 |
Tak cholernie lubię się z nim droczyć. Moment gdy ma nadzieje, że nasze usta zamkną się w namiętnym pocałunku, a jedyne ci robię to daje mu lekkiego buziaka. Wtedy on obejmuje mnie i łaskocze. Wie że to mój najsłabszy punkt. Zwijam się ze śmiechu w jego objęciach. I dostaje to czego chciał. Znów czuję smak jego ust . [ zdefiniujmymilosc ]
|
|
 |
Coś we mnie pękło. Serce zakuło nadzwyczajnie mocno a potem poleciały łzy. Będę tkwiła w tej beznadziejności do rana. Rękawem bluzy staranie wycieram wylewające się uczucia pozostawiające czarne smugi na policzkach. Wetknięte w uszy słuchawki i muzyka próbująca zagłuszyć pałętające się myśli. Jest zimno, pusto, ciemno.. Jest mi źle.. I myślę, że nie tylko ja dziś tak mam... [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
leżałam z głową na jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia jego serca . łaskotałam go delikatnie po brzuchu . - boję się tego wszystkiego - szepnęłam niepewnie, odwracając się ku niemu . - czyli czego się boisz ? - zapytał, plącząc dłoń w moich włosach .- siebie . ciebie . nas . uczucia, które jest między nami . tego jak bardzo ci ufam . jak się już zdążyłam przywiązać - wymieniałam kolejno . podniósł się i usiadł, biorąc mnie mocniej w ramiona, posadził sobie na kolanach . przytulił głowę do mojej piersi . - kocham cię, skarbie. kocham nad życie - wyznał . w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca . kochał mnie, i nic, ani nikt, nie miał na to wpływu . kochał . nie musiałam się martwić . szkoda, że to wszystko minęło .
|
|
 |
kropeczkowafoobia
"A może miało tak być, a ideały nie istnieją, jesteśmy za mali, żeby walczyć sami z beznadzieją..."
|
|
 |
|
to, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni .
|
|
 |
Nie nazwę cie skurwysynem z jakiej zrodziłeś się matki...
|
|
 |
To staroświeckie, ale ja naprawdę wzięłam kartkę i pisałam list zaadresowany do Ciebie, oczywiście nie wysłałam tylko podarłam. Było w nim pełno wyzwisk i wspomnień, chyba chciałam żebyś też się tyrał.
|
|
 |
Po trzech miesiącach od naszego rozstania, od tamtego dnia kiedy spakowałam się i trzasnęłam drzwiami, pierwszy raz chce mi się wyć.
|
|
 |
Dzis wszystko do mnie dotarło. Dziś myślę pierwszy raz nie mam sił.
|
|
|
|