 |
|
Trzy dni. Do soboty. Do imprezy. Do mocnego drinka i spojrzeń w Twoje oczy.
|
|
 |
|
Tak po prostu spakować się, zamknąć walizkę, zatrzasnąć drzwi i wyjechać, nie oglądając się za siebie? Wyjechać na cztery długie lata, zapominając o tym co w życiu najważniejsze? Tak, kiedyś trzeba pokierować się rozumem.
|
|
 |
|
Koniec roku. Wydarzenia minionych miesięcy przewijają się przed moimi oczami niczym sceny melodramatu. Pierwsza randka i następne kolejne. Pierwsze przekroczenie prawa. Słodko-gorzki smak zdrady idealnej. Przelotne znajomości i romans z prawdziwego zdarzenia. Stały związek i ogrom bólu po rozstaniu. Wiele pięknych chwil, łez szczęścia i rozpaczy. Ostatnie pożegnanie bliskich osób. Nieustanne zachwianie płomienia nadziei. Radość, miłość, smutek i nienawiść, a jednak ciągła wiara w szczęście...
|
|
 |
|
Ciekawi mnie to, że gdy się rozstawaliśmy powiedziałeś, że nie zdradzałeś mnie z inną, a na drugi dzień dane mi było podziwiać słiitaśne opisiki na gg.
|
|
 |
|
Szeroka bluza, ciemne włosy opadające na czoło, rozmazany tusz, hektolitry łez spływających po policzkach. W prawej dłoni ukochany LM, a w lewej puszka specjala. Głośny szloch i wirujący w oczach świat, a w głowie tylko jedno imię.
|
|
 |
|
Gdybym teraz stanęła na 'naszym' moście z pewnością uśmiechnęłabym się do wspomnień. Szczerze i bez bólu. Po raz kolejny nie mogłabym się nadziwić pięknem tamtejszego krajobrazu i odgarniając śnieg z barierek, szukałabym naszych podpisów.
|
|
 |
|
Każde słowo ‘my’ wypowiedziane z Twoich ust działa, jak rutinoscorbin w deszczowy, pochmurny dzień!
|
|
 |
|
Nawet nie pamiętam, kiedy tak naprawdę zaczęłam zauważać, że ciągle jesteś obok. Dlatego to dla mnie takie naturalne, że zawsze mogę dotknąć Twojej dłoni i spojrzeć Ci w oczy, znajdując w nich pocieszenie i zrozumienie. Może to także, dlatego tak bardzo boli każda Twoja chwilowa nieobecność. Nie ukrywam, stałeś się nieodłączną częścią mojego życia.
|
|
 |
|
Kocham, kiedy niepewnie wymawiasz moje imię, patrząc mi przy tym w oczy. Czuję wtedy jak głębia Twojego błękitnego spojrzenia przenika moją duszę na wskroś.
|
|
 |
|
Jeść prince polo, patrzeć Ci w oczy i opowiadać o życiu.
|
|
 |
|
bo czemu taki skurwysyn musi mieć takie piękne oczy ? / przypadkowa .
|
|
 |
|
a gdybym powiedziała ci, że bez ciebie popadam w schizofrenię wróciłbyś do mnie? / przypadkowa .
|
|
|
|