 |
|
bo gdyby ten uśmiech byłby tylko mój, nie potrzebowałabym niczego więcej / przypadkowa
|
|
 |
|
i na prawdę mam nadzieję, że kiedyś docenisz co straciłeś, a wtedy ja zaśmieję ci się prosto w twarz / przypadkowa .
|
|
 |
|
W takie dni jedynie wino zagłusza natłok myśli.
|
|
 |
|
Ponoć cienka jest linia między miłością a nienawiścią. Tobie udało się jasno określić te granice i wyjść poza miłość z szyderczym uśmiechem.
|
|
 |
|
Wychodząc na papierosa, zostawiłam przeszłość za sobą, z hukiem zatrzaskując drzwi.
|
|
 |
|
Automatycznie zgasł mi uśmiech na twarzy.
|
|
 |
|
Im mniej dla mnie znaczyłeś, tym łatwiej było mi opowiadać Tobie o uczuciach, a im więcej o nich mówiłam, tym bardziej mi na Tobie zależało .
|
|
 |
|
Czasami zastanawiam się, czy naprawdę rozstaliśmy się przez nawał nieszczęść i problemów, z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić, czy to może On kolejny raz się do mnie uśmiechnął...
|
|
 |
|
Myśląc o Tobie, nie potrafię zbudować niczego z kimś innym. Jedno Twoje spojrzenie burzy nawet najtrwalsze mury.
|
|
 |
|
Jesteś moją obsesją. Obsesją, o której wiedzą wszyscy, bo nie potrafię dłużej ukrywać uczuć. Obsesją, która nasila się, kiedy nasze usta niebezpiecznie zbliżają się do siebie, aby zaraz odsunąć się gwałtownym ruchem. Nęcisz i uwodzisz. Stajesz się otwarty i dostępny, a po chwili nie odzywasz się i zamykasz się w sobie. Wiem, że nie jestem Ci obojętna. Tę tajemnicę zdradzają światu Twoje oczy. Oczy, które pałają niesamowitym blaskiem, kiedy jesteśmy sami i zacięte usta, kiedy próbujesz opanować zazdrość, widząc mnie z innym. Jesteś wtedy taki słodki Głuptasie :) Przecież wiesz, że nikt inny nie ma prawa do mojego serca, nikt z nich nie daje mi tyle szczęścia i radości co Ty.
|
|
 |
|
Mam już dość tej głupiej zabawy w kotka i myszkę... Powiedz mi, prosto w oczy, że kochasz, albo, że nigdy nie będziesz ze mną...
|
|
 |
|
Przeszedłeś obok mnie, a Twoje szare spojrzenie zderzyło się z moim. Patrząc tak na Ciebie, nie mogłam uwierzyć, że spędziliśmy razem tyle pięknych chwil. Najgorętsza miłość mojego życia została zwykłym znajomym, który mijany na ulicy nie potrafi doszukać się w moich oczach dawnej namiętności.
|
|
|
|