 |
ja już chyba nie zniosę więcej rozczarowań, mam serce pełne dziur od tego / maagiaaa
|
|
 |
i chocbym już na czworaka szła przez życie, co chwilę zaliczając glebę o posadzkę i tak będę dalej wstawać, zaklejać kolejnymi plastrami rozrywające się rany i będę szła dalej, nie mogę się poddac, jeszcze nie teraz / maagiaaa
|
|
 |
ja nie chcę słyszeć 'kiedyś kogoś znajdziesz' , 'nie był Ciebie wart'. ja potrzebuje kogoś namacalnie, tu i teraz, żeby pomógl ogarnac ten świat, żeby mogła topic się w jego ramionach, w ktorych będę czuła się bezpiecznie, żeb ym miała z kim spędzać długie, przygnębiające wieczory, żebym miała dla kogo wstawać z łożka codzień rano, nie chcę słyszec 'masz czas', samotność mnie niszczy / maagiaaa
|
|
 |
i ta przyjaźń była toksyczna, tak to sobie tłumaczę / maagiaaa
|
|
 |
zakłócał prawidłową pracę mojego serca / maagiaaa
|
|
 |
nie masz prawa mnie oceniać, skoro sama nie byłaś idealną przyjaciółką / maagiaaa
|
|
 |
Ty tak samo jak oni boisz się uczuć / maagiaaa
|
|
 |
cholernie mocno upominało się to egoistyczne serce o odrobinę miłości / maagiaaa
|
|
 |
i bolały te słowa, wydobywające sie z ust osoby, która była jedną z najbliższych, że jestem niereformowalną egoistką , która nie ma przyszłosci / maagiaaa
|
|
 |
nie słyszałeś ironii w moim głosie, kiedy zarzekałam się , że dam sobie radę / maagiaaa
|
|
|
|