 |
'Obłęd, obłęd. Coś Ci powiem, niech się dzieje co chce, jest cudownie.'
|
|
 |
''Chwile dalej całkiem zmienia się sceneria. Widzę twarz kobiety w aucie, telefon ją oświetla. Wkurwiona z lekka coś agresywnie pisze. Może do typa, co miał przyjść, a nie przyszedł.''
|
|
 |
''Odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie, wypuszczam z dymem myśli obojętnie. Idzie wiatr zmian, znowu robi się wietrznie. Nie tęsknie za tym co było, myślę co będzie!''
|
|
 |
''Gorzka prawda, jest lepsza od słodkich kłamstw. Szczera prawda, jest w stanie obalić fałsz. Bo prawda jest nieśmiertelna, nigdy nie zginie, a lukrowany fałsz nie jest prawdy synonimem.''
|
|
 |
''Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic. Strzał w pysk, to wiedz jak nic, płonie miłość, nic.''
|
|
 |
''To tylko słowa, możesz brać mnie na dystans, ale zobacz, po drugie nie chcę chwili wykorzystać..''
|
|
 |
''Wszystko na pozór się wydaje cudowne, a prawda jest zbyt bolesna, dlatego nie chcesz do niej dotrzeć, pora jej w oczy spojrzeć i przestać się dziwić.''
|
|
 |
Stąpam pewnym krokiem alejką między drzewami. Przypominam sobie Ciebie i nagle jestem gdzie indziej. W zielonym pokoiku, na łóżku. Oglądasz telewizję, leżę przy Tobie opierając się o Twój bark. Niby też spoglądam w ekran ale bardziej skupiam się na chwili która trwa. Przytulasz mnie mocno do siebie, bo w poprzedniej pozycji było Ci nie wygodnie. Teraz mój słuch idealnie odbiera bodźce w postaci dźwięku dochodzącego z Twojego wnętrza. Tak, to bicie Twojego serca, słyszę je doskonale. Jesteś przy mnie. Czuję delikatne muskanie Twoich palców po moich plecach. Ogarnia mnie spokój. Jestem wolna i bezpieczna. Budzi mnie chłodny powiew wiatru. Otwieram oczy, znów jestem w parku. Nie ma niczego sprzed chwili. Nie ma Ciebie. Co to było? Marzenie? Iluzja? Wspomnienie? Bez znaczenia, to nie istnieje. Idę dalej, bo zrobiło się zimno. / bebelily
|
|
 |
Boże, pozwól mi wrócić w objęcia Jego ramion, żebym poczuła Jego bliskość. Proszę, postaw Go obok mnie, chcę spojrzeć w jego jasne, błyszczące oczy i usłyszeć jak się śmieje. Pragnę, jeszcze raz zasnąć w Jego ramionach, aby gdy rano skończę śnić i otworzę oczy, On był wciąż przy mnie. Boże, który możesz wszystko, błagam, przywróć mu bicie serca. Tak... oddałabym wszystko, by biło nadal. / bebelily
|
|
 |
Ten pocałunek miał dodać otuchy, powiedzieć wszystko,czego nie było czasu wyrazić słowami.
|
|
 |
|
Pamiętaj, nigdy nie możesz poddawać się w połowie drogi. Jeśli już zaczęłaś coś robić, skończ to. Niezależnie z jakim skutkiem, czy efektem. Podjęłaś się jakiegoś zadania to doprowadź je do końca. Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto. Nie odpuszczaj, gdy wiesz, że możesz wygrać. Nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Nabierz powietrza w płuca i brnij do przodu. Stań oko w oko z własnymi słabościami. Później uderz i tym samym rozpocznij walkę. A następnie ją wygraj, bo stać Cię na to.
|
|
 |
Tam w środku, we mnie, coś krwawi, tęskni.
|
|
|
|