Nie wierzycie w bajki? Przecież każda z was może być śnieżką i mieć swoich 7 pajaców... znaczy się krasnali. ;]
|
|
 |
i co wieczór kasuje jedną wiadomość od Ciebie. tak, tak. zapominam.
|
|
 |
Tak bardzo chciałbym widzieć Cię więcej i częściej, trzymać za rękę, łapać powietrze, opowiadać Ci jak bardzo zwariowałam...! ;*
|
|
 |
Jeszcze nie Twoja, nie jego już
|
|
 |
-Przecież jeszcze wszystko możemy naprawić..- Naprawić to można kran, miłości niestety nie
|
|
 |
zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce, czarnym markerem walnę wielkie serce.
złamane. z dopiskiem jak tęsknię.
|
|
 |
"I wanted him like I wanted air to breathe.
Not a choice – a necessity"./"Chciałem go jak chciałem oddychać.
Nie do wyboru - to konieczność ".
|
|
 |
Wybaczałam mu by potem usłyszeć,że jestem szmata
|
|
 |
`i tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. Nie gniewam się.. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostatnie .`
|
|
|
|