 |
a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao, kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem, kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę, byleby zapomnieć. rano wstań skacowana, i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie, na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę, stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz, ani nie stłuczesz, ani nie wymienisz.
|
|
 |
Mówili: "nie oddawaj duszy tylko serce".. Dałem Ci wszystko na starcie, nie mam nic więcej.--- Na Pół Etatu
|
|
 |
Będzie kiedyś lepiej, będzie lepiej już od jutra.
Będzie tak, wierz mi, odnajdziemy się w sekundach.--- Upadli Poeci
|
|
 |
Wczoraj chlałem z typami, ale myślałem o niej.. I myślę, że powiem jej prawdę, gdy ją ujrzę.. Że siedzi w mojej głowie i mam plan na dwójkę naszą..-- Upadli Poeci
|
|
 |
"Nieważne ile ważysz, jaki obwód ma twój biceps, ile wyciskasz i ilu rurkowcom napierdoliłeś w zeszły weekend - jeśli czterolatek podaje ci zabawkowy telefon - to go kurwa odbierasz i chuj."
|
|
 |
Czasem chcę słyszeć tylko te bębny z samplem, aby ukoić nerwy i wygrać walkę.--- Małpa
|
|
 |
Chce mieć otwarte oczy i nadal ludziom wierzyć. Już mam otwarte oczy, oni nadal nie są szczerzy.--- Kubiszew
|
|
 |
Taka cicha na pozór, a wiele chciałaby wykrzyczeć.--- Armand & Wicher
|
|
 |
Parę razy miałem już niebo na ręce. Parę razy szukałem nieba w butelce. Parę razy myślałem: to koniec. Parę razy myślałem: jest konkret. Parę razy byłem pewien jak nigdy. Parę razy byłem niemy na krzywdy. Parę razy zawiodłem Cię mocno.. a dziś jak nigdy CHCIAŁBYM TO COFNĄĆ...
|
|
 |
- co Ci jest? - Ty mi jesteś.
|
|
 |
Przeszliśmy piekło, jak to inaczej nazwać? Dziś jesteś ze mną więc droga była tego warta. — Zeus
|
|
 |
i tylko obiecaj mi, że za jakieś pięć lat, gdy będziemy siedzieć w jakimś brudnym, tanim motelu z tandetnymi, czerwonymi zasłonkami w oknach, gdy będziemy kłócić się o ostatnią, zwykłą kanapkę z serem, podczas gdy w tle poleci unchained melody, a w małym telewizorku z jednym kanałem poleci któryś raz z rzędu ' uwierz w ducha' , po prostu obiecaj, że wyszeptasz mi wtedy do ucha, krótkie, magiczne : zostań moją żoną. ' obiecujesz? / tymbarkoholiczka
|
|
|
|