 |
|
Po raz kolejny zamarzyło się jej,żeby wszystko dało się zamknąć.Zakończyć.Może to byłby najlepszy wybór nawet dla niewinnych?Ostateczna nicość
|
|
 |
|
Jeżeli wszechświat ma się rozpaść
niech zrobi to teraz. Teraz.
|
|
 |
|
Chcę odwagi,by wytrzymać jeszcze trochę.
|
|
 |
|
Cała była tykającą,nerwową bombą;chyba czystą próżnością byłoby myśleć,że w takim stanie uda się jej zasnąć.
|
|
 |
|
Rozumiem.Wolisz trzymać wszystkie drzwi zamknięte.
Przede mną także.Ale to Twój wybór.
|
|
 |
|
- Nie widzę żadnego powodu,dla którego miałabym dalej żyć.
- To dlaczego to robisz?
- Dlaczego dalej żyję?
- Tak.
- Nie wiem.Może uważam,że to swego rodzaju obowiązek,także i to.Że skoro otrzymało się życie,trzeba żyć do końca.
|
|
 |
|
Myśl to jedna rzecz,działanie druga.Może jeszcze miał wewnętrzny hamulec.Może nawet nie jeden,może miał całą siatkę hamulców mających przeciwdziałać popełnianiu takich szalonych czynów.
|
|
 |
|
za dużo chyba minęło, przecież rozmawialiśmy o upływie czasu i te pół roku to wydaje się w chuj dużo. ale z drugiej strony widzę nas, dwie osoby zagubione w sobie, kochają się a jednocześnie gubią to uczucie gdzieś w społeczeństwie, nieświadomie raniące się , dwójka nastolatków , którym daleko do dojrzałości i dorosłości ale czują coś czego nie rozumieją, coś co każe im nie tracić z oczu drugiego a także cos co każe do siebie pisać każdego wieczoru, jesteśmy dwójką dzieciaków które dopiero uczą się miłości a dostali chyba za dużo uczucia w którym błądzą. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
|
"(..)marzył mi się świat, świat w którym znikną ludzie"
|
|
 |
|
Ej, obojętność wszczepiona od dziecka, miłość z betonu uczy nas nie stać
|
|
 |
|
,,Usłysz mój krzyk gdy płaczę ciszą''
|
|
 |
|
czasami tęsknie. gdy usłyszę rozmowę kumpli na jego temat, czy zobaczę jego samochód jadący gdzieś po drugiej stronie skrzyżowania. to właśnie wtedy wszystko wraca. wspomnienia, a zwłaszcza te złe, uświadamiają mi jak wielką kretynką byłam pakując się w to wszystko. teraz wiem, że wolę żałować, że coś się nie zdarzyło, niż odczuwać tak bolesne skutki. są momenty, gdy śmieję się z tego wszystkiego. jednak są też chwilę, kiedy mam ochotę zapaść się pod ziemię i najzwyczajniej w świecie użalać nad sobą płacząc i krzyczeć w niebo głosy. śmieszne jest to, że kiedy piszę to wszystko moje ręce tak bardzo się trzęsą. czasami tęsknie. czasami sobie nie radzę. czasami mam ochotę pójść do Ciebie i zwyczajnie przeprosić za te wszystkie piękne chwilę. przeprosić za to, że te piękne chwilę tak bardzo zraniły nas oboje. / kochajnoo
|
|
|
|