 |
znowu się nie znamy , mijamy się . chyba nic się nie zmieni . dlaczego ? ze względu na wszystko . na to , że za długo czekałam , na to , że pewnie znowu wszystko spieprzę . bywa i tak . nie dzwoń już więcej . może będzie łatwiej pogodzić się ze stratą , po której spadłam , bezsensu . i kto mi pomógł ? kurwa nałóg , dno i samotność . podobno jesteśmy dorośli ..
|
|
 |
A słuchając swoich popierdolonych kolegów którym jaranie przepaliło mózgi na pewno daleko zajdziesz. [?]
|
|
 |
take my hand and come with me ♥
|
|
 |
zabiła nas miłość i rytm życia ulicy . straciłam Cię raz na zawsze . straciłeś mnie raz na zawsze . to smutne . nic nie było , tylko łączyło nas człowieczeństwo . stoję tam , gdzie nikt nigdy nie stał . spadam powoli , bo nie wiem , gzie iść , twoje oczy gasną . znikamy .
|
|
 |
nie chcę żyć idź po wódkę .
|
|
 |
tamtej nocy powiedział , że już nie chce żyć za nią .
|
|
 |
o 23.59 postanowiłam , że tego dnia więcej o nim nie pomyślę .
|
|
 |
jest mi zbyt ciężko , kiedy widzę Ciebie , rozmawiamy , śmiejemy się , bo po miłości nie ma przyjaźni , nie dam rady . ROZUMIESZ ?! dlatego wmawiam sobie , że Cię nienawidzę . z całego serca . ale jest to jeden ze skutków choroby samotności . wszystko kręci się wokół obawy o wypadnięcie z toru . ŚWIADOMI PRZETRWAJĄ .
|
|
 |
kiedyś zrozumiesz . niszczyłeś to , co napotkałeś na swojej drodze . dlaczego ? bo nie potrafiłeś być nikim innym , nie próbowałeś być dla mnie , byłeś dla siebie , byłeś bezsensu . było wtedy ciemno , na niebie była jedna jedyna gwiazda . szliśmy ulicą koło mojego domu , ale nie patrzyłeś na mnie jak zawsze , nie patrzyłeś w ogóle . byłeś ciepły jak zawsze ale wiesz , chyba już nie dla mnie . powiedziałam Ci , że nie chcę , żeby to był koniec .. zamknęłam oczy , poczułam gorącą łzę na policzku i chyba to było jedyne dla mnie ciepło , bo ty po prostu poszedłeś . Gwiazda zgasła ..
|
|
 |
coś pękło , gdy przyszła codzienność i wiesz co ? zaczęli żyć na odpierdol .
|
|
|
|