 |
Ferie spędzam z moją miłością - rapem.♥ / cogdybynierap
|
|
 |
Więc zanim wykonasz ruch dobrze zastanów się nad nim
Bo każdy łyk powietrza może być twoim ostatnim
|
|
 |
W jej ramionach się już gnieździł, trzęsła się cała
Wybiegła rzucając na dobranoc mu "spierdalaj"
|
|
 |
ułamek sekundy. usta przy ustach. moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze. skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach. oddanie się chwili, pragnąc żeby trwała wiecznie. nagłe odsunięcie się od siebie i pytanie błądzące po głowie; 'co my robimy?'. nabranie oddechu i ponowne zderzenie ustami. przecież przesiąknięcie do cna pożądaniem bez obaw o nadchodzącym uczuciu, które później przerodzi się jedynie w cierpienie, jest czymś niemal idealnym. to jak opychanie się słodyczami bez konsekwencji. smaczna konsumpcja, bez obaw o szerokich biodrach. / abstracion
|
|
 |
Przeraża mnie fakt, iż niekiedy mój ubiór jest bardziej męski od niektórych chłopaków z mojej szkoły. / cogdybynierap
|
|
 |
Już nie pije wódki, bo gdy pije wódkę za dużo mówię. A gdy za dużo mówię mogę przez przypadek do Niego zadzwonić i wyznać mu miłość, a to wcale nie jest prawdą. / cogdybynierap
|
|
 |
- kurde, Ty to jednak jesteś alkoholik. - przestań, ja nie pije codziennie. Tylko jak są czyjeś imieniny. / rozmowa z kolegą.
|
|
 |
Ratunek nie przychodzi, powód jest prosty
Ujemny bilans, rachunek opłacalności.
|
|
 |
Dziś strach szuka towarzystwa w złych uczynkach, na szyi pętla się zaciska,
Zawodzi intuicja i nadchodzi zły stan,
Gdy w serce godzi ambicja.
|
|
|
|